amita pisze:A nie,jakoś do destylacji serca mężo nie ma i kończy się winem.Słowo daję,wychodzi mu dobre,choć niektórzy kręcili nosem na pozostawienie pestek I muszę przyznać,że ma "kopa"Mój ojciec do dziś sądzi,że potajemnie dolewamy spirytus Ogólnie rzecz biorąc: wiśnie lub winogron wsypuje do butli(jeśli swojski winogron to nawet nie płuka,wiśnie-tak,bo kupne) zalewa wodą zagotowaną z cukrem,ostudzoną.Ono sobie bulka,potem je zlewa(nie wiem po jakim czasie)i nastepuje wstepna degustacja.W razie czego-dosypuje cukru.I potem już sobie stoi i stoi.To wspomniane z wiśni stało rok. Adam twierdzi,że Lucysia za bardzo się przykłada i dlatego jej nie idzie.
ulotna chwila pisze:a ja właśnie odkryłam, że ktoś mi podpija pigwówkę, która sobie czeka na filtrację
na dniach muszę koniecznie zrobić z nią porządek, bo inaczej nic z niej nie zostanie
hmmmm.....może to kot?
Onaela pisze:Słuchajcie,dostałąm litrowy słój syropu z pigwowca.Dobry jest do herbaty,ale czy nie da sie z niego zrobic lepszego użytku ???
Onaela pisze:Słuchajcie,dostałąm litrowy słój syropu z pigwowca.Dobry jest do herbaty,ale czy nie da sie z niego zrobic lepszego użytku ???
Andrzej pisze:W takie mrozy doskonale zbiera się owoce Rokitnika (bo zamarzły i nie pękają) więc naprędce zerwałem ich ok. kilograma i zalałem 0,75 litrem wódki 40% (wcześniej moczyła się w niej Pigwa).
Czy ktoś ma doświadczenia z rokitninówką?
wac pisze:Andrzej, uzyskasz góra 20% finał. może damska?
Andrzej pisze:Samanto, nic prostszego niż samemu wychodować sobie jego krzewy.
Ja swoje otrzymałem z patyków ściętych jesienią z owocujących krzewów (dzięki temu wiedziałem który jest panem, a który panią) i ukorzenionych wiosną.
Ukorzeniają się bardzo łatwo.
UWAGA - są roślinami wybitnie światłolubnymi!
W cieniu "łysieją".
Samanta pisze:Przepisu na rokitnik nie znalazłam jak dotąd, a o jarzębinie ZAPOMNIAŁAM gdzie ja mam głowę.
To jest starość, nie ma innego wytłumaczenia. Skleroza i to jak bardzo daleko posunięta
Cebulka pisze:Pił ktoś wino z owoców pigwowca?
amita pisze:Dziekuję za życzenia.To co polać? Lipóweczka,malinówka,pigwówka,czysta,spirytusik,winko swojskie?
.... lipówki tylko 0,7 litra mam.
amita pisze:Znalazłam w ogrodzie Lucysi.Nie ma to jak trzymać się tematów
LIPÓWECZKA
5 garści kwiatów lipy zalać 1l.spirytusu+2 szkl. wody.odstawić na 2 tyg.do ciemnego miejsca.Potrząsać co jakiś czas.Przefiltrować.Zagotować syrop z 1 kg.cukru+cukier waniliowy+2 szkl.wody.Do gorącego syropu wlać nalewkę,zakorkować i odstawić na pół roku.Akurat jak znalazł na Boże Narodzenie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość