Taki Obcy oprych przyłazi do Murki od piątku, nie daje spać nam i zwierzakom. Drze paszczę bez chwili wytchnienia. W ogóle nie boi się ani nas, ani Belli. Musieliśmy nawet interweniować, bo Bella wystartowała w jego stronę i w ostatniej chwili udało się nam ją odciągnąć, bo kot zamachnął się na nią pazurami!!
Siedzi na parapecie okna kuchennego, albo pod drzwiami od tarasu. Koszmar. Chyba muszę go złapać i zawieść do lecznicy...
.
A Murka chowa się w szafie i nie daje się z niej wyciągnąć.