autor: amita » wt lut 17, 2009 10:58 pm
Pod nią są wczesne wschody bliżej nierozpoznanej roślinki,podobno żółtych,wiosennych nie cebulowych kwiatów.
Dobrze wybrnęłam?Ma się zmysł dyplomacji
a może to jakieś prymulki są?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.