amita pisze:,bo skad ja mam wiedzieć gdzie ja mam jakąś gminę?Przecież ja w miescie mieszkam
Yennyfer pisze:Co do przycinania - ja nie ruszam swoich, nie tnę - usuwam tylko zeschłe i martwe gałązki. A owoce jak były tak są. Na białych i czerwonych - ogrom, gorzej z czarnymi.
irys pisze:Co do porzeczek (piszę o czarnych), to krzaki muszą być co roku odmładzane, w przeciwnym wypadku owoce drobnieją i jest ich coraz mniej. Ja dokonuję tego po zbiorach, wycinam część starych pędów, a zostawiam młode. O tej porze dokładnie widać, który pęd jest stary, a który tegoroczny.
Druga sprawa to właściwa odmiana, myślę belvo że Twoje mogą być jakiś drobnoowocowe, pamiętam, że u mojej babci też takie rosły i nikt ich nie chciał zbierać.
Może przytnij jakiś krzak na próbę i zobaczysz co będzie.
Jeżeli mają przeżyć tę operację to najlepiej po zrzuceniu liściEmmi pisze:To ja moje porzeczki też w takim razie poprzycinam W ogóle będę je przesadzać w jakiś kąt, bo wcale nie owocują a tylko dobre miejsce zajmują, zezłościłam się na nie tego roku Kiedy można porzeczkę przesadzać?
wac pisze:Czy porzeczki lubią mokro? - nazwa krzewu mówi sama za siebie, powinne rosnąć na przyrzeczach - przy rzekach.
No właśnie: owocuje nawet jako tako, tyle tylko, że krzaki się rozrastają a zbiory podobneCebulka pisze:Aronia zaniedbana zupełnie i na dziko nawet też żyje i nawet owocuje
Baś_22 pisze:Trzeba ją przynajmnie podcinać po zbiorze owoców i usuwać najstarsze gałęzie.
Wróć do Drzewa i krzewy owocowe
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości