Piwonie

Nasiona, siew i pielęgnacja

Postautor: Onaela » wt lip 24, 2007 9:44 pm

Właśnie-czas udać się na łowy ;)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Piwonie

Postautor: Szafirowa_burza » czw wrz 06, 2007 6:46 am

Chcia³abym przesadziæ piwonie (mam ró¿ow± i bordow±). Niestety nie zd±¿y³am tego zrobiæ w sierpniu. Czy teraz nie jest za pó¼no? Czy lepiej teraz, czy na wiosnê? Pewnie po przesadzeniu w z³ym terminie nie bêdê mia³a w przysz³ym roku kwiatów, prawda?
Cebulko! Czy ja z moim powitaniem wpisa³am siê we w³a¶ciwym miejscu, bo teraz "doczyta³am", ¿e wszyscy witaj± siê gdzie indziej.
Ogl±dam sobie po trochê Wasze ogrody: noooo! dech w piersiach zapiera po prostu !!!! Mi³ego dnia ¿yczê !
Szafirowa_burza
 

Postautor: koliberek » czw wrz 06, 2007 6:56 am

Szafirowa burzo - cały wrzesień wg 'Działkowca" można jeszcze przesadzać byliny. Myślę, ze lepiej teraz niz wiosną. Z tymi kwiatami to tez tak do końca nie jest bo mi kwitły w tym samym roku co przesadzałam, a przesadziłam w na wiosnę. Oczywiście to kwtniecie nie było jakies barzdo obfite, ale niemniej jednak kilka kwiatków było :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Re: Piwonie

Postautor: Mikros » czw wrz 06, 2007 9:25 am

Szafirowa_burza pisze:Chciałabym przesadzić piwonie (mam różową i bordową). Niestety nie zdążyłam tego zrobić w sierpniu. Czy teraz nie jest za późno?

Ubiegłego roku swoje piwonie przesadzałam dopiero po połowie września i mimo, że bardzo mocno je podzieliłam nawet ładnie kwitły :)
Ważne by posadzić nie za głęboko [!]
Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam [tuli]
Awatar użytkownika
Mikros
Weterani
 
Posty: 483
Rejestracja: czw lut 22, 2007 7:33 pm

Postautor: tuurma » czw wrz 06, 2007 9:38 am

Jejusiu, Mikros - jak ja Ci zazdroszczę tych piwonii [!]

Ja te kwiatki tak kocham, a one mi się niestety nie odwdzięczają. Jedna (!) miała w tym roku jeden (!) pączek, a i ten usechł [cry] Niektóre mają wymówkę, bo sadzone zeszłej jesieni, ale inne no to już nie wiem.

Niedługo przesadzę te stare, co i tak nie chcą kwitnąć na nową rabatę, do czarnej, żyznej ziemi - może to je zadowoli... Muszę tylko ładnie pozbyć się trawnika - popryskałam niby Roundupem, ale średnio to wyszło - może deszcz zmył, bo ledwo, ledwo odrobinkę żółknie, a już ponad tydzień minął. Najwyżej odchwaszczę ręcznie, trudno :(
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Szafirowa_burza » czw wrz 06, 2007 9:58 pm

Dziêkujê ! Teraz ju¿ jestem pewna, ¿e przesadzê moje piwonie i to im nie zaszkodzi! Moje s± dok³adnie takie same jak na zdjêciu pierwszym i drugim , niestety tylko kolory, bo z reszta jest tak samo jak u Ciebie, tuurmo: ja je kocham a one ci±gle ¶pi± i s³abo kwitn±. Dlatego je przesadzam.
Szafirowa_burza
 

Postautor: wac » sob paź 06, 2007 9:29 am

Czy na zimę wycinacie suche łodygi z piwonii? [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Baś_22 » sob paź 06, 2007 10:16 am

Ja dotychczas wycinałam ale widzę, że u mnie dookoła na działkach nikt tego nie robi [?] [shock] więc w tym sezonie nie wycinam :D
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Onaela » śr mar 26, 2008 11:26 pm

Rok temu na wiosnę dostałam od koleżanki nasiona peonii krzewiastej.
Wysiałam do gruntu ubiegłej wiosny i widzę,ze własnie z 12 nasion 5 (na razie-mam nadzieję) skiełowało i juz ma ze 2 cm! :) Czy wiecie,że nasiona peonii drzewiastej muszą przejść roczną stratyfikację [?]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » czw mar 27, 2008 7:52 pm

Onaela pisze: Czy wiecie,że nasiona peonii drzewiastej muszą przejść roczną stratyfikację [?]

Czego to już te rośliny nie wymyślą... [skrob]
[lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » pn kwie 07, 2008 8:36 pm

Kurczę,ja ostatnio swoją przesadziłam,bo szkoda mi jej było.Rosnący obok jałowiec rozrósł się bardzo i wszyscy wchodząc na trawnik skakali przez nią.Póki dopiero rośnie to pół biedy,ale potem by się połamała.Mam nadzieję,że jej nie zaszkodziłam.Ale przesadziłam ją na rabatę z iglakami,nie zaszkodzi jej kwaśne środowisko?
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: koliberek » wt kwie 15, 2008 8:42 am

Piwonie przesadza się w sierpniu, tez swoje mam zamiar poprzesadzać :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Jedynka » wt kwie 15, 2008 7:36 pm

Amitko , tak za tydzień to trzeba by było ją zasilić nawozem. Mam całe trzy :białą , ciemnoczerwoną wczesną/nie do zdarcia/ i ciemniejszy róż z jaśniejszym środkiem. Jest taka zasada, że im więcej liści zostawisz na piwonii tym mocniej będzie kwitła. A usychanie pąków to nic innego jak choroba . Jakiś zwirz to powoduje ,nie pamiętam jaki. :D
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Anamaria » wt kwie 15, 2008 8:43 pm

Jestem nowicjuszką w temacie peonii, mam kilka krzaczków od dwu lat i wcale nie zakwitły. Poczytałam trochę teorii i zamierzam sprawdzić w praktyce, może wreszcie ruszą z kopyta :)

1. Piwonie nie tolerują gleb zbyt wilgotnych i zbyt ciężkich. Lubią stanowiska słoneczne.
2. Nie przesadzać w ciągu 3-4 lat od posadzenia - to źle wpływa na rozwój rośliny.
3. Aby pobudzić zawiązywanie kwiatów, piwonie należy zasilać nawozem organicznym (kompost, mączka kostna) lub nawozem mineralnym o małej zawartości azotu.

A ja je dokarmiałam Azofoską :(
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: amita » wt kwie 15, 2008 8:46 pm

Koliberku,wszak do sierpnia już nie jest tak strasznie daleko :D Piwonia się przyjęła,bo rosnie nadal i to jak na drożdżach.Wobec tego teraz mam nadzieję,że zakwitnie.Bo jako nie pamiętam żebym w ogóle widziała je kwitnące.Jedynko,co z tymi lićmi?Mam je obrywać,ale nie przesadnie?
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: koliberek » śr kwie 16, 2008 6:39 am

O Qrcze, ja też dawałam azofoskę w zeszłym roku, ale spoko dysponuje juz jako takim kompostem, to im zapodam teraz :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Jedynka » śr kwie 16, 2008 6:55 pm

Z liśćmi chodzi o to , że jeśli się ścina kwiaty to z najmniejszą ilością liści .Tak samo prz obrywaniu przekwitłych kwiatów-same głowy.Na zimę zostawić , nie obcinać. Tak stało w jakimś działkowcu ,sprawdziłam-działa. Dokarmiałam je kurzym nawozem.Moje niektóre rosną w półcieniu.Kwitły jak oszalałe , zwłaszcza biała.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: amita » śr kwie 16, 2008 7:15 pm

A ja je jesienią obciełam całkowicie [rol] Jak zakwitną to będzie cud...Dzięki za rady,teraz to już zadbam o nie odpowiednio.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » śr kwie 16, 2008 8:53 pm

Mamy 2 tematy o piwoniach.Cebuko-zrób proszę z tym porządek :)

Ja czytałam,że obcinanie lisci na zimę,lub nie nie ma dla nich znaczenia ;)
Co do zasilania-podsypuję im przekompostowany "kurzak"-jak kwitną-pokazywałam w sezonie :D ( w drugim temacie chyba).
Stąd wniosek,że nie zawsze trzeba wierzyć niby-madrym księgom :?
Najważniejsze własne doswiadczenie i praktyka :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » śr kwie 16, 2008 9:50 pm

Zanim zdobędę własne doświadczenie to mi nic nie zakwitnie :(
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » śr kwie 16, 2008 10:06 pm

W takim razie trzeba liczyć na przypadek Amitko [!] [lol]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » śr kwie 16, 2008 10:25 pm

Albo na cud ;)
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Weigela » czw kwie 17, 2008 9:15 am

U mnie nie ma cudów.Już 4 lata mam krzewy piwonii i nigdy nie kwitły [zly] .Też podsypałam je teraz azofoską :( .A czym jeszcze można je dokarmiać jak nie mam kompostu?
-----------------------------------------

Ania
Awatar użytkownika
Weigela
Weterani
 
Posty: 549
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 3:46 pm

Postautor: gosik » czw kwie 17, 2008 11:27 am

Moje piwonie już jakieś 30 cm nad powierzchnią - myślę, że zakwitną - taka loteria, ale do tej pory (oprócz pierwszego roku) kwitły - jakieś dwa razy :D :D :D Ciężko się zdobywa doświadczenie w ogrodnictwie [rol]
Mam różowe pojedyncze i jakąś jedną zaplątaną pełną [lol]
Z tym obcinaniem na jesieni to słyszałam, że dobrze jest zostawić te badyle na zimę, bo w razie mrozów ma co marznąć - taka naturalna ochrona [lol]
Tak robię i nie mam problemów z okrywaniem :D :D :D A może to lenistwo [oops] , ale do mnie ta teoria przemawia :D
Weigelo - spróbuj poszukać mączki kostnej (w zeszłym roku była w Lidlu) lub nawozu małoazotowego :D
Kiedy ja się tego wszystkiego nauczę :)
Awatar użytkownika
gosik
Ekoludki
 
Posty: 49
Rejestracja: sob mar 29, 2008 1:56 pm

Postautor: Onaela » czw kwie 17, 2008 9:42 pm

Gosiku-peonie są całkowicie mrozoodporne :) .Kiedyś zawieruszyło mi się gołe kłacze i zostało na zimę w ogrodzie.Znalazłąm go wiosna z pączkiem liściowym-posadziłam i rośnie :)
A powodem braku kwitnienia moze byc zbyt głębokie posadzenie kłączy.Poza tym faktem jest,ze nie lubią przesadzania i po nim mogą sie "obrazić" na 2-3 lata,ale to nie reguła.
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » czw kwie 17, 2008 9:53 pm

Mąż ją przesadzał,ale z niechecią więc jest szansa,że płytko to zrobił.On nie lubi moich kwiatów i chętnie by się ich pozbył.Pisałam Wam jak mi podlewał w domu fiołki?
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » czw kwie 17, 2008 10:02 pm

Nie pisałaś...? [rol]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » czw kwie 17, 2008 10:19 pm

No więc stwierdził,że ja "nie mam reki" do kwiatów i zaczął sam podlewać.Te,które lubi podlewał ok,ale coś fiołków nie darzył sympatią i tak je podlewał,że zgniły [diabel] Dopuszczam możliwość,że tak samo nie ma do nich ręki jak i ja i tak się wytłumaczył z porażki.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: gosik » pt kwie 18, 2008 9:14 am

I znowu się czegoś dowiedziałam :D
Z tymi fiołkami to dobre [lol]
A moje piwonie, jak do tej pory kwitły co roku :D :D :D , a teoria zostawiania badyli do wiosny to może usprawiedliwienie dla jesiennego braku zapału w sprzątaniu ogrodu [lol]
Kiedy ja się tego wszystkiego nauczę :)
Awatar użytkownika
gosik
Ekoludki
 
Posty: 49
Rejestracja: sob mar 29, 2008 1:56 pm

Postautor: Weigela » pt kwie 18, 2008 6:34 pm

Dzięki Gosik :D ,już sobie zapisałam tą mączkę i jutro poszukam.Zobaczę w ogrodniczym.
-----------------------------------------

Ania
Awatar użytkownika
Weigela
Weterani
 
Posty: 549
Rejestracja: ndz lut 25, 2007 3:46 pm

Postautor: Cebulka » pt kwie 18, 2008 7:08 pm

Mączka kostna (rogowa) uważana jest też za świetny nawóz dla roślin cebulowych [!]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Jedynka » ndz kwie 20, 2008 6:24 pm

Mam piwonię , której co roku chcę się pozbyć i ją wykopuję a ona nie tylko , że odrasta to jeszcze kwitnie. Ale tylko ta jedna. Reszta kwitnie - owszem ale przez parę lat latałam z nimi po całej działce. A z tym zostawianiem liści to może jest różnie. Tak stało w działkowcu.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kwiaty w ogrodzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości