Chleb, masło, twaróg - słowem same swojskości

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: Samanta » pt kwie 16, 2010 11:14 am

No wlasnie dobrego chleba i bułek tak bardzo mi na diecie brakuje.... [cry]
Ale trudno, coś za coś, a i tak się opłaca bo w fajne sukienki zaczynam wchodzić :D
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: donn » śr kwie 21, 2010 1:44 pm

Samanto właśnie uruchomiłam maszyne i sie robi chleb cebulowy.. ten co mi radziłaś... narazie przebieram nogami bo 3h to srasznie długo :D..

a powiedzcie mi prosze czy wyciągacie ten hak od mieszania przed pieczeniem??
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: donn » śr kwie 21, 2010 3:38 pm

no to mi sie chleb nieudał..
wogóle sie nieupiekł... jasny z wierzchu.. i niezawysoki.. jak wbiłam patyczek to sie oblepia ciastem... chciałam włączyć dopiekanie... ale maszyna sie nie chce uruchomić .. trza czekać aż ostygnie
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Samanta » śr kwie 21, 2010 8:38 pm

Ale dlaczego, co takiego się stało?! Jak dotąd , nigdy się to nie zdarzyło, o ile wiem! Bardzo mi jest przykro. [cry]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Tosia » czw kwie 22, 2010 5:27 am

donn pisze:no to mi sie chleb nieudał..
wogóle sie nieupiekł... jasny z wierzchu.. i niezawysoki.. jak wbiłam patyczek to sie oblepia ciastem... chciałam włączyć dopiekanie... ale maszyna sie nie chce uruchomić .. trza czekać aż ostygnie


Donn nie martw się że się nie udało, mi też nie wychodziło, poszło trochę mąki, dodatków, prądu i wprawy no i teraz już lepiej [lol] . Kochana "praktyka czyni mistrza a uczony z nieba nie spada" jak mawiała moja mama ';) wiec jeszcze troszkę i będzie OK [lol] [tuli]
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: Cebulka » czw kwie 22, 2010 7:35 am

Baś_22 pisze:Jak już wyżej pisałam, dzisiaj piekłam poraz pierwszy chleb na własnoręcznie wyhodowanym zakwasie. Jest to chlebek pszenno-żytni wg przepisu podanego przez Liskę na Jej stronie.
Nieco go spiekłam, bo zamiast pilnować to siedziałam na forum [glupek] ale w smaku jest fantastyczny :-P


Basia - który to przepis jest?

Ja robiłam wczoraj ten 66% Sourdough (nie pamiętam jaką nazwę ma dokładnie przepis, zdaje się tradycyjny czy ulubiony, w każdym razie na mące żytniej 720 jest) - i nie jestem zbyt zachwycona - jest mokry i niezbyt wyrósł. Właśnie się zastanawiam, czy lepiej kombinowac z tym przepisem i proporcje zmieniac czy może po prostu jakiś inny spróbować ;)

Donn - przykro... [pociesz] Ale cóż - każdy chyba przechodzi czasem jakies porażki kulinarne :) Żebys tylko się nie zraziła!
Czytałaś dokładnie instrukcję tej maszynerii? Czy tak włączyłaś na oko? Nie ma może tam dołączonych przepisów odpowiednich do maszyny? [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: donn » czw kwie 22, 2010 9:37 am

no właśnie dlaczego to ja nie wiem... miałam nadzieje ze wyjdzie fajnie i będzie bezmęczenia sie..
może coś z tą moją maszyną jest nie tak... bo wygląda na to że ona źle wymieszała ciasto... jak mi sie udało chleb wyciągnąć to sie okazało że pod spodem jest z 1,5 cm spieczonej mąki wogóle niewymieszanej..
chleb niewyrósł... a w środku jes mokry i palastelinowaty.. jakby niedopieczony.. a dopiekałam jeszcze prawie godzine... chyba zakalec..
instrukcje czytałam..
nastawiłam program normalny.. średnio spieczona skórka i I stopień czyli chleb do 750g

przepisy jakieś tam sa ale byłam pewna ze jak Samanta podała przepis to nie ma prawa sie nie udać :D

podpowiedzcie comogłam zrobić źle
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Tosia » czw kwie 22, 2010 10:12 am

Donn zasada do maszyny jedna niezmienna, najpierw mokre potem suche, ale nie martw się będzie lepiej [tuli]
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: donn » czw kwie 22, 2010 10:30 am

tzn że co że najpierw powinnam wlać wode i olej a potem dopiero wrzucić reszte???

to w instukcji znowu wyczytałam że trzeba sie koniecznie trzymać.. kolejności z przpisu
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Tosia » czw kwie 22, 2010 10:38 am

donn pisze:tzn że co że najpierw powinnam wlać wode i olej a potem dopiero wrzucić reszte???

to w instukcji znowu wyczytałam że trzeba sie koniecznie trzymać.. kolejności z przpisu


Tak Donn, najpierw to co mokre czyli woda, mleko, jajko, oliwa czy topione masło a dopiero potem mąka, cukier , sól i drożdże które nie powinny być wymieszane z solą [skrob] no i to chyba wszystko.
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: donn » czw kwie 22, 2010 10:49 am

no to moze i dlatego bo ja najpierw mąke wsypałam a wode na końcu..
drożdże rodrobniłam na kawałki i wrzuciłam... a sól chyba sypnełam po drożdżach...
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Tosia » czw kwie 22, 2010 10:54 am

Drożdże świeże dajesz pokruszone do pojemnika i dajesz cukier czekasz aż się rozpłyną, chyba że w przepisie jest inaczej.No i reszta ta sama zasada czyli płyny i suche.
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: Cebulka » czw kwie 22, 2010 10:56 am

To jak jesteś już Donn uzbrojona w tą wiedzę - następnym razem może byc tylko lepiej [tuli]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Samanta » czw kwie 22, 2010 11:14 am

Ożeż, to faktycznie nie pomyślałam o tym bo już gdzieś wczesniej pisałąm o tym, że zasada jest zawsze taka sama: najpierw mokre, na wierzch suche i tak, żeby się nie stykały suche drożdże z solą. Jeżeli dajesz .świeże drożdże, to je wrzuc rozdrobnione do wody, wsyp na nie cukier, na to mąke i na wierzch sól. W czasie gdy maszyna wyrównuje temperaturę składników (pierwsze 30 min) drożdże zaczną pracować i jest gut. Ale mąka zawsze na wierzch, dodatki na mąkę, jeśli sa suche.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » czw kwie 22, 2010 11:56 am

Cebulka pisze:
Baś_22 pisze:Jak już wyżej pisałam, dzisiaj piekłam poraz pierwszy chleb na własnoręcznie wyhodowanym zakwasie. Jest to chlebek pszenno-żytni wg przepisu podanego przez Liskę na Jej stronie.
Nieco go spiekłam, bo zamiast pilnować to siedziałam na forum [glupek] ale w smaku jest fantastyczny :-P


Basia - który to przepis jest?


To taki przepis :)

Chleb pszenno-żytni

Zaczyn:
360 g mąki żytniej chlebowej (typ 720)
300 g wody
20 g zakwasu żytniego
Ciasto właściwe:
230 g mąki żytniej
300 g mąki pszennej
400 g wody
1 płaska łyżka soli morskiej (jeśli używamy soli zwykłej, należy dać jej mniej)
3 g drożdży suszonych instant (=1 łyżeczka), używam drożdży dr Oetkera lub drożdży Lesafre

Zaczyn
Wieczorem, przed pójściem spać:
Składniki zaczynu mieszamy w misce. Nie miksujemy, chodzi tylko o to, żeby wszystko się połączyło.
Miskę przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 12-16 godzin.

Następnie:
dodajemy do zaczynu wszystkie pozostałe składniki. Mieszamy dokładnie - może być mikserem, ale nie za długo, tak ok. 5 minut - by składniki się połączyły.
Zostawiamy pod przykryciem na ok. 30-60 minut
Ciasto przekładamy do formy wysmarowanej olejem słonecznikowym i otrębami żytnimi (dzięki temu moje chleby nigdy nie przywierają. Nie smaruję ani masłem, ani oliwą.)
Zostawiamy do wyrośnięcia na 50-60 minut. Ja spryskuję wierzch olejem.
Jeśli jest ciepło, zdarza się, że już po 30 minutach ciasto jest wyrośnięte.
Piekarnik nagrzewamy do 230 st C.
Wyrośnięte ciasto posypujemy, czym kto lubi. Ja posypuję mąką.
Wstawiamy do piekarnika.
Po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 220 st C. Jeśli chleb zbyt szybko się rumieni, przykrawamy go folią aluminiową. Dopiekamy 30-40 minut.
Po upieczeniu wyjmujemy koniecznie z blaszki i dokładnie studzimy. Nie kroimy gorącego chleba (potem jest lepszy, naprawdę :-)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » czw kwie 22, 2010 12:01 pm

Acha - to dokładnie ten sam, dzieki Basiu [tuli]

Moim zdaniem jest za mokry i zbyt gumiasty - spróbuję zwiększyc ilośc mąki pszennej.
Wolałabym żeby miał konsystencję Tosi zlotowego po upieczeniu [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » czw kwie 22, 2010 12:12 pm

Ten chlebek wyszedł mi bardzo dobry. Miałam czas więc spokojnie sie tym pieczeniem zajmowałam. Pozwalałam mu dobrze wyrosnąć, więc w piekarniku już tylko się upiekł :)
Piekłam go 10.04.10 i jeszcze wczoraj miałam kawałeczek. Cały czas był świeży i dobry.
Wczoraj wyciągnełam z zamrażalnika połówkę chlebka ulotnej, którą zadołowałam, aby zawieżć mojej Asi do Turcji, no ale loty zostały odwołane więc bilet musiałam przebukować na pózniejszy termin, to i chlebek upiekę świeży :-P.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » czw kwie 22, 2010 12:17 pm

Czyli myślisz że może to bardziej moja wina niż przepisu? [skrob]

no dobra, może dam mu jeszcze szansę [haha]
Ale wydawało mi się że wszystko jest wyrośnięte ładnie i więcej nie trzeba. A jest mokry :/
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » czw kwie 22, 2010 12:23 pm

Trudno mówić tu o Twojej winie [tuli] czasami tak jest, że wszystko dobrze zrobione a nie wychodzi jak trzeba :(

A próbowałaś piec ten chlebek ulotnej?, bo dla mnie z tych dotychczas upieczonych ten najbardziej mi smakuje, mojemu mężowi także :-P
Pozostałe też są pyszne ale ten ma super smaczek :)

Przepis na poprzedniej stronie :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: belva » czw kwie 22, 2010 2:14 pm

A wiecie mnie wlasnie taki mokry razowy chleb najbardziej smakuje :D

Acha mam pytanko. Gdzies byla mowa o suchym zakwasie.. Mnie po jakims czasie robi sie taka skorupka po bokach salaterki z zakwasem . Ma ona lekka plesn ktora ladnie pachnie.. Ja to wywalilam do smietnika ale.... teraz sie zastanawiam czy nie zrobilam jakiegos glupstwa?
"Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące rozgwiazd. Starzec idący brzegiem morza brał rozgwiazdy do ręki i odnosił do wody. Co ty robisz, starcze? Zapytał go przechodzący obok młodzieniec - przecież tych rozgwiazd jest tutaj dziesiątki tysięcy, tak ich wszystkich nie uratujesz! Twoje staranie nie ma sensu.. Tymczasem starzec, wkładając kolejną rozgwiazdę do wody, odpowiedział: dla niej ma sens"
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: veto12 » wt kwie 27, 2010 5:20 pm

Dawno mnie nie było na topiku .Nie mam możliwości zrobienia zdjęcia ale napiszę wam prosty przepis na bułeczki śniadaniowe .Nauczyłam się w nowej pracy od mojej pracodawczyni Niemki .Pół kilograma mąki pszennej ,5dkg drożdzy , 250-300ml wody ciepłej ,sól 2 łyżeczki ,2łyżeczki cukru ,łyżka masła miękkiego .Drożdze rozcieramy z cukrem ,dodajemy mąkę sól i wodę ,ile zabierze ,na końcu masło .Ciasto wyrabiamy ,nie może być za rzadkie i lepić się do rąk .Pozostawiamy do wyrośnięcia .Formujemy z tej porcji 12 bułeczek .Smarujemy jajem i nacinamy nożyczkami jak kajzerki .Trochę podrosną i do nagrzanego pieca .20 MIN W 200 stopniach ,piekarnik u mnie elektryczny bez termoobiegu .Mozna je odgrzewać w opiekaczu lub tosterze .Zamrożone i odmrażane w piecyku też fajne .Mam dostęp do książek z przepisami na chleb .Sa po niemiecku ,może będzie mi się chciało to coś ciekawego znajdę i przetłumaczę wam .Wiadomo Niemcy chleb pieką super ,oczywiście mówie o tradycyjnych wypiekach nie marketowych .Pozdrawiam .
veto12
Ekoludki
 
Posty: 53
Rejestracja: czw lis 29, 2007 4:57 pm

Postautor: Samanta » śr kwie 28, 2010 1:31 pm

Veto, chleby niemieckie, jak i rosyjskie, mają ugruntowaną pozycję i sa naprawde dobre!. Sama mam kolka takich przepisów i bardzo je sobie chwalę, a jesli mogłabyś podać nam te które masz, to zacznę Ci być wdzięczna, jak już będe mogła jeść chleb, czyli pod koniec diety! [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Samanta » śr kwie 28, 2010 1:32 pm

kolka=kilka!!!
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: knutsel29 » pt kwie 30, 2010 7:36 am

Donn, masz maszyne do pieczenia? Na ile mieszadel? Tak jak juz ktos wspomnial najpierw plynne skladniki a pozniej suche.
Ja tez tak kilka razy mialam, mieszadla (mam dwa) nie dokladnie wsadzone (ten wieczny pospiech), dokladnie milimetr roznicy i juz sie nie kreci i nie miesza. Dojdziesz do wprawy zobaczysz ;)
Witam wszystkich i zapraszam na kubek herbaty :)
knutsel29
Weterani
 
Posty: 114
Rejestracja: śr gru 30, 2009 6:36 am

Postautor: belva » sob maja 01, 2010 8:48 pm

Samanta pisze:Veto, chleby niemieckie, jak i rosyjskie, mają ugruntowaną pozycję i sa naprawde dobre!.y! [lol]



Taaaaa bo od Polakow nauczyli sie [diabel] ;)
"Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące rozgwiazd. Starzec idący brzegiem morza brał rozgwiazdy do ręki i odnosił do wody. Co ty robisz, starcze? Zapytał go przechodzący obok młodzieniec - przecież tych rozgwiazd jest tutaj dziesiątki tysięcy, tak ich wszystkich nie uratujesz! Twoje staranie nie ma sensu.. Tymczasem starzec, wkładając kolejną rozgwiazdę do wody, odpowiedział: dla niej ma sens"
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

kto od kogo

Postautor: veto12 » wt maja 04, 2010 11:23 am

belva pisze:
Samanta pisze:Veto, chleby niemieckie, jak i rosyjskie, mają ugruntowaną pozycję i sa naprawde dobre!.y! [lol]



Taaaaa bo od Polakow nauczyli sie [diabel] ;)
nie wiem .Ale wracają do tradycji i sami w domach też wypiekają .U nas nadal zachwyt gorącymi bułami z marketu .Podam przepis podstawowy na chleb żytni .40g drożdży,500ml letniej wody ,500g mąki pszennej ,500g mąki żytniej ,1łyżka soli ,200 kwaśnego ciasta ,zaczynu . Zagnieść ciasto ,pozostawić do rośnięcia 4 godz..Potem porządnie wyrobić ,włożyć w forme i niech rośnie 1 godz.Nagrzać piec do 250stopni i piec chleb w takiej temp.10 min,potem obniżyć temp. do 180stopni ,piec 1 godz.
veto12
Ekoludki
 
Posty: 53
Rejestracja: czw lis 29, 2007 4:57 pm

automat do chleba i chleb na zakwasie

Postautor: Wiotka » wt maja 25, 2010 8:37 pm

Dawno mnie tu nie było wiec nadrabiam zaległości. Mąż za punkty zbierane na stacji benzynowej wybrał na prezent automat do wypieku chleba. Oczywiście natychmiast go wypróbowałam. Jeden chleb wyrzuciłam ale już wiem ze:
Uwagi dotyczą chleba razowego na zakwasie
1. ponieważ piekę chleb na zakwasie nie powinno się piec więcej niż z 500 gram mąki -gdyż grzałka ja moc tyko 400 wat
2. wsypujemy do automatu składniki i mieszamy a następnie zostawiamy na 12 godzin do wyrastania
3. po tym czasie nastawiamy program tylko pieczenia - już bez mieszania i to co najmniej na 120- 180 minut


To wszystko wydumałam bo jeżeli w piekarniku piekę chleb przy 2 grzałkach ( od góry i od dołu ) w temperaturze 250 stopni - pierwsze 20 min a potem 200 stopni przez 90 minut i dopiero wtedy chleb jest Ok.
Inaczej wychodzi mokry kluch.

Jak kiedyś pisałam piekę z mieszanki Chleb Litewski. Tylko ta mieszanka nie zawiera chemii a rzeczywiście samą mąkę razową.
Dlatego Cebulko musisz dołożyć czas pieczenia, tak sądzę.
Czy ktoś z Was ma tez swoje przemyślenia dotyczące automatu ?
Awatar użytkownika
Wiotka
Weterani
 
Posty: 169
Rejestracja: sob kwie 21, 2007 9:58 pm

Postautor: Samanta » śr maja 26, 2010 1:17 pm

Mam teraz chyba trzeci automat, tzn własny bo jak liczyć pożyczony na pół roku, to czwarty.
Moje przemyslenia sa takie, że rzadko piekę w nim chleb na zakwasie, raczej taki na drożdżach. Po pierwsze dlatego, że zakwas musi siedzieć w nim dłużej i w pewien sposób uszkadza tę powłokę którą jest powleczony pojemnik. I wtedy zaczyna się szkodliwość dla zdrowia, a nie po to piekę sama chleb w domu, żeby mnie ten chleb truł, bo taki trujący to mogę bez kłopotu kupic gotowy w każdym sklepie :)
Natomiast zdarzało mi się dodawać zakwasu do takiego chleba drożdżowego - zmniejszałam nieco ilość drożdży a dolewałam zakwas, wprost z lodówki, automat i tak przez pół godziny wyrównuje temperaturę składników. Ale nie zostawiałam go na dłużej niż zwykły czas Normal czyli u mnie 3 godz i 15 min. Raczej jednak w automacie piekę chleb na drożdżach.
Nie wyrzuciłam chyba ani jednago chleba, aczkolwiek te pierwsze były pożal się Boże, z wierzchu wanna, no nie takie jak bym chciała!
Tera zjuż nie mam problemu bo chleby się udają za każdym razem i nawet nie staram się specjalnie stosować przepisu - wlewam wodę, wsypuję mąkę a raczej mieszankę mąki pszennej z żytnią , wsypuję drożdże, sól i cukier, ew. jakieś dodatkowe atrakcje i heja!
Z czasem nabiera się doświadczenia z automatem i chleby wychodzą coraz lepsze. Ale jednak takie jak z piekarnika to one nie będą nigdy. Za to gdy trzeba szybko upiec chleb i nie mamy ani czasu ani ochoty/mozliwości (mam remont!) upiec chleba wyrastającego gdzieś w kuchni, to wtedy automat jest the best! :)
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Wiotka » śr maja 26, 2010 1:24 pm

Czyli jest tak jak myślałam. Dam jeszcze szanse automatowi i wypróbuję jeszcze jeden pomysł.
Awatar użytkownika
Wiotka
Weterani
 
Posty: 169
Rejestracja: sob kwie 21, 2007 9:58 pm

Postautor: Samanta » śr maja 26, 2010 1:39 pm

Aha i nie używam nigdy żadnych gotowych mieszanek, nigdy! nie ma takiej potrzeby a poza tym wiem co wsypuję, jak wsypię sama, bez niczyjej ingerencji :) Każda gotowa mieszanka budzi moje podejrzenia, a jak mam makę która jest tylko i wyłacznie mąką, to wiem co mam w chlebie :)
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Wiotka » sob maja 29, 2010 10:04 am

Masz rację - mieszaki to chemia. Ale ta co ja kupuje , czyli chleb litewski zawiera tylko mąkę razowa, żadnej chemii. Jest tam suszony zakwas , kminek i trochę słodu.
Jak będziesz miała okazję to zobacz w sklepie jaki ma skład.
Awatar użytkownika
Wiotka
Weterani
 
Posty: 169
Rejestracja: sob kwie 21, 2007 9:58 pm

Postautor: belva » pt cze 11, 2010 8:42 pm

Moj ostatni eksperyment w formie na budyn.. Szkoda tylko ze nie tak wypieczony jakbym chciala ( od dolu)

Obrazek
"Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące rozgwiazd. Starzec idący brzegiem morza brał rozgwiazdy do ręki i odnosił do wody. Co ty robisz, starcze? Zapytał go przechodzący obok młodzieniec - przecież tych rozgwiazd jest tutaj dziesiątki tysięcy, tak ich wszystkich nie uratujesz! Twoje staranie nie ma sensu.. Tymczasem starzec, wkładając kolejną rozgwiazdę do wody, odpowiedział: dla niej ma sens"
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości