Farmerko-nie chciałam Cie zniechęcać,więc się nie przyznawałam,że miałam z nią jednoroczny epizod
Posadziłam ją do dużej donicy i postawiłam w zacisznym,słonecznym miejscu w ogrodzie.Przygotowałam długie podpórki,aby mogła się piąć,ale ona sie na mnie wypięła
. Zakwitła trzema pięknymi kwiatami-ale na tym poprzestała. Widocznie nie umiałam sie z nią dogadać,bo u znajomego,od którego dostałam kłącze kwitła pięknie na blokowym balkonie wspinając się piętro wyzej do sąsiadów.
Tak więc nie trać nadziei-próbuj.Ona bardzo długo się ukorzenia.Sadząc poziomo kłącze do donicy dobrze obejrzyj,gdzie jest maleńki stozek wzrostu,aby go należycie ukierunkować (nie w głąb donicy,ale do wierzchu).Życzę powodzenia !