Przerabiamy owocki na przysmak waca! - wina i nalewki

[Samanta]

O, pomysł Szelki podoba mi się wyjątkowo!

[ulotna chwila]

Houston mamy problem !
Tzn nie ja, aczkolwiek jest to ze mną powiązane
powiedźcie dlaczego nalewka aroniowa się zważyła?
może od początku-aronia została "ugotowana" z liściami itp wg przepisu, do powstałej (gęstej)mikstury dodano spirytus i się zważyło!
czy można to jakoś uratować?
i co było zrobione nie tak, że się zważyło?

[Cebulka]

Zważyło znaczy się co?
Jest cała galaretkowata, czy pływają 'kluski'?

Jak pływają kluski, można potraktować ją mikserem z końcówką do bicia piany, i dolać trochę wody bo być może jest za mocna. Zdarzyło mi się że karmelówka mi się zcinała, jeśli lałam nierozcieńczony spirytus prosto do mleka - ale mikser pomagał

[Baś_22]

Ulotna - jak jest galaretowata to nic sie nie martw u mnie zrobiło się tak samo jak wlałam spiryt do soku .....ale po czasie wszystko wróciło do normy ...co jakiś czas potrząsałam słojem

[ulotna chwila]

Melduję, że kryzys został zażegnany, galaretka została rozrzedzona wódką i jest ok.
a moja aroniowa jest ok, nie wiem od czego to zależy, bo były robione niemalże identycznie

[amita]

Mam pytanie z serii zasadniczych Czy aronia mogła z dnia na dzień,po przymrozku opaść czy słusznie przeklnęłam jakąś mendę co mi owoce zebrała ? Owoców pod krzewem nie było Koleżanka,żywo zainteresowana moimi tworami alko zasugerowała,że może ta aronia to już Idziemy do krzewu a tam gołe gałązki.W zeszłym roku wisiały do listopada,bo wahałam się czy to aronia i nie zbierałam.

[wac]

Ami, nie doceniasz ptaków.

[Cebulka]

Właśnie to miałam napisać - pamiętam że mniej więcej w takim terminie rokrocznie przez ogród rodziców przelatywały kwiczoły. Dzień wcześniej winogrona były - dzień później były same ogonki

Nie twierdzę, że u ciebie też tak było, czy na aronię też są jacyś pierzaści amatorzy - ale jestem świadkiem, że takie rzeczy się zdarzają

[amita]

No to został mi litr spirytu koleżanka dziś zaofiarowała się zebrać jarzębinę w Lubiatowie.Niech zbiera
Lubiatów to wiocha koło Sławy,koleżanka ma tam domek a my zaraziliśmy się żeglarstwem a do żeglowania nalewka musi być !

[ulotna chwila]

A ja dostałam owoce pigwowca
ale się cieszę

owoce już zasypałam cukrem, ale z rozpędu wywaliłam wszystkie pestki (co dają pestki? specyficzny smaczek?goryczkę? tak się właśnie nad tym zastanawiam )
a butelki już czekają

[magdziołek]

Skąd ja znam te piękne nazwy własne: Lubiatów, Jezioro Sławskie eeehhhh ale mi się "zatęchniło" za piękną Ziemią Lubuską .
Ami

[amita]

No nie mów,że znasz Ja myślałam,że to jakieś zapadłe dziury nikomu,poza okolicą nie znane.

[Baś_22]

No nie mów,że znasz Ja myślałam,że to jakieś zapadłe dziury nikomu,poza okolicą nie znane.

...ja te zapadłe dziury też znam doskonale ...bywało się tam na wczasach, grzybach w dawnych czasach .....a Magdziołek to chyba zielonogórzanka, więc dlatego zna

[Samanta]

Ulotna, to nie zmarnuj wszystkiego na sok, z większości lepiej zrób nalewkę w prosty sposób: jak pigwa zasypana cukrem puści sok - Twoja na mur juz puściła - zalej ja wódką, zobacz gdzieś tu jest napewno mój przepis i zdjęcia. a te ponalewkowe owocki potem , co za pycha....

[tomicron]

Na prośbę Szeli podaję przepis na nieprzegryzioną jeszcze podczas testów na zlocie w Wiśle...
...ŻENICHĘ KRESOWĄ – nalewkę z owoców dzikiej róży

Składniki:
1 kg owoców dzikiej róży
0,75 l spirytusu
5-6 goździków
1 łyżeczka suszonego kwiatu rumianku [tego nie dałem] i mięty
0,5 l czystej wódki 40-procentowej
0,5 l miodu

Przygotowanie:
Owoce zamrozić w lodówce na 3 dni (chyba, że przemroziło je w naturze). Rozmrozić, ponakłuwać, dodać przyprawy [ja dodałem je dopiero z miodem] i zalać spirytusem. Szczelnie zamknięty słój ustawić w ciepłym miejscu na pięć tygodni. Następnie alkohol zlać, a owoce dobrze wycisnąć, uzyskany sok przecedzić i połączyć z nalewką. Miód zagotować z 2 szklankami wody [ja gotowałem razem z goździkami i miętą], ostudzić, dodać wódkę i wymieszać z nalewką. Gotowy trunek porozlewać do butelek i pozostawić do sklarowania. Potem ściągnąć klarowny płyn, a osad przefiltrować przez lejek z watą bawełnianą upchaną w nóżce [oczywiście takie pierdoły sobie odpuściłem ]. Żenicha powinna dojrzewać co najmniej trzy miesiące.

[Sz_elka]

Na prośbę Szeli podaję przepis na nieprzegryzioną jeszcze podczas testów na zlocie w Wiśle...
...ŻENICHĘ KRESOWĄ – nalewkę z owoców dzikiej róży

Dla mnie, to ona nie musi się już przegryzać ani minuty, ale cóż dobry i ten naparsteczek nieprzegryzionej był!
Właśnie sobie uprzytomniłam, że wrzuciłam po wakacjach do zamrażarki wypestkowane owoce rosy rugosy z Piasków!!!
Jak myślisz Tomi nie za długo się mroziła?
Trudno - zaryzykuję i ... przepis już mam!

[tomicron]

Eee tam za długo... - Arktyka też się długo mroziła i jakoś jej nie zaszkodziło
Jeśli się nie rozmraża po drodze to pewnie nie ma znaczenia czy kilka dni, czy kilka lat jest zamrożona

[Cebulka]

...ŻENICHĘ KRESOWĄ – nalewkę z owoców dzikiej róży

Uwaga - pachnie jak maggi

[tomicron]

Ale malizną nie czuć

[Sz_elka]

...ŻENICHĘ KRESOWĄ – nalewkę z owoców dzikiej róży

Uwaga - pachnie jak maggi

Polemizowałabym powiedzmy, że lekko zatrąca lubczykiem!

[Wiedźma]

Ale malizną nie czuć

Czuć, czuć .

[Baś_22]

a osad przefiltrować przez lejek z watą bawełnianą upchaną w nóżce [oczywiście takie pierdoły sobie odpuściłem]

[Samanta]

Szukam inspiracji na nalewkę z brzoskwin i to szybko. Bo były 2 kg a już jest 1 kg!

[zomarel]

Sami ,zajrzyj do tematu "nalewki,likiery,wina"

[Samanta]

Sami ,zajrzyj do tematu "nalewki,likiery,wina"

Dzieki, zajrzałam

[tereklo]

Żenicha kresowa.
Rumianek daje niesamowicie nęcący smak. Wolę nalewkę z owoców róży bez jakich kolwiek dodatków poza właśnie rumiankiem. Jest to ten rodzaj nalewki co musi odstac swoje, w tym przypadku minimum rok.

[amita]

Gdzieśta ten lubczyk wyczuli? moim zdaniem była pycha i jak tylko sobie przypomnę gdzie kto mi mówił, że jest dzika róża to zrobię.Na szczęście zdążylam aronię przechwycić przed tymi cholernymi, nowymi właścicielami.A myslałam ,że ptactwo to mój wróg

[Sz_elka]

Żenicha kresowa.
Wolę nalewkę z owoców róży bez jakich kolwiek dodatków poza właśnie rumiankiem.

To jak ją robisz? Przywiozłam trochę owoców z nad Morza i właśnie myślałam przerobić je na małe co nieco!

[tereklo]

To oczyść róże z szypułek i zamroź na kilka dni.


Nalewka z owoców dzikiej róży
1 kg owoców dzikiej róży, 3/4 l czystej wódki, 60 dag cukru, kilka gałązek rumianku (z koszyczkiem).

Owoce starannie oczyścić, usuwając nasiona, wypłukać, osączyć i osuszyć. Włożyć do słoja, przesypać cukrem,, dodać rumianek i odstawić na 2 tygodnie, by puściły sok. Później wlać wódkę, szczelnie zamknąć naczynie i znów odstawić na 14 dni. Od czasu do czasu potrząsać słojem. Następnie nalew przefiltrować, rozlać do butelek, zakorkować i przenieść do spiżarni. Nalewka powinna dojrzewać przynajmniej 2-4 miesiące.

Ja z braku rumianku wkładam na 3 litrowy słój dwie torebki rumianku w torebkach ekspresowych. Najlepsza po roku od nastawu (albo później, jak się uchowa )

[Cebulka]

Ela, ale wiedząc skąd wróciłaś to podejrzewam mocno, że masz owoce rosa rugosa, nie dzikiej róży...

Nie twierdzę, że z nich nie wyjdzie - ale myślę że może wyjśc coś całkiem innego - pamiętam z dzieciństwa (różna dziwne rzeczy wtedy człowiek na surowo zjadał ) , że te rugosy są słodkie i troszkę mdłe, daleko im do kwaskowatości i aromatu dzikiej róży

[Sz_elka]

Masz rację ale i tak spróbuję już siedzą w zamrażalniku, a później ..... do spirytusu i niech dojrzewają!

[tereklo]

Szykuje się jarzębinówka



Szkoda, że nalewka musi dojrzewać długo