Rozmnażanie i sadzenie winorośli

Odmiany, cięcie itd.

Postautor: Grosik » ndz paź 05, 2008 6:26 pm

Chciałbym się podzielić swoimi spostrzeżeniami przy rozmnażaniu i sadzeniu winorośli. Wszystkie tegoroczne nasadzenia miały identyczne warunki rozwoju tzn. głęboki dołek na spód którego dawałem garść dolomitu, warstwę ziemi, następnie dobrze przefermentowany nawóz koński, ponownie warstwę ziemi i na tym podłożu wsadzałem ukorzenione sadzonki własnego chowu (ze sztoberków pozyskanych od Romana [slonce]). Sadzone do gruntu 20 maja, aktualna wysokość ponad 2,5m, nie podlewane (mam ziemię ilastą), końcem sierpnia zasilałem siarczanem potasu, obecnie zdrewnienia do 4 oczka.
Ponieważ część sadzonek (o czym wcześniej pisałem) padła, kupiłem odmiany brakujące w doniczkach, wysadziłem do gruntu identycznie zaprawiając dołki, około 20 lipca. Aktualna wysokość sadzonek 1,8m, początki drewnienia 2 oczka. I wreszcie sadzonki pozyskane od Romana [klaszcze] podczas pobytu u niego i Tosi i wysadzone do gruntu w połowie sierpnia, wysokość ok.60 cm, zdrewnienia do 4-5 oczka.
Piszę to dlatego, aby uświadomić innym użytkownikom, że im późniejsze wysadzenie do gruntu tym przyrost sadzonki mniejszy, a co za tym idzie odleglejszy termin pierwszych zbiorów. Teraz rozumię stwierdzenie Romana i Andrzeja, że sadzonka w donicy nawet dużej męczy się. [shock]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: magdziołek » ndz paź 05, 2008 6:48 pm

Grosiku, i wszystko jasne, to moje będą miały b. późny start :( . To nauczka dla mnie. Ale mam nadzieję, że odpowiednio je zabezpieczę na zimę. I w tych dużych donicach spędzą zimę w pomieszczeniach gospodarczych.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: amita » pn paź 06, 2008 9:44 pm

[shock] No to mnie zmartwiłeś,bo moje sadzonki od Andrzeja przyrosły niewiele [cry] Cholerka,a tyle się naczytałam o tym oborniku a nic winogronkom nie podsypałam. [oops] Można teraz im podsypać kompostu czy już za późno w tym roku?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Grosik » wt paź 07, 2008 9:48 am

Amitko teraz już jest za późno, aby zasilać nawozami azotowymi. Można zasilać nawozami azotowymi (obornik, kompost lub nawozami mineralnymi) na wiosnę. ;)
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: amita » wt paź 07, 2008 10:02 am

A to im trochę zostawię takiego z 5 letniego [lol] wiosną dostaną zastrzyk energii.Bo te 2,5 metra trochę mnie [shock] Czyli jest szansa,że na jesień przyszłą moje będą już dawały cień.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Grosik » wt paź 07, 2008 12:58 pm

Mnie się wydaje, że nawet takie małe dają cień ;) ,tylko trzeba się położyć [lol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Cebulka » ndz paź 19, 2008 8:38 pm

Magdziołku (i inni oczywiście też)

linki które nieco może rozjaśnią mroki zagadnienia "Rany, rośnie - gdzie to uciać?!"[lol]
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... sc&start=0
(ten szczególnie polecam - w każdym razie ja planuję tak robić, bo ta instrukcja do mnie trafia)

i inny:
http://www.winogrona.org/modules.php?na ... cle&sid=65

(to taki od początku co robić)

Pochodzą oczywiście ze strony http://www.winogrona.org/index.php znanej skądinąd niektórym naszym kochanym ekotopikowiczom [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: magdziołek » wt paź 21, 2008 2:01 pm

Cebulko bardzo Ci dziękuję za pomoc.
Od rana dzisiaj kopię dołki, pale i sznurki rozciągnięte na łące. Aż sąsiedzi pytali, "co to ma być"... . Winnica odpowedziełam. :) ale co z tego będzie to sama nie wiem.
Jakiś taki pojemny bagażnik w męża samochodzie się okazał. Nie wyglądały te paczuszki od Romana na takie "ilościowe" a tu naliczyłam 41 szt. + wiosenny nabytek od Andrzejka (przyjęły się ) 3szt. + moje własne 2 szt + 4 szt od Grosika, o Qrczę ale się tego narobiło :)
Wykopałam dzisiaj 37 dołków jutro muszę wykopać jeszcze 7 i będzie ok i mam nadzieję przed zimą je posadzić... zdążę ?
[/code]
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Cebulka » wt paź 21, 2008 2:36 pm

A tu jeszcze jeden link w sprawie południowo-północno-wschodnio-zachodniej dyskusji:

http://winnicepolskie.pl/index.php?opti ... &Itemid=79

Przytoczę od razu cytat:
Im gorszy klimat panuje w danym regionie, tym większą uwagę trzeba zwracać na warunki lokalne miejsca, w którym ma być założona winnica. Jak dowodzi przytoczona wcześniej symulacja modelu agroklimatu, ukształtowanie terenu ma istotny wpływ na mikroklimat winnicy. Jeśli myślimy poważnie o większej uprawie winorośli w warunkach ekstremalnych, za wszelką cenę należy szukać południowych lub południowo-zachodnich ewentualnie południowo-wschodnich stoków wzgórz. Przeprowadzone w Niemczech badania wykazały, że korzystne usytuowanie zbocza może zwiększyć temperaturę w okresie dojrzewania winogron o blisko 60% w stosunku do winnic o mniej korzystnej lokalizacji! Jak podaje Tom Plocher za Norbertem Beckerem, w ciche i słoneczne dni temperatura liści i owoców w winnicy może być o 10ºC wyższa od temperatury powietrza. Niestety, ten znakomity efekt może w całości zniwelować wiatr o prędkości powyżej 2 m/sek. (7,2 km/h) jeśli wieje wzdłuż rzędów i 4 m/sek. (14,4 km/h) wiejący w poprzek. Trzeba więc poszukiwać pod uprawę winorośli stanowisk nie tylko odpowiednio nasłonecznionych, ale i osłoniętych od silnych wiatrów. Co jednak zrobić, jeśli warunki naturalne będą mniej korzystne? Po pierwsze: wybrać odpowiedni kierunek przebiegu rzędów. Wielu winogrodników prowadzi dyskusję, czy rzędy mają biegnąć wzdłuż stoku, czy wzdłuż linii północ – południe, lub też wschód – zachód. Przedstawione wyniki badań wskazują jednoznacznie, że nie wolno sytuować rzędów wzdłuż przeważających kierunków wiatrów w okresie wegetacji. Jednym słowem, na przykład na Suwalszczyźnie najlepiej sytuować rzędy na linii północ-południe, gdyż w okresie wegetacji przeważają wiatry zachodnie, ale na Pomorzu trzeba raczej wybrać kierunek wschód – zachód, gdyż najbardziej dokuczliwe wiatry wieją tam z północy. Jeśli stanowisko nie jest chronione w sposób naturalny przez ukształtowanie terenu, budynki lub roślinność, należy samemu zadbać o odpowiednie osłony. Najbardziej radykalnym sposobem jest wzniesienie od północy, wschodu i zachodu kamiennych murów lub drewnianych płotów. Mają one, prócz ochrony przed wiatrem, korzystny wpływ na mikroklimat winnicy, gdyż stanowią ekran termiczny – w dzień gromadzą ciepło, które wieczorem i nocą oddają winoroślom. Trzeba jednak bardzo uważać, by nie zakłócić odpływu zimnego powietrza i nigdy nie wolno sytuować żadnych osłon w poprzek stoku u jego podstawy. Innym bardzo korzystnym sposobem, mającym do tego pozytywny wpływ na wilgotność powietrza i gleby w winnicy oraz niewątpliwe walory estetyczne, jest sadzenie pasów ochronnych z drzew i krzewów. Aby taka osłona była odpowiednio szczelna, powinna składać się z minimum 4 rzędów roślin sadzonych w odstępach 1 x 1 m, z przesunięciem w rzędach o 0,5 m. Oczywiście im więcej będzie rzędów, tym lepiej. Jakie rośliny wybierać? Jeśli krzewów nie okrywa się na zimę, należy sadzić drzewa iglaste lub krzewy zimozielone, które ochronią winnicę przed mroźnymi i wysuszającymi wiatrami. Jeśli chodzi tylko o poprawę mikroklimatu w okresie wegetacyjnym, dobór jest dowolny. Wiadomo oczywiście, że preferowane są gatunki szybko rosnące, by jak najszybciej osiągnąć pozytywny efekt. Pasów roślinności nie należy sadzić od południa, a od wschodu i zachodu usytuować je w takiej odległości, by nie ograniczały nasłonecznienia. Przyjmuje się, że odstęp ten powinien wynosić minimum 1,5 wysokości drzew lub krzewów. W sytuacji, gdy ze względu na rozmiary działki nie można takiego dystansu zachować, należy rośliny osłonowe odpowiednio przycinać i prowadzić w formie wysokiego, gęstego żywopłotu.

Teraz Magdziołek zachodzi w głowę, jak u niej wieje i wyjdzie jej że rzędy mają być... na skos działki [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: magdziołek » wt paź 21, 2008 3:55 pm

Cebuleczko kochana, u mnie wiatry wieją na Skawinę a więc z zachodu na wschód a druty będą rozpięte z północy na południe, to powinno być ok, :?
W każdym razie zrobię wszytko żeby dobrze się im rosło u mnie.
Nawet posadzę rząd tuji w połowie łąki, żeby je trochę osłonić jak trzeba będzie. :) . Nie miała baba kłopotu, posadziła sobie winorośla.

Ale musicie przyznać, że i tak długo nie dawałam się zarazić winogronozą [shock] .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Roman » wt paź 21, 2008 4:08 pm

magdziołek pisze:
Wykopałam dzisiaj 37 dołków jutro muszę wykopać jeszcze 7 i będzie ok i mam nadzieję przed zimą je posadzić... zdążę ?

Pewnie, że zdążysz Magdziołku. Tych dołków nie musisz tak skrupulatnie liczyć, śmiało możesz wykopać parę więcej - jeszcze trochę sadzonek
mi zbywa.
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: magdziołek » wt paź 21, 2008 4:18 pm

Roman, Ty tu sobie ze mnie żartujesz a ja drżę o te roślinki i myślę, jak im stworzyć najlepsze warunki..... .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Roman » wt paź 21, 2008 5:18 pm

magdziołek pisze:Roman, Ty tu sobie ze mnie żartujesz a ja drżę o te roślinki i myślę, jak im stworzyć najlepsze warunki..... .

Wcale nie żartuję, całkiem poważnie napisałem, z sadzonkami również. Ja sadziłem już różnie, na wiosnę, latem, na jesień, w grudniu, w styczniu jak pogoda pozwoliła i nie była ziemia zmarznięta - i rosną.
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: magdziołek » wt paź 21, 2008 6:28 pm

W takim razie dziękuję za pocieszenie.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Onaela » wt paź 21, 2008 10:26 pm

[shock] [shock] [shock] 41 sztuk od Romana [!] No nieżle dałaś sie omotać Magdziołku [haha] [haha] [haha]
I nie ciesz sie,ze dopiero teraz-za to jakie juz zaawansowane stadium choroby [!] [lol]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Roman » śr paź 22, 2008 3:29 pm

Onaelko, czy u Ciebie ta choroba się zatrzymała na jakimś poziomie?
To by był pierwszy udokumentowany wypadek :D [lol] [lol]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Nina » śr paź 22, 2008 5:45 pm

Magdziołku zaszalałaś z tymi winogronami ale ja też mam pare sztuk do posadzenia przed zimą a zabardzo nie mam gdzie sadzić :D
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: magdziołek » śr paź 22, 2008 6:23 pm

Nina, fakt, nie spodziewałam się, że to takie ilości.... [shock] . Ale ja mam 42 ary łąki, to właściwie sadzić jest gdzie, tylko czy ja na te winogronka jeszcze znajdę czas, bo sam teren ogrodu ogrodzonego to cały etat 8h dziennie ;) .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Onaela » śr paź 22, 2008 9:45 pm

Roman pisze:Onaelko, czy u Ciebie ta choroba się zatrzymała na jakimś poziomie?
To by był pierwszy udokumentowany wypadek :D [lol] [lol]


A wyobraż sobie Roman,że sie zatrzymała ,ale ja chyba jestem tym wyjątkiem potwierdzajacym regułę. [lol] .W ubiegłym roku posadziłam 7 krzewów od Andrzeja + 5 które juz miałam-razem 12 sztuk i mam zamiar na tym poprzestać [haha].No chyba,że przybłaka sie jakaś zabłąkana sadzonka,to oczywiście nie pozwolę jej się zmarnować [haha]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » śr paź 22, 2008 9:47 pm

Ona się zatrzymała coby zaatakować wiosną ze zdwojoną siłą [lol]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: cicho_borowska » czw paź 23, 2008 6:51 am

Na mnie złodzieje podziałali jak antybiotyk. [rol] Już 70 ukorzenionych sztobrów czekało na wsadzenie, już rozpisane wszystkie na kartce według koloru i przeznaczenia, już łopata była gotowa do pracy, już kompost w dołki naszykowany i masz ci los - skradziono z działki winorośle przewiezione wcześniej, skradziono kompost.

Łopata jednak została. [lol] Wróciła do domu w bagażniku.

Nie udało się im jednak tak do końca /tym złodziejom/, bo w domu zostały dwie sadzonki, które dostałam ze sztobrami ukorzenione i siedziały sobie w osobnych doniczkach - Nero i Iza - cudowna parka przeżyła i jest wsadzona do ziemi, by na wiosnę, jak Roman naciołby jakich sztobrów, znów zaatakować winogronozą łąkę w Borowej.

[lol]
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Roman » czw paź 23, 2008 8:09 pm

Ale ze mnie gapa Borusiu, ktoś mi już coś wspominał o tej kradzieży,
a ja dopiero dzisiaj odszukałem temat i przeczytałem [oops]
Teraz to już nie ma sensu się złościć, czy Cię pocieszać - ale bardzo dzielnie to zniosłaś 8)
Sztobrów natnę, nie ma problemu.
Sprawdzę co jeszcze zostało z sadzonek.
Borusiu, jak wyślę z gołymi korzeniami to dasz radę je od razu posadzić (znaczy w miarę szybko przed zamarznięciem ziemi)?
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: cicho_borowska » czw paź 23, 2008 8:24 pm

Dam radę Romanie. [hopsa] Na jesień chyba wszystko się lepiej przyjmuje u mnie. Zeszłą jesienią posadziłam od Lucysi Aurorkę i ładnie się przyjęła.

Mam więc trzy krzaczki - Aurorę, Nero i Izę :-D
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Roman » pt paź 24, 2008 12:49 pm

Onaela pisze:
W ubiegłym roku posadziłam 7 krzewów od Andrzeja + 5 które juz miałam-razem 12 sztuk i mam zamiar na tym poprzestać

Mocne postanowienie Onaelko, przypuszczam, że za niedługo będziesz musiała się z tego tłumaczyć.
Mogę Cię troszeczkę podpytać - co ciekawego masz posadzone?
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: tuurma » pt paź 24, 2008 1:48 pm

A czy dopuszczalna jest prowokacja? Np. Roman zupełnie mimochodem pyta Onaelę "a nie chciałabyś sadzonki (tu pada nazwa cenionej odmiany) właśnie mi jedna zbywa?" I co nasza dzielna ogrodniczka o deklarowanej odporności na winogronozę by odpowiedziała? Ugiąłby się ten niezłomny duch, czy nie? [diabel]
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: amita » pt paź 24, 2008 6:51 pm

Hmmm.Myślę,że z winogronozą to jak z alkoholizmem.można zaleczyć,ale [lol]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » pt paź 24, 2008 7:50 pm

Roman pisze:
Onaela pisze:
W ubiegłym roku posadziłam 7 krzewów od Andrzeja + 5 które juz miałam-razem 12 sztuk i mam zamiar na tym poprzestać

Mocne postanowienie Onaelko, przypuszczam, że za niedługo będziesz musiała się z tego tłumaczyć.
Mogę Cię troszeczkę podpytać - co ciekawego masz posadzone?


Hmmm,Roman tak naprawdę to wiem ,jakie odmiany mam od Andrzeja :)
A są to: Arkadia ( na nią polowałam od dawna) ,Talizman klon Owalnyj,Kodrianka,Nero,Podarok Zaporożu, Swenson Red ,Schuyler.
Dwa lata temu posadziłam Izę Zaliwską kupioną w Skierniewicach i mam też Aurorę od Lucysi.
Oprócz tego 3 stare krzewy:Einset Seedless,Fredonia vel Schuler , ;) (wolałabym,aby to była Fredonia,bo S.mam młodego )oraz trzeci krzew ,którego nazwy nie znam-(pisalismy o nim w "odmianach" z Tomicronem,ale nikt nam nie pomógł :( )

Turma,Amita,ależ Wy tu dziewczynki spekulacje -prowokacje robicie [haha]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » pt paź 24, 2008 8:09 pm

Myyyy?????No co Ty. [shock]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Roman » pt paź 24, 2008 8:13 pm

Mi się wydaje, że te spekulacje są niepotrzebne, bo cała sprawa jest już
raczej przesądzona
No chyba,że przybłaka sie jakaś zabłąkana sadzonka,to oczywiście nie pozwolę jej się zmarnować


Ale to tak z dobrego serca, nie z powody jakiejś winogronozy [rol] :D [lol]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: lucysia » śr paź 29, 2008 8:52 am

Wczoraj skończyłam nasadzenia winorosli którą zostawiłam na jesień i pięknie sobie rozpisałam co gdzie jest,każda odmiana i ilość szt.No cóż przyznaję sie do zaawansowanej winogronozy.Naliczyłam 198 szt!!
Jeszcze parę sztuk mi brak,ale jak dosadzę wiosną to suma będzie właśnie taka. [shock]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Nina » czw paź 30, 2008 9:14 pm

Lucysia to ty już Andrzeja i Romana przescignełaś z tymi winogronami :D
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: amita » czw paź 30, 2008 9:49 pm

Uczeń przerósł mistrza [shock]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości