tak Saginatka przyciąć, w zasadzie powinnaś to zrobić jesienią.saginata pisze:ale ma on zeszloroczne suche kwiaty-czy powinnam je pozostawić jak w naturze-czy przyciąć?
(ciąć gałązki do wazonu) i tutaj małe spostrzeżenie: we wtorek jeżdziłem troszkę po kraju i w pewnym miejscu widziałem żywopłot z forsycji. Widok zapiera dech w piersiach, kilkadziesiąt metrów rozsypanego złota, 'cudo",dlatego polecam dla tych co mają miejsce, każdą gałązkę wetknąć w ziemię, a piękny krzew sam urośnie.Emmi pisze:ooo! saginatko ja tak jeszcze aby się upewnić. Czyli ona taka podobna do bzu, że można przycinać i ciąć gałązki do wazonu... Coraz bardziej mi się podoba
Tak właśnie tak, nieznam rośliny która tak łatwo się ukorzenia, no może za wyjątkiem wszędobylskich chwastów.kasienka30 pisze:Czy naprawde forsycja tak latwo sie przyjmuje?? bez ukozeniacza ?? jezeli tak to jak dlugo trzeba czekac na korzenie ?
Wszystko zależy co chcesz osiągnąć, jeśli to ma być krzew rosnący sobie, czy to: jak natura na to pozwala, czy tak jak chce właściciel krzewu, ja mam dwie forsycje utrzymane w formie drzewka i bardzo sobie radzą, a wygląd?, wygląd też ciekwy i w obu formach wycinamy suche gałązki.Emmi pisze:Doradźcie mi proszę, byłam na działce i forsycja pięknie kwitnie, ale ma pare gałęzi bez żadnego kwiatka, jakby martwe... czy mam te gałęzie wyciąć i czy ciąć przy samej ziemi, czy jakoś inaczej?
z całą pewnością rozrosnie się wzdłoż i w szersz.Emmi pisze:Wac
Mnie chodzi o to, że nie wiem,
Czy jak przytnę ją od góry to rozrośnie mi się w szerz? Tak jak w przypadku Bzu?
Wróć do Drzewa i krzewy ozdobne
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości