Anamaria pisze:Baś_22 pisze:Alu z liściastej
Dzięki, tak myślałam. Tylko, że u mnie najczęściej pija się expressową.
Trzeba wrócić do starego sposobu i "odkopać" imbryczek
amita pisze:Kurcze,z kawy to dawałam azalce,ale z herbaty? to mi się tyle dobra marnuje
Basia,pod wszystkie kwiaty?
amita pisze:Wypróbuję na pewno,tylko muszę sobie wyrobić nawyk wylewania do kwiata a nie zlewu.
amita pisze:Wiesz Basiu,jak doleję trochę wody to i przy okazji je podleję
amita pisze:Jeśli nie jesteś przekonana to syp na kompost.
tomicron pisze:Dużo zielska = dużo azotu, a popiół zawiera niewiele azotu za to sporo potasu i wapnia - to raczej dobry nawóz pod kwiaty
amita pisze:Qrde,Tommi,jeden chomik to ile może walnąć tej kupki?
tomicron pisze:Dużo zielska = dużo azotu, a popiół zawiera niewiele azotu za to sporo potasu i wapnia - to raczej dobry nawóz pod kwiaty
cicho_borowska pisze:
Może Emmi podpytaj po prostu sąsiadów.
Emmi pisze:
Ale ja z czym innym przyszłam. Kombinuję i kombinuję i nic nie wykombinuję, więc Was się doradzę.
Moi sąsiedzi mający ziemię piaszczystą (nie wnikamy w odmienność glebową) kopią dół (niemalże fosę) w warzywniku. Tak na 40 cm? W niego walą wszystkie odpady z kuchni, papier, zakopują i na to sadzą rośliny. A efekt uprawy przechodzi najśmielsze wyobrażenia. Giganty!!!
Mnie się to też spodobało, bo są odpady, które zwierzęta nie zjadają i akurat by było, ale mam wątpliwość, czy taki manewr nie przyciągnie kretów, nornic itd
Na kompost nie zaleca się odpadów kuchennych, mąż znów mówi, że to nie kompost a zakopane w ziemi, no ale... kret czy nornica żyją właśnie w ziemi. Co Wy o tym sądzicie?
Wróć do Chemia czy ekologia - grunt żeby pomogło
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość