Cebulka? No dobra
Ale ona to raczej rozsyłała nasionka egzotyczne innym, zamiast sama siac - jakoś się nigdy do tego nie zabrała
Z tego co wiem możliwości są trzy:
1. W większych sklepach ogrodniczych jest specjalna "Ziemia do wysiewu i pikowania". Z tym że ja jedną wypróbowałam i się nacięłam (jakaś była taka dziwna, zgrudziła się - ogólnie syf - niestety nie pamiętam, której to było firmy) Wiem, że Andrzej siał nasiona kiedyś też w takiej mieszance i sobie chwalił.
2. Tradycyjna metodą pozyskiwania ziemi do siewu są... kretowiska
Dostajemy ziemię lekką, spulchnioną, o dobrej fakturze - z tym że niektórzy twierdzą, że taka spod trawnika jest kwaśna - ale nie wiem, nie próbowałam, to się nie wypowiem
3. Mój sposób - kupujemy w sklepie jakąś uniwersalną ziemię do kwiatów doniczkowych (w moich okolicach około 10zł za worek 50 litrów). Jest lekka, pulchna i się dobrze nadaje do wszystkiego. Do tego kupujemy piasek - taki jakiś normalny piasek
Dobry byłby pewnie "grubszy", ale ja biorę jaki jest. I teraz mieszamy naszą ziemię z naszym piaskiem - w literaturze fachowej jest żeby mieszac nawet w stosunku 1 : 1, ale ja nie daję aż tak dużo piachu - tylko tak trochę, żeby rozluźnic ziemię i poprawic jej przepuszczalnośc. Oczywiście należy pamiętac, że po takiej poprawionej przepuszczalności trzeba bardziej pilnowac podlewania
Na dno doniczki sypiemy warstwę żwirku (ja kupuję keramzyt - jest lekki) i na to naszą mieszankę. I siejemy