Grubosz

Wszystko o ich pielęgnacji i uprawie

Grubosz

Postautor: amita » sob wrz 05, 2009 10:22 pm

Mam dwa,jeden od Tuurmy,drugi w spadku po byłej bratowej.Wydawało się,że wszystko z nimi ok.A tu dziś rano wstaję i patrzę,że na podłodze leży łodyżka grubosza.O kur...cze,myslę sobie,co jest? po dotknięciu odpadło sporo listków.Całkiem zdrowych,jędrnych.Podlewany oszczędnie,raz w tygodniu.Za mało?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » sob wrz 05, 2009 10:42 pm

Nie, one raczej rzadko chcą pic bo gromadzą sobie w grubych listkach. Mój był podlewany duzo rzadziej i sobie radził. Potem ni z tego ni z oewgo po zimie obleciały mu listki, jakos tak skapcaniał, zmiękł i po nim. Ale moge odzyskać sadzonki bo rozdałam wczesniej kolezankom i u nich rośnie.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Onaela » sob wrz 05, 2009 10:48 pm

Amita,to u Grubosza normalne chyba? [skrob].Ja miałam to samo zimą-teraz stoi w ogrodzie i jest OK.Myśle,że on ma kruche pędy i po prostu czasem się łamią.A listki opadają moze od zbyt suchego powietrza?

Ja przycięłam swojego mocno po zimie i ładnie teraz się zagęścił.
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Emmi » ndz wrz 06, 2009 9:36 am

Amitko ogranicz podlewanie do zera. To nadmiar wody. W jakich warunkach go trzymasz? Najważniejsze są warunki. Jak jest duży i jaką ma donicę. Zrób im zdjęcie :)

Korzystając z założonego wątku, chciałabym się podzielić sprawą grubosza a pełnego słoneczka. Jest zawsze wiele wersji hodowli roślin, spotkałam się z taką, że ze względu na ciemną zieleń liści drzewka szczęścia , powinien być on chroniony przed pełnym słońcem. U mnie od wiosny do jesieni (jeszcze nadal) użęduje na balkonie na wschodnio-południowej wystawie i ma się bardzo dobrze. Jedyną rzeczą jaka się pojawia latem, to delikatne przebarwienie liści na taki czerwonawy i ma go dość długo. Nic się z nimi nie dzieje, nie opadają, po prostu drzewko się jakby rumieni ;)Kiedy już wróci do domu, to utrzymuje się ten kolorek. Te które nie wystawiam na słoneczny balkon są po prostu jednolicie zielone. Kiedyś myślałam, że te z tzw ,,czerwoną obwódką,, to jakaś inna odmiana, a to okazuje się, że po prostu wystawiane są na słoneczko :)

Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony ndz wrz 06, 2009 10:03 am przez Emmi, łącznie zmieniany 1 raz
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Samanta » ndz wrz 06, 2009 9:44 am

Też mi się tak wydaje. Teraz nie jest po zimie i on nie ma powodu zrzucać liści a skoro to robi to musi mu coś nie odpowiadać. Mój był podlewany wtedy gdy ziemia była już kompletnie sucha i nieźle się miał , jednak kolejnej zimy nie zniósł. Ponieważ nie była to jego pierwsza zima w tym domu to nie sądzę też żeby chodziło o suche powietrze-poprzedniej zimy przecież nie było lepsze. Nie wiem, padł i tyle i podcinanie mu nie pomogło.

Tak naprawdę to na wszelki wypadek zrób sobie zaszczepki póki masz z czego, ja zbyt długo miałam nadzieję że roslina odżyje i teraz musze odzyskać od kogos komu sama wcześniej dałam.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: kotkaaa » ndz wrz 06, 2009 10:13 am

Samanto a może poprostu troszkę mu ciemo i gałązki się powyciągały a że listki były ciężkie to się połamały
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: Emmi » ndz wrz 06, 2009 10:15 am

Samanto :) a gdzie go trzymałaś zimą? Bo grubosza ,,unicestwić,, jest naprawdę sztuką. Myślę, że mogły być jakieś naprawdę niesprzyjające okoliczności jak zbyt niska temperatura, albo coś w ziemi. Bo zaprzestanie podlewania , kiedy liście ma miesiste, zdrowe jest najlepszą dla niego terapią.

A teraz w drugą mańkę, jak znajdziecie gdzieś, totalnie zasuszonego, ale jeszcze dychającego, to oczywiście podlejcie go ale przenieście go do łazienki. Zdumieni będziecie, jak szybko odzyska formę ;)
Ja swoje wsadziłam do mieszanki ziemi ogrodniczej + glina i podlewam zimą raz na miesiąc? W turnusie balkonowym nie podlewam w cale, obserwuję tylko pogodę, aby okresu deszczowego nie było za dużo, a tak to podlewa go pogoda, a kiedy mam okres bez opadów i on korzysta z samych promieni słoneczych :) Czyli puszczam, go na ,,naturalne warunki,, z lekkim przymróżeniem oka na nasze deszczowe okresy. Kiedy pada miesiąc to oczywiście go wycofuję. Zresztą podobną metodę stosuję u kaktusów i muszę przyznać, ze wreszcie zaczęły mi się ,,udawać,, :)

Jeszcze o zrzucaniu. Występuje taka narutalna okoliczność, grubosz jakby wymienia sobie liście, czy przeprowadza segregację, ale to kilka. No i jak jest duży, dorosły i stwierdzi, że mu ciasno, to sam zrzuca całe ,,odnóża,, ale liście trzymają się idealnie, nic nie odrywa się.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Samanta » ndz wrz 06, 2009 11:20 am

Nie miał za ciemno bo stał na oknie ale mozliwe że było tak że było bardzo ciepło w domu ale zkolei przy oknie było zimno , może przeciag, bo ja mam manie wietrzenia w domu.
Wiem że grubosz jest niby nie do zabicia poza przelaniem ale jakos mi się to udało , to jednak mozna chyba uznać za sukces?
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Emmi » ndz wrz 06, 2009 11:32 am

Samanta, bo kwiatki tak jak napisałam, najbardziej załatwiają nagłe skoki temperatur. Mój mimo, że to zwykłe drzewko szczęścia ląduje na górze, tam gdzie ta temperatura niby niższa, ale w miarę stabilna. Jak chcesz to mogę Ci podesłać nowe odnóżki. :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Samanta » ndz wrz 06, 2009 11:36 am

Dziękuję Emmi, bez trudu odzyskam odnóżki z tych które wcześniej sama dałam kolezankom. Przynajmniej tak sadzę.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: saginata » ndz wrz 13, 2009 2:39 pm

Tuurma-pamiêtasz jak dzieli³a¶ szczê¶ciem rok temu???
Moje szczê¶cie baaaardzo uros³o

[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=51ffc0784ec0743f][img:cfad618491]http://images46.fotosik.pl/197/51ffc0784ec0743fm.jpg[/img:cfad618491][/URL]

I ma ju¿ dzieciaczka,który piêknie siê ukorzeni³

[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5bb1aa317e0f54e4][img:cfad618491]http://images41.fotosik.pl/194/5bb1aa317e0f54e4m.jpg[/img:cfad618491][/URL]
saginata
 

Postautor: Emmi » pt wrz 18, 2009 7:50 am

Przepiękny Saginatko [brawo] Uwielbiam właśnie takie ,,młode,, o pięknym kształcie :) Mój to juz stary i zdeformowany z lekka ;)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: donn » pn paź 05, 2009 8:18 pm

o to ja też mam grubosza ale on już dość duży i raczej w formie krzaka niz drzewka.. (dostałam już taki).. czy moge go podciąć żeby wyglądał na drzewko??
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: mietek » pn paź 05, 2009 8:59 pm

donn pisze:o to ja też mam grubosza ale on już dość duży i raczej w formie krzaka niz drzewka.. (dostałam już taki).. czy moge go podciąć żeby wyglądał na drzewko??


Tak.

Można go ciąć jak się chce.

Od lat pięknie sobie radził. Tego lata nie miałem czasu i mocno oberwał - i nie tylko grubosz. Prowadzę w formi drzewa, ala bonsai jednak teraz 0,7 m wygląda jak śmieć. Mam całą zimę przed sobą by odświeżyć jego wygląd [lol]
Dopowiem, że mój stoi na oknie południowym ok. ...naście lat i jak wyjadę na 5-6 dni to w upalne dni zdycha. Powodem pewnie jest mała doniczuszka (to po to by wyglądał bardziej atrkcyjnie) - fotki- może kiedyś, albo w krótce ;)

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: donn » pn paź 05, 2009 9:07 pm

dzięki mietku a zdjęcia wstaw jak możesz :)
ja jutro obfoce swoje drzewko szczęścia i tez wstawie... mój stoi na półce przy komputerze :D.. to pewnie nie najlepsze dla niego miejsce [rol]
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: mietek » pn paź 05, 2009 9:22 pm

donn pisze:... mój stoi na półce przy komputerze :D.. to pewnie nie najlepsze dla niego miejsce [rol]

Skoro nie skarży się to chyba dobre miejsce ;)

M.

PS
czasu mało, ale zrobię co dam radę (ad. foto) i choć tylko wstydu mi to przyniesie słowa postaram się dotrzymać [haha]

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Sz_elka » wt paź 06, 2009 12:59 pm

mietek pisze: Powodem pewnie jest mała doniczuszka (to po to by wyglądał bardziej atrkcyjnie) - fotki- może kiedyś, albo w krótce ;)

M.


Ja myślę, że może włąśnie dzięki tej małej doniczuszce, tak ciekawie rośnie - tak ma mój piękniś właśnie - zamiast tracić czas na zapełnianie przestrzeni w doniczce korzeniami - kwitnie! [lol]
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Emmi » wt paź 06, 2009 1:01 pm

donn pisze:o to ja też mam grubosza ale on już dość duży i raczej w formie krzaka niz drzewka.. (dostałam już taki).. czy moge go podciąć żeby wyglądał na drzewko??


Tak, ale może nie ,,podciąć,, a wyłamać zbędne gałązki, możesz je od razu wsadzić do ziemi ;) Albo w nieduże doniczki po jednym, potem ładna kolorowa kokarda i na prezent gotowe :D
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » wt paź 06, 2009 1:06 pm

mietek pisze:Dopowiem, że mój stoi na oknie południowym ok. ...naście lat i jak wyjadę na 5-6 dni to w upalne dni zdycha. Powodem pewnie jest mała doniczuszka (to po to by wyglądał bardziej atrkcyjnie) - fotki- może kiedyś, albo w krótce ;)

M.


Okno południowe i doniczka nie jest jego problemem, u mnie stoi w penym słońcu na tarasie i prócz wybarwienia na czerwono liści nic mu się nie stało. Więc stawiałabym na kiepską jakość ziemi w tym mikro domku. Pominę sam sadyzm uprawy ;) Ale wskazane jest zmiana ziemi i dobrze by było gdybyś pół na pół z ziemią dla roślin wymieszał glinę. Ale trzeba porządnie wymieszać, nie trochę jednej ziemi a na to drugą warstwę. Myślę, że z gliną całkiem dobrze sobie poradzi przez te pare dni ,,samotności,, :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: donn » wt paź 06, 2009 1:25 pm

o widzisz Emmi pomysł świetny.. własnie miałam sobie z niego sadzonek zrobić.. tylko wiesz był problem z ziemią ;)..
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: donn » wt paź 06, 2009 1:30 pm

a to mój grubosz.. taki jakiś zapuszczony mi sie widzi [rol] ;)

Obrazek Obrazek

to jak ciąć czy nie ciąć ??
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: saginata » wt paź 06, 2009 1:33 pm

Donn-Twój grubosz jest ¶liczny!
saginata
 

Postautor: Baś_22 » wt paź 06, 2009 2:37 pm

Donn, piękny okaz [brawo] ja bym nic nie cięła :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Emmi » wt paź 06, 2009 3:04 pm

Donn :) Ten Twój ma w sobie wiele uroku :) Wiesz, nie każde drzewko szczęścia musi być prowadzone na to ,,drzewko,, Ta Twoja forma też jest piękna. Jeżeli już, to może jakąś lekką kosmetykę przeżedzającą bym zastosowała i te nowe pozyskane roślinki poprowadziłabym, jeśli chcesz mieć pokrój ,,drzewka,, :) No mnie osobiście bardzo podoba się Twój grubosz :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: mietek » wt paź 06, 2009 3:23 pm

Emmi pisze: Pominę sam sadyzm uprawy ;) Ale wskazane jest zmiana ziemi... ... dobrze sobie poradzi przez te pare dni ,,samotności,, :)

Dzięki za troskę, ale jak dotąd świetnie sobie radziliśmy ;) a "sadyzm uprawy" jest chyba jedyną przyczyną mojej porażki bo wiedz, że nie okazjonalnie zostawały moje rośliny i ryby same w domu na 5-6 dni a jedynie co 5-6 dni widziałem je przez parę godzin [lol]
Miały zatem wielka suszę, innym razem zostały zalane a do tego wszystkiego zaciemniłem okna by nie wpadało zbyt dużo światła i już nie będę wymieniał co mi padło tego lata, a raczej skupię się na ewentualnych relacjach ze zmartwychwstań - jeśli takie będą.

pozdrawiam M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Emmi » wt paź 06, 2009 3:33 pm

Mietku :) Nie tylko Ty masz ,,radosne perypetie,, z roślinami [haha] Ja na przykład swoim cienilubnym zafundowałam latem okno wschodnie, bo jakoś tak się złożyło :D Dobrze, że konkretnie zareagowały i zrobiłam ,,odwrót,, ale którz przy tylu pracach domowych ma czas na ciągłe patrzenie na kwiatki doniczkowe [haha]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: tuurma » wt paź 06, 2009 4:23 pm

Ja hoduję tylko odporne kwiatki. Z konieczności, inne wypadają :)
Ostatnio znowu mam problemy z cissusem - chyba go przypadkowo zalałam do spółki z mamą. Wyglądał marnie, więc pomyślałam, że ma za sucho to podlałam. Teraz mama była u mnie, więc ja nie podlewałam kwiatków, a ona musiała uznać, że go ususzyłam i chyba mu dolała. Niby miał dziury w dnie doniczki, ale podstawkę ma dopasowaną i tak mnie tknęło, podniosłam doniczkę, a podstawka pełna wody. Odsączam go od wczoraj może przeżyje. Jak nie to szkoda, ale nie tragedia, bo mam jeszcze dwa :)

Grubosze prowadzę jak mi wypadnie, więc mam wszelakie kształty, ale potwierdzam, że są nie do zabicia. Również stosuję u nich sadystyczną uprawę w mikrej doniczce, wolniej w niej rosną i tyle. Widziałam uprawę a'la ekstremalne bonsai, malutki gruboszek w zagłębieniu kamyka wielkości naparstka. I żył.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: donn » wt paź 13, 2009 10:23 am

tuurmo a podpowiedz jakie to są te odporne kwiatki.. bo u mnie też myśle że takie były by najlepsze ;) .. ja wszystkie swoje ćwicze na kaktusy [lol]
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Mania » ndz lis 08, 2009 1:05 pm

Lubię grubosze. Nie przypadkowo nazywają sie drzewkami szczęścia. :)

U mnie odporne na wszystko kwiaty to juki, ze spokojem znoszą wszelkie moje błędy opiekuńczo hodowlane.
A całe lato stoją sobie na tarasie.
Mało kłopotliwe a dosyć dekoracyjne.
Awatar użytkownika
Mania
Weterani
 
Posty: 728
Rejestracja: czw sty 22, 2009 7:03 pm

Postautor: donn » wt lis 10, 2009 12:04 pm

o widzisz Maniu a ja akurat mam 4 juki :D..
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Anamaria » ndz lis 22, 2009 4:46 pm

Mania pisze:U mnie odporne na wszystko kwiaty to juki, ze spokojem znoszą wszelkie moje błędy opiekuńczo hodowlane.
A całe lato stoją sobie na tarasie.


Kwitną Ci Maniu juki w donicach? A na zimę sprzątasz je z tarasu, czy ocieplasz tylko donice? Mam jedną na balkonie i nie wiem czy ją zostawić czy wynieśc na klatkę schodową [skrob]
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: mietek » pn lut 15, 2010 3:06 pm

mietek pisze:
donn pisze:o to ja też mam grubosza ale on już dość duży i raczej w formie krzaka niz drzewka.. (dostałam już taki).. czy moge go podciąć żeby wyglądał na drzewko??

Tak. Można go ciąć jak się chce.

Od lat pięknie sobie radził. Tego lata nie miałem czasu i mocno oberwał - i nie tylko grubosz. Prowadzę w formi drzewa, ala bonsai jednak teraz 0,7 m wygląda jak śmieć. Mam całą zimę przed sobą by odświeżyć jego wygląd [lol]
Dopowiem, że mój stoi na oknie południowym ok. ...naście lat i jak wyjadę na 5-6 dni to w upalne dni zdycha. Powodem pewnie jest mała doniczuszka (to po to by wyglądał bardziej atrkcyjnie) - fotki- może kiedyś, albo w krótce ;)


dopiero dzisiaj się za niego zabrałem [lol] mam nadzieję, że to nie był jego ostatni dzień ;) sorrki, że fotki nie udane [oops] chyba mój aparat już się zużył?


Obrazek Obrazek Obrazek

M. [czesc]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Następna

Wróć do Kwiaty w domu

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości