Clematis (powojnik)

drzewa, krzewy, kwiaty, warzywa...

Clematis (powojnik)

Postautor: Cebulka » pn sty 24, 2011 2:40 pm

Clematis (powojnik)
[28.04] 17:18 anamaria
Róże mają się dobrze, ale zadziwił mnie klematis, który usechł mi na balkonie ubiegłego lata. Bez przekonania wsadziłam go do ziemi na jesieni, bo jakoś szkoda mi go było wyrzucać, przykryłam gałązkami, no i mam niespodziankę - odbił i ma 4 mocne łodygi!
*******************************************************************************************
[30.05] 10:22 magdzioł
może wiecie,czy klematisy tnie się tylko w pierwszych latach ,czy każdą wiosną? Przesadziłam jesienią 9 klematisów różnej odmiany pod taras i chciałabym,żeby urosły jak najwyżej. Jeśli będę je przycinać co rok, to będą rosły (zgodnie z gatunkiem) do tych 2 czy 4m???? Może powinnam je zostawić i już nigdy nie przycinać??? Ale słyszałam,że cięcie sprzyja kwitnieniu od samego dołu pnącza a nie tylko u góry. Będę wdzięczna za poradę.
*******************************************************************************************
[08.06] 08:19 magdzioł
Czy któraś z ogrodniczek spotkała się z więdnięciem pąków clematisów?? też mam z nimi kłopot. Wczoraj musiałam jednego przyciąć przy samej ziemi. Opryskałam saprolem ,mając nadzieję,że to jakieś choroby grzybowe, ale czy pomoże ,nie wiem... Czyżby to ta wstrętna pogoda, za dużo deszczu albo nagłe upały ... powodowały takie choroby???
*******************************************************************************************
[14.07] 18:51 magdzioł
Mam pytanie, czy ktoś wie...czy clematisy przycina się coroku ? i czy z roku na rok mniej???? Bo ja od 4 lat tnę swoje jednakowo, wiosną przy samej ziemi. Kwitną obficie ale słabo rosną do góry, a chciałabym żeby obrosły taras.
*******************************************************************************************
[15.07] 13:42 magdzioł
Myślałam,że trzeba przycinać clematisy każdej wiosny bo wtedy kwitną od samego dołu ,na wszystkich pędach. Możesz rozwinąć temat,jeśli wisz coś więcej o tym cięciu.
*******************************************************************************************
[17.07] 16:29 elka 14
może teraz się uda http://www.clematis.com.pl/wms/wmsg.php/. Jest tu dużo ciekawych informacji. Jeżeli tym razem się nie uda, to postaram się opisać - ja tnę trochę intuicyjnie, ale na pewno nie przy samej ziemi.
*******************************************************************************************
[07.12] 10:23 sawina
Nie pamiętam czy była podawana strona internetowa o powojnikach -polecam.są opisane tam powojniki dla początkujących .http://www.clematis.com.pl/
*******************************************************************************************
[17.01] 17:41 Emmi
Wybierając clematisy patrzę na etykiety dołączone do nich i oprócz koloru patrzę na czas kwitnienia, jeśli kwitną dwa razy do roku to jest to podane n.p V-VI, VII-IX tak jak w tym linku, po prawej stronie pora kwitnienia... masz nad tą tabelką po prawej stronie takie coś > to możesz sobie oglądać inne clematisy i popatrzeć, które kwitną 2 razy do roku. Ja mam o niebieskich, dużych kwaitach, ale nazwy jego nie znam
http://www.clematis.com.pl/wms/wmsg.php/3346.html
*******************************************************************************************
[16.03] 11:41 Onaela
Co do powojników to w ubiegłym roku trochę sie do nich zraziłam,bo kupiłam sobie piękny okaz wielkokwiatowy i po miesiacu juz go nie było!Uwiąd powojników to paskudna choroba,która bardzo szybko postępuje i jest trudna do leczenia.Dlatego wazne jest,aby wybierac odmiany odporne na tą chorobę.Niezawodny jest pod tym względem powojnik tangudzki ,(żólty)który rosnie u mnie juz kilka lat,i "ożenił się"już z różą pnącą!Piękna z nich para....
*******************************************************************************************
[03.05] 09:34 anamaria
Z trzech clematsów na pewno przeżyły dwa, ale tego trzeciego biedaka zostawiłam w ziemi, a nuż ożyje?
*******************************************************************************************
[03.05] 10:42 Emmi
Moje clematisy wszystkie zostały na zimę w ziemi i wszystkie przetrwały, a dodam że niczym ich nie okrywałam.
*******************************************************************************************
[07.06] 20:04 Słoneczko2006
Powojniki najlepiej czują się na glebach żyznych, próchnicznych, zasobnych w wapń, stale umiarkowanie wilgotnych, byle nie podmokłych. Większość lubi mieć ocienioną podstawę i nasłonecznioną górną część. Wiele z odmian doskonale rośnie i kwitnie także w półcieniu, czy nawet na północnych ścianach. Na stanowiskach słonecznych, południowych dobrze rosną i obficie kwitną odmiany o kwiatach w barwach zdecydowanych, ciemnoniebieskich, fioletowych, czerwonych np. 'The President', 'Kacper', 'Lady Betty Balfour', 'Ernest Markham', 'Gipsy Queen'. Słonecznego stanowiska wymagają też odmiany pełnokwiatowe np. 'Duchess of Edinburgh', 'Kiri Te Kanawa', 'Matka Siedliska', 'Sylvia Denny', 'Veronica's Choice', 'Vyvyan Pennell'. Z kolei odmiany o kwiatach pastelowych, jasnych, np. 'Comtesse de Bouchaud', czy 'Błękitny Anioł' tolerują półcień, sprzyja to ich obfitszemu kwitnieniu i lepszemu wybarwieniu się kwiatów. Powojniki są bardzo wrażliwe na suszę i niską wilgotność powietrza, źle rosną w miejscach wietrznych, w naszym klimacie są jednak wystarczająco mrozoodporne. Powojniki botaniczne i bylinowe najczęściej mają mniejsze wymagania niż powojniki wielkokwiatowe. Ich wymagania zależą jednak w dużej mierze od gatunku, czy grupy, do której należą.

Zastosowanie
Powojniki są kwiatami doskonale nadającymi się do prowadzenia po ogrodzeniach, ścianach, czy konstrukcjach ogrodowych, np. altanach, pergolach, arkach, czy kratach lub też po prostu na najzwyklejszych prętach lub tyczkach. Należy pamiętać jednak o podporze, same, bowiem nie potrafią uchwycić się ściany. Doskonałe mogą okazać się naturalne podpory, wszelkie byliny, krzewinki, krzewy czy nawet drzewa. Wiele odmian powojników, zwłaszcza bylinowych, i botanicznych, doskonale sprawdzi się także w roli roślin okrywowych. Sadzone bez podpór, płożąc się, przykryją ziemię tworząc kwieciste kobierce, eliminując dodatkowo choroby.

Sadzenie
Sadząc powojniki powinniśmy wykorzystać do tego celu rośliny uprawiane poprzednio w pojemnikach, z dobrze już rozwiniętym systemem korzeniowym i zdrewniałymi u podstawy pędami. Przygotowane w ten sposób rośliny można sadzić przez cały sezon wegetacji, od kwietnia nawet do połowy listopada. Tuż przed sadzeniem pojemnik z powojnikiem dobrze jest zanurzyć w wodzie, np. w wiadrze, na około 10 minut. Dzięki temu otrzymamy dobrze nasiąknięte podłoże. Wyjmując roślinę z pojemnika uważajmy by nie rozbijać bryły korzeniowej. Miejsce do sadzenia powinniśmy wcześniej odpowiednio przygotować. Wykopmy dół o głębokości i szerokości 60 centymetrów. Ściany dołu dobrze ponacinajmy łopatą, nie powinny być bowiem zbyt gładkie. Na dnie dołu umieśćmy drenaż z drobnych kamieni, żwiru czy chrustu, zrezygnujmy z niego w przypadku gleby lekkiej, przepuszczalnej. Na drenaż wysypmy wiadro dobrze rozłożonego obornika lub dobrej ziemi kompostowej. Kolejnym krokiem będzie wypełnienie naszego dołu mieszaniną ziemi, torfu oraz ziemi kompostowej. Wysadzając powojnik wielkokwiatowy pamiętajmy by posadzić go nawet do 10 centymetrów głębiej niż rósł dotychczas, z kolei powojniki bylinowe i botaniczne sadźmy tylko o 1 centymetr głębiej. Udeptaną z wyczuciem glebę wokół posadzonej rośliny musimy podlać bardzo obficie. Chcąc wzmocnić rośliny, po ich posadzeniu możemy pędy płasko położyć na ziemi, unosząc do góry tylko wierzchołkową część pędu. Położone pędy obsypmy korą, lub kompostem. Spowoduje to ukorzenienie się roślin i wyrośnięcie ze śpiących pąków licznych pędów. Powojniki są krzewami wymagającymi. Pamiętajmy więc o wspomnianych już wcześniej wymaganiach glebowych. Gleba powinna być przepuszczalna, zdrenowana, z dużą zawartością próchnicy, żyzna i wilgotna, o odczynie obojętnym lub lekko alkalicznym. Powojniki nie znoszą bowiem gleb kwaśnych, suchych, ciężkich, czy gliniastych. Dobrym sposobem użyźnienia zbyt ciężkiej gleby będzie dodanie dobrze odkwaszonego torfu, w ilości 0,8-1 kilograma kredy na 90 litrowy worek torfu wysokiego.

Pielęgnacja
Doskonałym sposobem na utrzymanie wilgotności podłoża i przeciwdziałanie jego nagrzewaniu jest wyściółkowanie, np. korą, ziemi dokoła posadzonej rośliny. Przeciwdziałać nagrzewaniu podłoża możemy również obsadzając podstawę powojnika niskimi i płytko korzeniącymi się bylinami bądź krzewinkami, lub też sadząc w pobliżu wyższe byliny lub krzewy, rzucające potem cień na podstawę powojnika. Podlewajmy rośliny w miarę potrzeby, nie dopuśćmy jednak do ich przesychania. Do podlewania powojników świetnie nadają się węże położone tuż pod powierzchnią podłoża. Dostarczając wodę nie moczą przy tym liści i podstawy roślin, co jednocześnie przeciwdziała porażaniu ich przez choroby. Nawożenie powinniśmy rozpocząć od drugiego roku po posadzeniu. Najlepsze będą nawozy o spowolnionym działaniu. Niezwykle wygodnym sposobem jest wysypywanie nawozów w ilości płaskiej łyżeczki od herbaty, w połowie kwietnia do 2-3 otworków, zrobionych wokół rośliny, o głębokości 5-10 centymetrów. Powojniki, co zostało już powiedziane wcześniej, są dosyć mrozoodporne. W surowe zimy, szczególnie we wschodnich rejonach Polski, mogą jednak przemarzać, dlatego dobrze jest podstawę rośliny obsypać ziemią, korą lub suchymi liśćmi, zabezpieczając w ten sposób pąki i korzenie przed przemarznięciem.

Rozmnażanie
Powojniki rozmnażamy wiosną przez siew. Możemy również rozmnażać je z odkładów, ewentualnie sadzonek. Sadzonkujemy powojniki w lecie, w lipcu-sierpniu, w ciepłym inspekcie. Sadzonki sporządzajmy z pędów na pół zdrewniałych, tnąc je na kawałki zawierające 1 parę liści wraz z kilkucentymetrowym odcinkiem łodyg pod nimi. Zalecane jest nacinanie łodygi aż pod oczka. Spowoduje to wytworzenie przez sadzonkę silniejszego systemu korzeniowego.

Cięcie
Cięcie powojników powinniśmy wykonywać od końca lutego do początku kwietnia, opóźnienie cięcia spowoduje, bowiem opóźnienie kwitnienia. Rośliny przycinajmy ostrym sekatorem, 0,5-1 centymetra nad parą zdrowych, nabrzmiałych pąków. Pamiętajmy o usuwaniu wszystkich zaschniętych liści, obumarłych pędów lub ich fragmentów. Pamiętajmy, iż w pierwszym roku powojniki powinno się przyciąć nie wyżej niż 30 centymetrów od podłoża. Dzięki temu z podstawy krzewu wyrosną nowe pędów. Podobny, być może nawet lepszy efekt uzyskamy kładąc pędy płasko na ziemi i obsypując je korą, podobnie jak robiliśmy to po posadzeniu roślin. Wzmocnieni to roślinę przyczyniając się do obfitszego kwitnienia i większej odporności na choroby. W latach następnych cięcie uzależnione od odmiany i pory jej kwitnienia. Powojniki często dzieli się na trzy grupy w zależności od pory kwitnienia i, co za tym idzie sposobu cięcia.

1) Cięcie minimalne: Bujnie rosnące gatunki powojników kwitnących wiosną tylko na starych pędach np.: Clematis montana i powojników z Grupy Atragene nie tnie się wcale. Muszą one być, mocno obcięte w momencie sadzenia, potem nie wymagają już żadnego cięcia. Jeśli jest to konieczne ze względu na nadmierne rozrastanie się, tnie się je dopiero po kwitnieniu, nie niżej niż 1 metr od ziemi.

2) Cięcie lekkie: Cięcie to stosujemy u większości odmian wielkokwiatowych, zwłaszcza tych, które wcześnie rozpoczynają kwitnienie, pierwsze kwiaty pojawiają się na zeszłorocznych pędach w maju lub początku czerwca, a potem je powtarzają, na tegorocznych pędach. Przycinamy wtedy wszystkie pędy wczesną wiosną, zanim roślina zacznie rosnąć. Usuwamy wtedy wybujałe, chore i obumierające pędy całkowicie, a pozostałe skracamy o jedną trzecią, na mniej więcej jednakowej wysokości od 100 do 150 centymetrów. Cięcie wykonujemy tuż nad parą zdrowych zielonych pączków, z których wyrosną kwitnące w danym sezonie pędy. Podobnie postępujemy z roślinami, co, do których nie mamy pewności, jak powinny być przycinane.

3) Cięcie silne: Cięcie to wykonujemy u powojników rozpoczynających kwitnienie późno, tworzących kwiaty w końcu sezonu, na młodych, jednorocznych pędach. Wczesną wiosną, zanim roślina zacznie wypuszczać nowe pędy, ścinamy wszystkie gałązki do najniższej pary silnych zdrowych pączków, około 15-30 centymetrów nad ziemią. Kiedy nowe pędy podrosną, rozpinamy je na rusztowaniu i nadajemy pożądany kształt. Pamiętajmy, by robić to bardzo delikatnie, nowe gałązki są bowiem bardzo kruche. Wśród gatunków wymagających silnego cięcia wyróżniamy m.in. odmiany z Grupy Viticella, Clematis Tangutica, czy Clematis Florida.
*******************************************************************************************
[07.06] 23:59 Cebulkaa
Już nie będę Was męczyc wklejaniem całego tekstu ale oto link:
http://www.sito.poznan.pl/biulet/biu0121.htm (trzeba kawałek w dół przesunąc) -są tu najczęstsze objawy chorób i ich zwalczanie na roślinach które wydały mi się znajome z naszych dyskusji i tak pomyślałam że może sie (odpukac!) przyda Jest min. o dławiszu, powojniku, wiciokrzewie, milinie, aktinidii i glicynii.
*******************************************************************************************
[09.06] 10:59 *kati
Powojniki też bardzo lubię, ale jakoś nie są u mnie urzekająco piękne. Z jednej strony to może są jeszcze młodziutkie, ale jakoś chyba musze szczególnie o nie zadbać. Muszę dokładnie wczytać w porady które Słoneczko zamieściła. A może po prostu potrzebują czasu aby się dobrze rozrosnąć. Pędy które wyrastają są jakieś takie wątlutkie...
*******************************************************************************************
[10.10] 17:28 malachit
. Wsadziłam w tym roku latem clematis, kupiłam go na bazarze, potem żałowałam, bo nawet nie było karteczki co to za odmiana, a ten clematis kwitnie pięknie, kwiatki ma takie różowe gwiazki z ciemniejszymi prążkami w środku, może sie mu u mnie podoba i będzie pięknie rósł.
*******************************************************************************************
[21.10] 22:49 malachit
Acha, no i jeszcze jedno. W Moim Ogrodniku przeczytałam jak postąpić z powojnikiem, żeby był gęsty. Przycina się pędy, rozkłada na kompoście, i przykrywa się warstwą kompostu. Z oczek wyrastają ponoć na wiosnę nowe pędy i tym sposobem powojnik powinien być gęsty. Spróbuję, a może się uda. Z tym, że ja nie mam kompostu, ale mam dobrą ziemię ogrodniczą i ją zastosuję. Oczami wybraźni widzę moj powojnik gęsty oblepiony rożowymi gwiazdkami. Marzyć można, czy nie, Pa
*******************************************************************************************
[08.11] 09:05 Cebulkaa
I podoba mi się kolorystyczny dobór jasno - i ciemno-niebieskiego powojnika - czy to jeden krzak ma kwiaty w różnych kolorach?
*******************************************************************************************
[08.11] 10:43 anamaria
Powojniki są dwa.Ten ciemniejszy to odmiana wielkokwiatowa "Dorota" -kiedyś go miałam na balkonie, ale strasznie przemarzał i powędrował na działkę i dobrze, bo ostatniej zimy by chyba nie przetrzymał. Ten jasnoniebieski to jakaś odmiana alpejskiego. Ma drobniejsze kwiatki i kwitnie bardzo obficie dwa razy - wiosną i potem od września do mrozów. W tym roku go zaatakował mączniak Miałam jeszcze odmianę "Hagley Hybrid" różową, ale niestety przemarzł zimą, potem długo odrastał,a jakjuż wypuścił (dopiero w czerwcu) pierwszą nową łodyżkę to dobiła go susza.
*******************************************************************************************
12.03] 17:37 malachit
. Jestem bardzo ciekawa, jak będzie z moim powojnikiem. W zeszłym roku posłuchałam rady z jednych pism, i na jesień obciełam pędy, rozłożyłam na ziemi i przysypałam ziemią. Według pisma, powinien powojnik się roskrzewić i być gęsty. Ale na razie nic nie widziałam. Jak będzie klapa to trzeba się z tym pogodzić
******************************************************************************************
[26.05] 16:58 jw291
nawet nie wiedziałam, że mam clematisa...dopóki wczoraj nie zakwitł...czy któraś z Was ma doświadczenia z tym pnączem i przesadzaniem? można czy nie? bo poprzednia właścicielka posadziła go w tak idiotycznym miejscu, że bardziej nie mozna było i dobrze by było jesienią go wsadzić w jakieś lepsze, ładniejsze miejsce...tylko jak to z nim jest? są jakies przeciwskazania czy mogę spokojnie się za niego brać? …i tak go przesadzę..
*******************************************************************************************
[04.07] 19:19 Anka01
WItam czy moze mi ktos wytlumaczyc jak rozmnaza sie clematisy?? prosze o rade z gory dziekuje
*******************************************************************************************
[05.07] 08:18 Cebulkaa
Anko - nie wiem czy da się to zrobić domowym sposobem Chyba nikt z nas czegoś takiego nie próbował, więc żadnych porad praktycznych Ci nie damy rady udzielić, a teorię na ten temat na pewno bez problemu znajdziejsz w internecie. Swoją droga to dobre pytanie, jak znajdziesz na ten temat coś ciekawego to proszę napisz!
*******************************************************************************************
[05.07] 12:43 malachit
A ja będąc na działce przeglądałam pisma ogrodnicze i w jednym z nim było o rozmnażaniu clematisów. Trzeba uciąć zdrową gałązkę i między drugim liściem uciąc, zostawić jeden listek, koniec do ukorzeniacza i do ziemi. Ponoć jest specjalna ziemia do rozmnażania. Ja będąc teraz na działce tak zrobię. Co mi szkodzi, może się uda. Tak przynajmiej tam pisano.
*******************************************************************************************
[05.07] 13:30 Anka01
fajnie ze mozna rozmnazac clematisy ja tez tak sprobuje zrobic a moze mi ktos powie dlaczego moje clematisy po przekwitnieciu czesto usychaja albo calkowicie gina i po jakims czasie na nowo zaczynaja rosnac i kwitnac albo np z gory lub z dolu troche podeschna co jest tego przyczyna prosze o rade pozdrawiam
*******************************************************************************************
[05.07] 13:59 cicho_borowska
Ja nie mam praktycznego doświadczenia w hodowli clematis, ale kiedy kupowałam inne roślinki w szkółce, rozmawiałam na temat clematis z wlaścicielem. Powiedział, że cytuję: "Clematis ma rosnać tak, że nogi ma w cieniu, a głowę w słońcu". Dlatego powinien byc obsadzony jakimiś jalowcami płożącymi.
*******************************************************************************************
[05.07] 20:12 rozmnazanie clematisa
Witam znalazlam jak rozmnozyc clematisa Rozmnażamy przez siew na wiosnę. Można je również rozmnażać z odkładów względnie sadzonek. Sadzonkujemy powojniki w lecie, w lipcu-sierpniu, w ciepłym inspekcie. Sadzonki sporządza się z pędów na pół zdrewniałych, tnąc je na kawałki zawierające 1 parę liści wraz z kilkucentymetrowym odcinkiem łodyg pod nimi. Zalecane jest nacinanie łodygi wzdłuż aż pod oczka, sadzonki wówczas wytwarzają silniejszy system korzeniowy.
*******************************************************************************************
[06.07] 12:01 dadi
Nie rozmnażałam powojnika i teraz chyba spróbuję , ale zrobię to po najmniejszej linii oporu czyli przykopię porysowaną gałązkę - dam znać jesienią co z tego wyszło jeśli coś wyjdzie
*******************************************************************************************
[10.07] 14:08 belva
Nigdy nie udalo mi sie rozmnozyc Clematisa.. Sprobuje jeszcze raz
*******************************************************************************************
[21.06.2008] 21:06 malachit
Mam różowego clematisa, wiem że jest wielokwiatowy, teraz zaczął kwitnienie, tylko nie mogę rozszyfrować jego nazwy. Najprawdopodobniej jest to Pink Fantsy, albo Hagley Hybrid. Kwitnie pięknie i co cieszy, zauważyłam że kwiaty utrzymują się naprawdę długo. Jest już spory, a w tym roku dużo poszedł do góry. Kupiłam w supermarkecie nowego malutkiego powojnika. Nazywa się clematis Jackmana. Ja już widzę tą burzę fioletowych kwiatów. Ale ja mam dużą wyobraźnię.
*******************************************************************************************
[14.10.2008] 21:49 nita
Jeszcze jedno czy może wiecie jak nazywa się ten kwiatek
http://www.garnek.pl/szlufka/1958041/serdusz ka
*******************************************************************************************
[15.10.2008] 06:38 Cebulkaa
A kwiatek to powojnik alpejski (clematis alpina) albo clematis macropetala - to już musisz sama stwierdzić czytając opisy odmian.
*******************************************************************************************
[15.10.2008] 12:00 jolkaza
Nita -->> ten kwiat to powojnik alpejski (clematis) kwitnie wczesną wiosną
*******************************************************************************************
[15.10.2008] 18:23 Cebulkaa
Zastanawia mnie tylko, czy to na pewno alpina, czy moze jednak macropetala, bo coś mi sie tak po głowie kołacze, że jak on powtarza kwitnienie to właśie pojedynczymi kwiatami...
*******************************************************************************************
[15.10.2008] 19:20 nita
To jest powojnik alpejski i już dużo o nim wiem Jeszcze raz bardzo dziękuję
*******************************************************************************************
[28.08.2009] 01:07 Patyczak21
mam ci coś doradzić i z tym jak ja to nazywam cmentarnym murem i pnączami. Jak bumerang odwołam się do świetnej stronki na temat pnączy tj www,pnacza.pl tam masz po prostu wszystko na temat tych wspaniałych roślinek , które same pełzną i trzymają się bez podpór, a którym trzeba pomóc, które na płot a które na altankę itd,dodatko masz tam też info kogo , kiedy i jak trzeba podciąć czy otulić na zimę. A wracając do tematu... co prawda nie wiem, czy ten twój płot jest cały czas na ekspozycji słonecznej, bo jeśli niekoniecznie to też mam kolejną propozycję tj Kokornak mandżurski. Poza kokornakiem nie powinno zabraknąc ci wszelkiej maści i koloru clematisów i oczywiście dostajesz stronkę do tego http://clematis.com.pl/wms/wmsg.php/509.html , na której jak popatrzysz to już wiesz co i jak , równie wdzięczne jak clematisy sa powojniki wyciewane wiosną z nasion, a jak bardzo się postarasz to po pewnym czasie będą już same się wysiewały., Tu też jest tego bardzo dużo , w zależności od koloru, wielkości kwiatu itd http://www.e-ogrody.com/tygodnik/powojniki ,166,78.html.
******************************************************************************************
[13.11.2009] 23:38 amita
Kupiłam sobie w leroju za jedyne 9 zeta clematisa Jan Paweł II,cudownie kwitnie,sąsiad ma,całe lato mu szczerze zazdrościłam.Mam nadziję,że się przyjmie ,uwielbiam roślinki albo ukorzenione z listka albo takie "bidy" kupione już w stanie niemal agonalnym.
*******************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Encyklopedia gatunków

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości