Ściółkowanie – organiczne i sztuczne
[10.05] 12:16 Wiotka
Ja wiecie naczytałam się różnych książek i teraz chce wypróbować niektóre rady. Mam na myśli ściółkowanie roślin. Na pewno położę ściółkę pod poziomki. Pocięte w 2 cm, paski gazety, namoczone i odciśnięte. Na to podsypię trociny. Zatrzyma wilgoć ale też i chwasty. Anamaria Pod ogórki położę czarna folię, a raczej czarna matę. Rozkłada się ja kilka dni wcześniej aby ziemia pod nią się nagrzała. Mata , podobnie jak ściółka , ma zatrzymać wilgoć i chwasty.
********************************************************************************************
[10.05] 12:48 Werter
Nie wiem, czy z tymi gazetami pod poziomki to jest dobry pomysł. Są one bowiem pokryte farbą drukarską, a ta zawiera przecież (między innymi) związki ołowiu.
********************************************************************************************
[10.05] 19:25 Wiotka
Hej Werterze, pomysł gazet na ściókę wziął sie z ksiązki Oszczędny Ogrodnik. Papier z ktorego robione są gazety po prostu jest najlepszy na ściółke. Zaryzykuję bo wydaje mi sie, że tak niewielka ilość ołowiu nie powinna mieć wpywu na zdrowie. Tym bardzije, ze mam "aż" 20 krzczkow.
********************************************************************************************
[11.05] 08:04 Emmi
Zapomnijcie o ołowiu to już nie ta technika druku Jeśli już to może zaszkodzić farba drukarska ale na pewno nie ołów
********************************************************************************************
[12.05] 22:52 Wiotka
Jeżeli chodzi o matę pod ogórki albo pod truskawki. W sklepie ogrodniczym można kupić albo matę albo folię- obie w czarnym kolorze. W ciepły dzień rozkładamy na grządce. Boki oczywiście przysypujemy ziemia. Jak folia poleży kilka dni to nagrzeje ziemie. Następnie wycinamy dziurki w folii ( albo w macie) i sadzimy co tam chcemy.
********************************************************************************************
[30.05] 10:22 magdzioł
Jesienią na kompost wygrabiem z ogrodu około 50taczek liści, po koszeniu trawy (a teraz koszę raz w tygodniu ) wywożę na kompost 20 taczek a resztę podsypuję jako zielony nawóz(zamiast np.kory) pod roślinki ozdobne i drzewka owocowe (ale tak,żeby trawa nie dotykała pnia drzewka, bo będzie "chorować")w ten sposób mam wilgoć , nie rosną chwasty i nawóz za darmo. Może ktoś powie,że taka trawa z czasem nie wygląda estetycznie , to prawda ale ja raz w miesiącu dorzucam nową warstwę trawy , czasem starą wyrzusam na kompost
********************************************************************************************
[07.07] 13:48 Wiotka
U mnie wszystko pięknie rośnie,l Ogórki ba folii rewelacja. Rosną w oczach. W porównaniu z sąsiada (sialiśmy razem) mam 2 razy większe. Kochani- zero plewienia. Miedzy ogórkami rośnie bazylia co ma też wpływać na jakość ogórków.
********************************************************************************************
[27.08] 13:04 sawina
myślę, że wszystko zależy od powierzchni ;ale proponuję użycie grubszej czarnej folii, rozłożyć na ugorze, przycisnąć kamieniami czy deskami ,to zatrzyma wzrost chwastów, kawałek zostawić i pielić, po wypieleniu kawałecza przykryć folią lub lepiej (ale drożej)czarną włókniną ( przepuszcza wodę ),potem odkryć następny kawaweczek, wypielić itd .
********************************************************************************************
[20.09] 08:54 Emmi
AGROWŁÓKNINA to nowoczesna, przyjazna środowisku włóknina polipropylenowa przeznaczona do osłaniania roślin uprawnych, zwłaszcza w warzywnictwie, sadownictwie, kwiaciarstwie, szkółkarstwie ogrodniczym i leśnym. Dzięki właściwie dobranej gramaturze rośliny - mimo płaskiego przykrycia - nie są przygniatane i mogą się prawidłowo rozwijać. Dzięki dużej przepuszczalności powietrza i wody przykrytym roślinom stwarzany jest korzystny mikroklimat o umiarkowanie wyższej temperaturze i wilgotności względnej powietrza. Średnia dobowa temperatura powietrza jest pod włókniną wyższa o 2oC, a gleby na głębokości 10 cm o około 0,5oC. Wilgotność względna powietrza jest o 10-20% wyższa w porównaniu do powietrza zewnętrznego. Dzięki tym zaletom agrowłókniny do płaskiego przykrywania roślin umożliwiają wcześniejsze wykonanie siewu lub sadzenia, wcześniejsze plonowanie, wyższe plony i wyższą ich jakość. Włókninę rozkłada się bezpośrednio po siewie lub sadzeniu roślin. Pas włókniny o szerokości 150 cm służy do przykrycia zagonu o szerokości 80 do 100 cm, w zależności od wysokości uprawianych roślin. Zapas jest niezbędny do umożliwienia ich swobodnego wzrostu. Boki włókniny mocujemy przy pomocy wypełnionych ziemią worków lub samą ziemią, punktowo w odstępach 1 - 2 m. Termin zdjęcia osłony uzależniony jest od rodzaju uprawianych roślin. W czasie osłaniania uprawy należy kontrolować wilgotność gleby i w razie potrzeby podlać poprzez włókninę. Po zakończeniu włókninę należy zdjąć, wysuszyć i przechować w ciemnym miejscu. Agrowłókninę można wykorzystać do 2 lub 3 krotnego osłaniania upraw w tym samym roku lub kolejnych latach.
ZASTOSOWANIE
Agrowłóknina czarna jest włókniną przeznaczoną do ściółkowania (mulczowania) gleby dla poprawienia warunków wzrostu różnych roślin uprawnych
Ściółkowanie umożliwia:
- wyeliminowanie chwastów bez uciekania się do stosowania herbicydów,
- ochronę gleby przed utratą wody wskutek parowania,
- wydatną poprawę warunków fitosanitarnych, dzięki czemu rośliny są mniej narażone na porażenie chorobami,
- pędzenie i bielenie warzyw,
- zaciemnianie i cieniowanie roślin ozdobnych - sterowanie kwitnieniem,
- wykonywanie doniczek i pierścieni.
Włóknina czarna w odróżnieniu od innych materiałów a zwłaszcza folii czarnej jest przepuszczalna dla wody dzięki czemu woda z opadów lub nawadniania przenika do przykrytej gleby i nie dochodzi do braku wody dla roślin uprawianych na glebie ściółkowanej, tak jak to często ma zwykle miejsce przy ściółkowaniu innymi materiałami. Najlepsze wyniki uzyskuje się przy ściółkowaniu gleby w uprawie:
sałaty, melona, pomidora, arbuza, truskawek, ogórka, papryki.
Do ściółkowania stosuje się najczęściej pasy włókniny o szerokości od 80-120cm. Po ich nałożeniu na glebie wynawożonej i należycie uprawionej brzegi pasów na szerokość ok. 10cm mocujemy przez zagłębienie ich w rowku w ziemi. Powierzchnia poletka ściółkowanego nie powinna mieć zagłębień aby nie doszło do powstawania zastoisk wodnych na przykrytej powierzchni.
PARAMETRY
Barwa: czarna, biała
Szerokość:1,60 m, 2,10 m, 3,20 m,4,20 m, 6,35 m, 9,50 m, 10,50 m, 12,65 m, 13,65 m, 15,80 m.
Agrowłókniny o szerokości powyżej 6,35 m posiadają wzmocnione brzegi.
Grubość:
w przypadku włókniny białej: 0,017mm, 0,030 mm
w przypadku włókniny czarnej: 0,050 mm
Długość: 5 m, 10 m, 20 m, 30 m, 50 m, 100 m, 250 m, 500 m, 1000 m, 2000 m
Sposób pakowania: Agrowłóknina konfekcjonowana jest w pakiety lub w postaci taśmy nawinięta jest na tuleję.
Włoknina biała CHRONI rośliny przed:
- przymrozkami i niskimi temperaturami,
- silnymi wiatrami,
- zbyt szybką utratą wody glebowej,
- uszkodzeniami przez gradobicie,
- zniszczeniem płynami,
- szkodliwymi owadami,
- uszkodzeniami przez gryzonie i ptaki.
INNE SPOSOBY WYKORZYSTYWANIA
Istnieje wiele innych zastosowań dla włóknin zarówno białych jak i czarnych. Na przykład do ocieplania ścian szklarni i tuneli, do cieniowania szklarni, do przyciemniania lub odcięcia dopływu światła słonecznego, do okrycia w czasie przymrozków roślin na rabatach, balkonach i parapetach a nawet do osłony owocujących czereśni przed ptakami oraz do wielu innych celów związanych z uprawą roślin.
ZALETY
- zapobiega wzrostowi chwastów,
- utrzymuje pożądaną wilgotność gleby,
- umożliwia optymalne nagrzanie gleby sprzyjające wzmocnieniu systemu korzeniowego roślin,
- chroni rośliny przez bakteriami, stwarza suche czyste podłoże, podnosząc warunki fitosanitarne,
- podnosi plony i poprawia ich jakość
********************************************************************************************
[29.09] 14:13 Wiotka
Czarna folia- pod ogórki gorąco polecam. OGÓRECZKI ZAWSZE CZYŚCIUTKIE i faktycznie było ich mnóstwo. Zanim położyłam folię słuchałam rad starszych stażem ogrodników. Jedni mówili położyć folię , inni położyć czarną matę- takie coś co przepuszcza wodę . Zaryzykowałam i położyłam folię- taka zwykła budowlaną. Spełniła swoją role bo pięknie zatrzymała wilgoć w ziemi. Ktoś pytał o włókninę. Włóknie kładzie się na rusztowanie , najlepiej półkola, około 50 cm nad ziemią zaraz po posianiu nasion. W ciepłe dni odkrywa się na moment pielenia . Włóknina spełnia rolę małej szklarenki. Jak komuś zależy aby mieć trochę szybciej ogórki to polecam. Ale lepiej jest poczekać na zbiory 2 tygodnie za to mieć z głowy pielenie. Przy czarnej folii nie ma chwastów.
********************************************************************************************
[28.10] 11:47 Wiotka
malachit- folię kładziemy w całości, wycinamy otwory (w odpowiednich odstępach) w które wsadzamy nasionka
********************************************************************************************
[11.01] 12:40 Mikros
Tak przygotowaną i zahartowaną rozsadę, sadzę zupełnie podobnie jak Miga i ściółkuję nawet nie przerobionym kompostem. Na to rozrzucam ok. 5 cm warstwę trawy /z koszenia trawników/. Gdy widzę, że krzaczki zaczynają rosnąć podlewam rozcieńczoną gnojowicą z pokrzywy. Podlewam nie częściej niż raz w tygodniu w upalne dni, a w chłodne jeszcze rzadziej. Ściółka sprzyja zachowaniu wilgotności gleby. Ponadto tuż nad powierzchnią gleby będzie się utrzymywała mniej więcej stała temperatura, dzięki czemu upał z dnia i chłód nocą stracą swą ostrość. Powstanie wilgotno - ciepły mikroklimat bez dużych wahań, taki w jakim lubią rozwijać się rośliny.
********************************************************************************************
12.01] 12:58 *kati
Pomysł, ze ściółkowaniem pomidorów też bardzo mi się spodobał. Mimo, że wiem o wielu zaletach ściółkowania roślin, to jednak nie przyszło mi do głowy takie rozwiązanie. Czy okrywanie ziemi ściółką można stosować też pod folią? Jest tam znacznie wyższa temperatura, więc, czy ziemia nie będzie zbyt nagrzana pod takim przykryciem?
********************************************************************************************
[12.01] 14:04 Mikros
Kati - ściółkuję pod folią i w gruncie, nie tylko pomidory, w miarę wszystko, na co mi pozwoli ilość ściółki. O temperaturze pisałam w poście do Onaeli. Są to moje obserwacje przez długie lata uprawy. W lekturach też spotkałam się z zaleceniem stosowania ściółki nie tylko w gruncie. Ściółkowanie jest mało doceniane, a tak naprawdę to oprócz zalet ścciólkowania, mamy dużo mniej pracy i lepsze efekty.
********************************************************************************************
[12.01] 15:04 Miga
Dobrze, ze napisałaś o wykorzystaniu do ściólkowania skoszonej trawy. Stosowałam ją tak na "wyczucie" bo nikt mi tak nie radził, słyszałam jednak słowa krytyki więc myślałam, że nie robię dobrze. Jesli Tobie też taka ścółka służy to nie może to być przypadek.
********************************************************************************************
[12.01] 19:26 Onaela
Mikros-pomysł ze ściólkowaniem trawą wydaje sie świetny.boję się tylko,zeby nie zachwaścić warzywnika.,bo przeciez na trawniku nietrudno o kwitnącego mniszka ,a i trawka czasem zakwitnie,gdy spóżnimy się nieco z jej koszeniem.Nie masz z tym problemu?
********************************************************************************************
[16.05] 23:24 Wiotka
Ja z uporem maniaka polecam uprawę ogórkow na folii. Zadne choróbska sie wtedy ich nie czepiaja i zbiorów jest wiecej.
********************************************************************************************
[17.05] 08:05 Emmi
namawiałam w tym roku męża do uprawy ogórka na folii, ale patrzył na mnie jak bym z kosmosu spadła i to jeszcze nieźle się przy tym potłukła Wie jak to wygląda, bo odpoczywając w zeszłym roku w Powsinie taką własnie uprawę oglądaliśmy... swoją drogą tam warzywnik przepięknie im się udał.
********************************************************************************************
[17.05] 08:33 po_ziomka
Jak na foli te ogórki uprawiać? Prosze napisz dokładniej Jaka to ma być foli i kiedy należy jązakładać?
********************************************************************************************
[17.05] 08:42 Albera
Popieram ogórki na folii. A co sądzisz o czarnej włókninie? Od paru lat uprawiam na niej truskawki.Sama roskosz Sa czyste, zero plewienia, no najwyżej jakiś sprytny chwast wyrośnie koło samej truskawki. A wogóle włóknina jest moim wspaniałym przyjacielem. Nigdy nie czułam sympatii do folii,bo to trzeba było odkrywać i przykrywać, a jak tylko przeczytałam o włokninie, od razu wiedziałam, że to jest to, co misie lubią najbardziej. Truskawki mają na dole czarną włókninę, przez zimę były przykryte podwójną starą białą -czyli lekko szarą włókniną, a teraz mają nową piękną białą. Może ktoś mi poda argumenty przemawiające za czarną folią, bo do przeżroczystej folii nikt mnie nie przekona.
********************************************************************************************
[17.05] 09:06 mała ogrodniczka
Albero, czy Ty tą folią przykrywasz truskawki?, Jak to robisz bezpośrednio na krzaczki ? czy dajesz jakieś podpórki ?
********************************************************************************************
[17.05] 12:57 Albera
Mała ogrodniczko! Nie folia, tylko włóknina. Folii, jak pisałam, nie lubię. Włókninę daję bez żadnych podpórek, jest leciutka i nie przygniata roślinek. Zawsze mam problem, czym ją po brzegach przycisnąć. W tym roku używam kamieni i cegieł, nieżle to wygłąda i dobrze trzyma. Trzeba tylko pamiętać o robieniu zakładek i takim układaniu, aby nie przygniatała rosnących roślinek.
********************************************************************************************
[19.05] 20:24 Wiotka
Albero i inni zwolennicy -właśnie czego folii czy włókniny? Gorąco namawiam do czarnej folii- po pierwsze- zero chwastów, po drugie pięknie trzyma wilgoć, po trzecie ogórki są czyściutkie i bez kontaktu z ziemią co obniża ryzyko występowania chorób a po któreś tam folia zwiększa plony o 30 procent. Więcej informacji na stronach z zeszłego roku.
*******************************************************************************************
[22.05] 16:26 belva
Do wszystkich formumowiczow, nie wiem czy wyprobowaliscie metode : gazeta i sciolka. Zamiast czarnego plastiku mozna uzyc plachty gazet i zasypac sciolka . Bardzo dobre na niszczenie chwastow na wiekszych powierzchniach.
********************************************************************************************
[24.05] 13:45 Wiotka
Ostrożnie ze ściółką- jak wieje mocny wiatr to wszystko rozwiewa i działka wygląda wtedy fatalnie. Nie polecam
*******************************************************************************************
[25.05] 08:06 Albera
A ja nie muszę plewić truskawek Rosną u mnie już kilka lat na czarnej włokninie. Włókninę używam wielokrotnie, jest dosyć mocna. Mam zamiar spróbować na czarnej folii.
*******************************************************************************************
[25.05] 08:18 Sloneczko2006
Ja bardzo sobie chwale ściółkowanie pod borówki, wrzosy i iglaki dałam korę z drzew iglastych pod resztę z liściastych liściastych pod truskawki posiekaną słomę maję potem, co jeść. Na skalniaczka wysypałam odrobinę drobnych kamyczków. Czytałam, że roślinki mają z tego z czasem pokarm a działka wygląda kolorowo czy ktoś ma dłuższe doświadczenie ze ściółkowaniem, co i czym można wyściółkować, bo bardzo mi się to podoba!
********************************************************************************************
[25.05] 08:29 *kati
Albero - no właśnie, to jest dobry sposób z tymi truskawkami. Ja jednak nigdy ich tak nie posadziłam i męczę się z tym pieleniem. Bardzo nie lubię pielić w truskawkach. Jak będę odświeżać poletko to pewnie tak zrobię. Teraz nie chcę ich ruszać, bo krzaczki są drugi rok po wymianie i akurat ładnie bedą owocować.
Jak sadziłam rabatkę z iglakami to poszłam po rozum do głowy i posadziłam je właśnie na takiej macie ogrodniczej w której wycinałam otwory. Posypałam potem korą i jest super. Chwasty nie rosną i problem z głowy. Poza tym nie trzeba tak często podlewać bo ziemia wolniej wysycha.
********************************************************************************************
[25.05] 14:45 belva
Ide wozic i rozsypywac taczki i taczki kory ktorej mam cala ciezarowke. Miasto dostarcza ja za darmo, wystarczy sie zapisac i czekac cierpliwie. Oczywiscie potem trzeba ja ulokowac gdzies jako sciolke. Tak jak juz wspominalam w , najpierw wykldam gazeta a potem zasypuje miejsce kora . to jest podwojna protekcja przed chwastami. Miedzy azaliami itp sciele igliwiem z sosen ktorych jest tu mnostwo.
********************************************************************************************
[25.05] 15:03 Słoneczko2006
Czy to prawda, że kora musi być parowana i troszkę kompostowana? Ja taką kupuję niestety tu nikt jej nie rozdaje a szkoda bo widzę w moim (co prawda krótko prowadzonym ogródeczku), że sprawdza się wspaniale zwłaszcza zadowolona jest moja borówka amerykańska mam 4 krzaczki.
*******************************************************************************************
[25.05] 22:22 belva
Ja kory nie odparowuje specjalnie bo nie sypie jej tam gdzie moglaby zaszkodzic watlejszym roslinkom. Przewaznie rozsypuje ja w miejscach gdzie nic nie rosnie oprocz chwastow i gdzie chce przejsc sucha noga, czyli raczej miedzy grzadkami i najwyzej pod krzakami czy drzewami. Jak pomidory robia sie potezne to sypie pod nie tez aby utrzymywala wilgoc.Rozrosnietemu krzakowi pomidora to nie zaszkodzi wprost przeciwnie on lubi byc "opakowany" .
********************************************************************************************
[26.05] 08:41 Werter
Belva- "Ide wozic i rozsypywac taczki i taczki kory ktorej mam cala ciezarowke. Miasto dostarcza ja za darmo (...)"Ależ Ci zazdroszczę Belva !!!!Ja płacę od 8 zł. do 12,50 zł. (sortowana) za worek 80 l. A idzie jej mi mnóstwo.Ech.........
********************************************************************************************
[03.06] 22:42 OlaB
Chciałbym się podzielić paroma rzeczami, które do tej pory wyczytałam:
Na mączniaka:
jego rozwój hamuje ściółkowanie miedzyrzędzi truskawek, ogórków, ziemniaków, pomidorów, papryki, marchwi liśćmi paproci (najlepiej orliczki). Zawiera ona dużo potasu i - podobnie jak gnojówka - przyspiesza wzrost roślin.
********************************************************************************************
[13.06] 15:11 *kati
Może ktoś mi odpowie na temat ściółkowania korą. Wiem, że najlepiej użyć do sciółkowania przekompostowaną korę, ale co będzie jeśli użyje się kory świeżej?? U mnie niedaleko jest tartak i z tego tartaku mąż nawiózł mi w tamtym roku kory - takiej przeleżałej - którą sypałam między krzewy iglaste. Wcześniej wszystko wyściełałam matą ogrodniczą. W tym roku to samo chciałam zrobić w kolejnym miejscu. Wysłałam matą i mąż przywiózł korę i od razu ją rozsypał. Jednak tym razem przywiózł właśnie świeżą korę, tak od niej pachnie żywicą, aż w nocie kręci... Czy może mi to w jakiś sposób wpłynąć na krzewy które tam rosną ???
********************************************************************************************
[13.06] 16:39 belva
Kati ja zawsze sciolkuje swierza kora ale nie tam gdzie cos ma rosnac tylko sciezki albo miejsce ktore odpoczywa. Sypie ta kore tez miedzy jakimis wiekszymi krzakami aby utrzymywaly wilgotnosc gleby i zapobiegaly chwastom. Mam zawsze kawalek ziemi w ogrodzie "kuchennym" ktory odpoczywa i tam wlasnie sypie kore aby ladnie bylo i czysto do chodzenia. Ta kora sobie sie kompostuje spokojnie . Na drugi rok mieszam ja z ziemia. Nieraz na tej korze stawiam olbrzymie pojemniki z dobra ziemia jezeli potrzebuje miejsca.
********************************************************************************************
[11.07] 00:34 *kati
W pewien sposób znalazłam sposób na te drózki i mam przez to znacznie mniej pielenia. Otóż powykładałam między grządkami pasami pocietych starych wykładzin i dywaników. Tam gdzie leżą mam pielenie z głowy, tyle tylko, że jest ich troche za mało. Od czasu do czasu przekładam w inne miejsce i chwaściory znikają same. Może nie wygląda to zbyt "reprezentacyjnie", ale jestem już uodporniona na ten widok, a udogodnienie jest duże. Poza tym przybrudzane ziemią chodniczki stają sie coraz mniej widoczne dla oka
********************************************************************************************
[11.07] 06:26 Słoneczko2006
No cóż trzeba sobie radzić wczoraj wylałam na grządkę 200l wody i nie widać dzisiaj niebo czyste i chyba znowu będę biegać z wodą. Roślinki niestety już mają dość a mnie ogarnia zniechęcenie, trzeba jednak więcej ściółkować ziemię, ale czym wyściółkować buraki? Może ktoś ma pomysł!
********************************************************************************************
[11.07] 09:14 Albera
Kati! Gratuluję pomysłu z chodniczkami!Uwielbiam pomysły typu: co robić, żeby jak najmniej robić. Napewno skorzystam z tego pomysłu, jak tylko będę miała coś w tym rodzaju.
********************************************************************************************
[11.07] 11:56 ewikami25
słoneczko j,jeżeli chodzi o ściółkowanie warzyw ,to na moim jedym mocno nasłonecznionym zagonku rozkładam między nie -jak już podrosną-( a buraki teraz ,to pewnie masz całkiem spore) gorczycę .to samo robię naścieżkach ,bo badyle z racji wilgoci i cienia mam przecudnej urody.jak mocno wyschnie wygląda całkiem spoko,jak wyłożone grubszą słomą, ale nie gnije tak szybko ona.
********************************************************************************************
[12.07] 06:40 Słoneczko2006
. Dziękuje za poradę odnośnie gorczycy do ściółkowania roślinka ta ma niesamowitą zdolność do wyrastania, więc można jeszcze ją posiać. Moje buraczki niestety niestety w tym roku bardzo marne nie wiem, czemu bo nie posiałam gęsto, tylko z miejscem nie trafiłam jest słoneczne i niezacienione i choć podlewam wyglądają marnie może odmiana słaba.
********************************************************************************************
. [18.07] 08:05 Albera
. Ściółkowanie, jeszcze raz ściółkowanie wszystkiego co się da i czym się da. Stos kompostowy u mnie nie rośnie, bo chwasty - wyrwane- pełnią zaszczytną rolę ściółki. Nie muszę nic nosić na kompost - mniej roboty, chwaściory leżą tam, gdzie rosły. Między pomidory wrzucam wszelakie resztki, przyniesione z domu - nie widzą tego przewrażliwieni esteci, mający "wygolone" między pomidorami, podlewający je w kółko, i efekty są gorsze niż u mnie. To jest właśnie uprawa naturalna, kompost powstaje wszędzie, a jakie dżdżownice są mi wdzięczne za podrzucanie im pokarmu, z jakim zapałem go przetwarzają na pożyteczny biohumus.
********************************************************************************************
[18.07] 08:33 Słoneczko2006
Ja już nie mam nawet chwastów nie rosną, posiałam na nawóz gdzie się tylko dało łubin będę bo traktowała jak ściółkę, ale dziękuję za tyle optymizmu już mi lepiej!
********************************************************************************************
. [18.07] 09:50 Albera
Nie napisałam chyba najważniejszego: pod ściółką jest zawsze wilgoć. Pochodzi z dwóch żródeł: z podsiąkania i skraplania rosy. Od 17-tej na działkach jest woda - więc lanie, lanie i lanie...
********************************************************************************************
[02.08] 12:28 Słoneczko2006
A jeżeli chodzi o okrywanie truskawek między rzędami ja wyścieliłam słomą i jestem bardzo zadowolona, bo owoce choć nieliczne nie brudziły się a potem zrobił się nawóz w tym momencie już prawie słomy nie ma, nie ma też chwastów, ale jak pisałam sadziłam je w tym roku i może dobrze przygotowałam grządkę, więc chwasty się niepokazały. Teraz uśmiecham się do znajomej posiadaczki krów o jeszcze jedną belę słomy przed zimą wyściółkuję jeszcze raz
********************************************************************************************
[06.09] 13:24 Albera
Wreszcie ktoś opisał moje postę powanie z glebą! Obecnie dwie grządki, gdzie w przyszłym roku mają być pomidory, są już prawie w całości przykryte wyrwanymi chwastami, wszelaką nacią i innymi"skarbami", które normalnie powinny trafić na kompost. Nie będę tego przekopywać, na wiosnę pozbieram to, czego nie przerobią moje ukochane dzdzownice, zagrabię i zacznę kopać dołki pod pomidory. Obecnie moje pomidory, uprawiane tą metodą, są ładniejsze od pomidorów sąsiadki, której wręcz hobby jest kopanie. Reszta potem, pędzę na działkę.
********************************************************************************************
[06.09] 14:23 Baś_22
Podoba mi się Twój sposób! Zrobię tak samo. Mam tylko pytanko o te "inne skarby" (tzn. co dokładnie?). Czy to też mogą być różne odpadki organiczne, które przynoszę z domu i do tej pory dawałam na kompostownik? (skorupki od jaj, obierki itp.)
********************************************************************************************
[06.09] 20:40 Albera
Baś! tak jak poprzednio napisałam to co n akompost, to daję na grządkę. Przykrywam to jakimiś chwaściorami, żeby przyzwoicie wyglądało.
*******************************************************************************************
[06.09] 20:57 belva
Albera tez mi sie podoba ten system sypania "artykulow" kompostowych bezposrednio na grzadke. Jedyny problem jaki w nim widzialam to byl wlasnie ten estetyczno-zapachowy. Ale teraz z tym pomyslem na przykrywanie , ja tez sprobuje. Moze dobrze byloby tez przykryc kora jako ze mam ja za darmo?
********************************************************************************************
[07.09] 10:49 Albera
. Mam właśnie na grządce, która była do połowy przekopana, marchewkę. Nie widzę różnicy. Więc po co kopać? Ziemia natomiast na wiosnę pod takim przykryciem jest mięciutka, jak zgarniam resztki, to widać mnóstwo chowających się dzdzownic, co świadzy o urodzajności gleby, więc czegóż więcej chcieć.? Scieżki zostawiam w tym samym miejscu, a przysłowie powiada, że na ubitym trakcie i trawa nie rośnie... Rośnie co nieco, ale nie tyle co na świeżo przekopanych. Kora po wierzchu nie powinna zaszkodzić, tylko na wiosnę będzie więcej roboty ze zgarnianiem. Ale... coś za coś.
********************************************************************************************
[08.09] 06:45 Słoneczko2006
Szukałam o ściółkowaniu gleby przed zimą i co znalazłam:
W przyrodzie warstwa próchniczna gleby jest zawsze okryta kobiercem z roślin lub organicznych odpadków. W ogrodach biologicznych ostatnie przygotowanie do zimy polega na rozłożeniu na zagonach i powierzchniach w zasięgu koron drzew i krzewów ściółki. Ma ona stanowić materiał ochronny dla gleby w okresie zimy. Pod ciepłą organiczną ściółką życie w glebie będzie jeszcze długo trwało, pomimo spadku temperatury podczas pierwszych jesiennych mrozów. Prawda, że miło zwłaszcza dżdżowniczkom
Do jesiennego ściółkowania można stosować sieczkę ze słomy, liście, skoszoną trawę, odpadki z ogrodu oraz w połowie dojrzały kompost. Gleba powinna być luźno okryta, grubość warstwy ściółki nie może przekraczać kilku centymetrów. Musi być ona przepuszczalna, aby do gleby dostała się dostateczna ilość tlenu. Zbyt gruba warstwa materiału organicznego może zwabić myszy, szczególnie w czasie zimy. Warto pozostawione pod kręgami drzew i krzewów liście przykryć kilkoma łopatami ziemi, aby podczas wietrznej pogody wiatr nie rozwiewał ich po okolicy.
I jeszcze
Szczególnym przypadkiem ściółkowania gleby jest mulczowanie zielonki. Polega to na wysiewaniu roślin na nawóz zielony i dokładnie wałuje się otrzymaną masę zieloną wciskjąc ją częściowo w glebę.
A pod pomidorki: wysiewa się jesienią pszenicę ozimą.
Ja mieszam kilka metod na części wysiewam poplony i najczęściej zostawiam je już na zimę nawet nie przekopując sieję bardzo długo nawet teraz, bo jeszcze niewielki dywanik urośnie. Koło truskawek kładę słomę posiekaną w międzyrzędzia i przysypuję cienką warstwą częściowo rozłożonego kompostu by wiatr nie rozwiał słomy. Kwiaty podsypuję kompostem wsadzam cebulki po połowie września i przysypuje cieniutką warstwą przekompostowanej kory.
********************************************************************************************
[08.09] 06:55 Słoneczko2006
A jeżeli chodzi o przekopywanie ziemi staram się na bardziej zachwaszczonych kawałkach używać wideł i tak spulchnioną ziemię ściółkuję, ale ponieważ nie używam odchwaszczaczy chemicznych czasem muszę pomóc sobie łopatą. W zeszłym roku część działki wyściółkowałam bez głębokiego kopania a część pozostawiłam w ostrej skibie i tam gdzie było ściólkowane wszystko lepiej rosło a ziemia była miękka jak masełko. Myślę, że macie różne gleby i najlepiej to przetestować,
********************************************************************************************
[08.09] 10:55 malachit
Ze skoszoną trawą zrobiłam tak jak radzi Słoneczko 2006, kilkucentymetrową warstwę porozsypywałam tak gdzie jest goła gleba, a na wiosnę przekopię, mam nadzieję, że użyźnie moją piaszczystą działkę.. Jeszcze przed zimą jeszcz raz skoszę trawę i wykorzystam ją jak wyżej. Wogóle pieczołowicie zbieram wszystko co nadaję się na kompost, nawet kwiatki z balkonu, na koniec sezonu, tnę, mieszam razem z ziemią ze skrzynek, wkładam do worków, i wrzucam na kompostownik. Jednym słowem nic w naturze nie ginie.
********************************************************************************************
[08.09] 12:10 ewikami25
nawet nie wiedziałam ,że istnieje co takiego jak"mulczowanie zielonki",a prawie to robię . ja niestety muszę nadal pozostać przy kopaniu i to kilka razy tego samego miejsca ,bo straaaaaaaszne chwaściska .dlatego zanim coś mi się uda zasiać to muszę wg własnej "technologii" kopać ,siać "poplon" ,który wyrywam i ściółkuję nim co się da ,znowu kopię i przetrząsam ,sieję i... tak w kółko ,a na koniec jesienią ostatni poplon udeptuję i tak zostawiam do wiosny ,to chyba prawie jak to mulczowanie zielonki. jeżeli ktoś zna mniej pracochłonna metodę -chętnie skorzystam z pomocy ...
********************************************************************************************
[17.10] 16:20 Cebulkaa
kati - Czy pod korą masz folię lub matę czy gołą ziemię? (pytam, bo ładnie i bez chwastów, a zastanawia mnie czy wystarczy sama odpowiednio gruba ściółka z kory żeby chwasty bardzo nie szalały)
********************************************************************************************
[17.10] 22:45 tereklo
Mam pytanie - widzę na zdjęciach, że ściółkujecie korą. Ładnie to wygląda, ale u mnie kora szybko "znika". Czy trzeba co roku wiosą ścielić nową warstwę? Jak grubo?
********************************************************************************************
[18.10] 10:03 Baś_22
tereklo - co roku uzupełniam korę, warstwą parocentymetrową
********************************************************************************************
[18.10] 22:02 miwia
Baś22 Na Twoim cudnym wrzosowisku zobaczyłam tę samą czarną folię, która leży u mnie pod kamieniami wokół oczka. Po co ona w ogóle jest potrzebna? Tam jest siedlisko mrówek pod nią
********************************************************************************************
[18.10] 22:58 *kati
U mnie wszędzie gdzie leży kora jest pod spodem mata ogrodnicza. Zainwestowałam trochę w jej zakup, ale jestem bardzo zadowolona, bo chwasty nie rosną i mam mniej pielenia. Niby bez foli też można, ale wtedy musi być gruba warstwa kory, a o nią tez nie tak łatwo, szczególnie gdy trzeba na dużą powierzchnię.
********************************************************************************************
[19.10] 10:15 Baś_22
miwia - tą czarną folią wymoszczony jest dół od oczka wodnego i dzięki niej utrzymuje się w nim woda!. Mrówki owszem były pod nią od strony pompy ale tylko w tym roku, wcześniej tego nie zauważyłam. Ten rok zresztą obfitował w mrówki w każdym możliwym miejscu na działce. Istna plaga - pisaliśmy o tym na topiku.
********************************************************************************************
[19.10] 16:24 miwia
Dzięki za wytłumaczenie Ale u mnie oczko jest wyłożone taką niebieską grubą folią a ta czarna jest wokół oczka. Myślę, że robił to taki fachowiec działkowy jak i ja. Chyba po prostu ją wyrzucę i z głowy.
*******************************************************************************************
[19.10] 16:43 miwia
Jest wiele takich rzeczy, spraw, które się pisze powszechnie ale nie wiem, co one znaczą Pewnie dla większości są oczywiste Np. podsypywanie korą. A ja nie wiem, czy te wrzosy i bylinki mają mieć korzenie w tej korze, czy w ziemii pod korą
********************************************************************************************
[20.10] 11:07 bird05
Sciółkowanie to nic innego jak "pościelenie" roślinkom a wiec wyłożenie ziemi wokół nich warstwą sciółki, którą może być np. kora czy kompost , igliwiei in. ( gdzieś wyczytałam, że ściółka nie powinna dotykać pnia). Kiedyś pamiętam z pobytów u Babci, że chodziło sie po ściółkę do lasu - igliwie i liście z drzew i to służyło do podsypywania pod zwierzęta .Teraz oczywiście jest to surowo zabronione no chyba,że ktoś ma prywatny las a poza tym mało kto hoduje teraz zwierzęta na ściółce a jezeli juz to na słomie.
********************************************************************************************
[29.10] 14:09 Albera
Belvo! Ja też grabię tylko trawnik, szczególnie intensywnie pod orzechem włoskim ze względu na zawartość w jego liściach garbników. Nigdzie nie mogę znalezc informacji o tym, jak szybko te garbniki się rozkładają, kiedy te liście przestają być szkodliwe. Sądzę, że parę letnich miesięcy wystarczy, bo w tym roku ściółkowałam tymi liśćmi ścieżki, latem niewiele tam się pojawiło chwastów, a bliżej jesieni, gdy się skruszyły i nie było po nich śladu,to znowu zapanowały chwaściory.
********************************************************************************************
[16.01] 15:07 Albera
. Kupiłam czarną agrotkaninę do mojej kolekcji. Jeszcze pewnie trochę, i kawałeczka gołej ziemi u mnie na działce się nie uświadczy! Zarty żartami, ale nie mam zamiaru więcej plewić truskawek. Teraz obejrzałam na działce, te posadzone na agrowłókninie są czyściutkie - no bo jak by te chwaściska mogły wyrosnąć, a z ostatniej grządki bez ściółkowania można by zrobić solidny zielnik.
Narosło tam wszystkiego. Do kolekcji brakuje mi tylko czarnej folii. Na niej mam zamiar uprawiać ogórki. W agrotkaninie podoba mi się to, że są białe nitki, więc truskawki można sadzić w równych rządeczkach, według tych nitek, a nie podoba się to, że okropnie się strzępi. Gdyby nie to,że jestem amatorką-krawcową, i świetnie mi idzie szycie na maszynie po liniach prostych, to bym przeklęła swój zakup. Wydaje mi się, że gdzieś kiedyś widziałam nie strzępiącą się agrotkaninę
********************************************************************************************
16.01] 15:41 Emmi
Albera// oczyszczasz ziemię, nawozisz itd, kładziesz tą włókninę czarną czy nie czarną, robisz w niej dziury i wsadzasz nasionko albo już roślinkę - tak?
*******************************************************************************************
16.01] 21:16 Albera
Emmi!Na pięknie zagrabioną grządkę kładę czarną włókninę, mocuję brzegi deskami, kamieniami, można też je przysypać ziemią, następnie robię otwory, czyli przecinam na krzyż. Można śmiało robić spore nacięcia,żeby było wygodnie sadzić np. truskawki, potem się przykryje, chwasty nie mają śmiałości rosnąć pod tym czarnym
********************************************************************************************
31.01] 15:39 lucysia
przeszukując czeluści Dzieła topikowego znalazłam bardzo zaskakujący wpis *kati o zastosowaniu wykładzinek w dziale sciółkowanie.Zaskoczył mnie trafnością i nowatorskim podejściem.Przepuszcza wodę,nie przepuszcza chwastów i ogrzeje ziemię.w tym roku zastosuję napewno.Z kolei chciałabym wam powiedzieć jak ja wykorzystuję wykładziny.
Tniemy je na pasy i i do wys.50 cm.zabezpieczamy drzewka owocowe.Przed zającem i rundupem.są bardziej trwałe niz siatka ,czy folia.Mam dostęp do taniej wykładziny i wychodzi nam taniej niż za siatkę w sklepie.A jak śmiesznie wygląda na polu, różne kolory np. czrwony, szary, granat, czarny, zielony. hihihi Ubaw po pachy.
*******************************************************************************************
05.03] 19:16 lucysia
A ja dziś robiłam swoją wykładzinkę pod winogronami. zrobiłam wszystko pod starszymi nasadzeniami. Jakoś tak 1/3 całości.Zostały mi same młode .jutro je odkryję,przytnę i położe wykładzinkę.
********************************************************************************************
[13.05] 15:59 Wiotka
Przestrzegam przed rozsypywaniem potłuczonych skorupek od jajek na grządkach - bo to wygląda to jak porozrzucane śmieci na działce.
********************************************************************************************
[05.06] 19:16 cicho_borowska
Ostatnio na " hektarach" skosilam 1500m2 trawy po kolana, a na 5000 łysego pola posiałam nową. Ta skoszona to zaczątek mojego kompostownika. Przeczytałam wszystkie posty o kompostowaniu i mniej wiecej wiem o co chodzi. Wyszło mi jednak, że po wygrabieniu wszystkich poprzednich warstw trawska+ta świażo skoszona, dadzą pryzmę o rozmiarach przemysłowych. Koleżanka powiedziała mi, żebym może nie robiła typowej pryzmy, ale zeskładowała wszystko od razu w miejscu gdzie za rok chcę założyć warzywnik i nie robiła typowej pryzmy lecz ciasno ubiła wszystko i przysypała ziemią. Co o tym myslicie?
********************************************************************************************
[06.06] 11:37 Wiotka
cicho_borowska pomysł z trawą świetny, z tym że na wierzchu ziemi nie za dożo tylko tyle aby wiatr nie rozdmuchiwał trawę. Warstwa ściółki nie pozwoli rosnąć chwastom. Tez tak robiłam
********************************************************************************************
[07.06] 06:20 Cebulkaa
Cicho-borowska - coś mi się obiło o uszy że to co zrobisz to się mniej więdej nazywa mulczowanie zielonki... Tylko potem to trzeba przykopac.
********************************************************************************************
[13.06] 18:42 cicho_borowska
Chcialam się pochwalić, że zrobiłam w niedzielę po raz pierwszy w życiu dwie pryzmy kompostu. Wykopalam w ziemi rowek i ulożyłam suchych gałęzi brzozowych, co by się przewietrzało od spodu i na to warstwami materiał- trawę suszoną mieszaną ze świeżą okolo 30cm, trochę odpalacza, trochę ziemi itd. Okrylam od góry torfem i zrobiłam w poprzek rowek co by się nawadniał od deszczyku. Pryzmy są 120x150 w podstawie i wysokie na 1m. Mam już przyszykowany materiał na kolejne dwie pryzmy. Burze i ulewy spowolnily pracę. Material na kolejne 4 przyzmy czeka do wygrabienia i skoszenia. Chyba będę miała całą jedną część dzialki w pryzmach. Z pomysłu z mulczowaniem zielonki puki co wstrzymaliśmy się, bo ja nie mogłam zdecydować się gdzie ten warzywnik ma być. Nic to, jeszcze przez lato zgromadzę dużo materiału. Kompost też potrzebny na tych piachach, a miejsca na pryzmy pod dostatkiem.
Dzisiaj z okazji urodzin sprawiłam sobie prezent i od rana kazałam się zawieść na działkę. Ten kompost nagrzał się mocno i azot z niego paruje. Nie wiem czy to dobrze. Pryzmy lekko się zaczęly zapadać.
********************************************************************************************
[28.07.2009] 09:47 *** Pia ***
Kupilismy dom, do ktorego wprowadzilsmy sie w grudniu ub. roku. Zima i wiosna skupilismy sie na wnetrzu a ogrod zostawilismy "na potem " . W ogrodzie stoi drzewo wisni, poprzedni wlasciciele wycieli pod nim trawe, wysadzili powierzchnie mata nieprzepuszczajaca wody i calosc wysypali bialymi kamieniami. Przyjemne moze dla oka ale niepraktyczne przy malych dzieciach. W dodatku duzo pozno zauwazylismy, ze to drzewo trzeba podlewac przewodami prowadzonymi w kanale ziemi ( woda nie przechodzi naturalna droga do korzeni przez kamienie i przez mate )
Efekt taki, ze drzewo jest na pol uschniete. Nie mialo prawie w ogole lisci, dostalo pozno owoce i one tak na prawde nie doszly nigdy do siebie. Teraz wszystko pognite opadlo na ziemie. Mozecie sobie wyobrazic jak apetycznie wyglada pod drzewem - wymieszane pognite czeresnie z bialymi kamykami.... Moje pytanie - czy takie pol uschniete drzewo mozna uratowac? jesli to w jaki sposob? A skoro nie, to kiedy wycina sie drzewa owocowe i na co musze zwrocic uwage ?
******************************************************************************************** [28.07.2009] 11:02 jolkaza
Pia -->> napisz jak duże jest to drzewo. Matę i kamienie możesz wykorzystać w innym miejscu. Dość niefrasobliwe podejście do drzewa owocowego, bo ani podlać ani zasilić. Można w gołe miejsce pod drzewem posiać kwiaty jednoroczne, aksamitki lub nasturcje.A z wycięciem drzewa to ja bym się wstrzymała do następnego sezonu , obserwując go.A ty byś miała czas na zastanowienie się, czy chcesz aby dalej rosło, czy nie.Myślę, że inne dziewczyny też się odezwą albo zaproponują inne wyjście.
********************************************************************************************
[28.07.2009] 11:37 aknad
Moje wiśnie (mam 3 ) były już dość wiekowe i również miały gole gałązki, a tylko na końcach liście i owoce. Bardzo nie ładnie wyglądała taka sucha z cienkimi patyczkami, po owocowaniu wzięłam sekator i zaczęłam ciąć wszystkie krzyżujące i te suche. Efekt w tym roku był taki, ze odrosły piękne młode odgałęzienia, ale bez kwiatów.
Wyczytałam, ze to normalne bo kwitnąc będzie w następnym roku, wiec się nie martwię. W tym roku było trochę wiśni i to bardzo duże jak czereśnie (na nalewkę ze spirytusem starczyło Może Twoja wiśnie wystarczy tylko odmłodzić i dać jej „jeść” jakimś nawozem do drzew owocowych.
********************************************************************************************