Wiciokrzew pachnący

[Cebulka]

Wiciokrzew pachnący czyli Lonicera fragrantissima.
(w zasadzie jakby się tak po polsku dało, to nazwa polska tłumaczona z łaciny powinna brzmieć wiciokrzew najpachniejsiejszy )

W przeciwieństwie do większości znanych w Polsce wiciokrzewów rośnie jako krzak. Czy utrzyma się w Polsce? Czy będzie kwitł razem z oczarami? Zobaczymy, sprawdzę, poinformuję
Dostałam od znajomego w Anglii dwa małe krzaczki, jeden poszedł do gruntu, drugi asekuracyjnie jest w donicy w zimnym jasnym garażu, rośnie sobie powoli, zakwitł pąkami z którymi do mnie przyjechał a teraz wypuszcza nowe pączki.

Narazie mogę powiedzieć, że zapach kwiatów jest rzeczywiście świetny, taki maślano-cytrynowy

[Emmi]

Uwielbiam wiciokrzewy, to taki naprawdę wdzięczy krzew i gdyby nie to, że przemarzła mi cholera bo w grudniu się przebudziła to nie zastanawiałabym się teraz czy sadzić na nowo, czy dać sobie spokój .

[Cebulka]

Ale mówisz o którymś pnącym czy masz wiciokrzew pachnący?

[Emmi]

Ja miałam wiciokrzew pnący i pachnący

[zomarel]

Mój "wiciokrzew pomorski" ,odporny na mróz

[Cebulka]

Chyba się Emmi nie rozumiemy

Zosiu - też mam, pnący wiciokrzew pomorski 'Serotina' - odporny na wszystko, nawet na brak podpory, bo rośnie krzewiasto, tylko te gałązki co sięgną jakiś wyższych chwastów to spiralnie idą po nich do góry Miałam go w tym roku przesadzać, ale konstrukcja nie pospawana, zresztą wizja się nieco zmieniła i sama nie wiem... Czy wiciokrzew może być razem z pnącą różą na jednej pergoli i sie nie pobiją?

[Emmi]

Cebulko Obecnie nie posiadam żadnego a miałam kilka, najbardziej ubolewam nad tym co się zadomowił od razu i był ze mną prawie 10 lat a straciłam go minionej wiosny Ale może rzeczywiście pytasz o zupełnie co innego, to nie rozumiem.

Zomarel Nie polecam, próbowałam z pnącą różą i wiciokrzewem pnącym i tylko właziły na siebie i ogólnie efekt był słaby. Wydawało mi się, że jak oba kwitną o różnych porach roku to będą sobie ,,ustępować miejsca" ale nie jest. Praktycznie to w każdym takim duecie mizernie to wyglądało jeśli nie na początku to w późniejszym okresie. Ja nie byłam zadowolona z tego co mnie się wydawało, że będzie
Tak pięknie wygląda na twoim zdjęciu że może jeszcze raz spróbuję? Ale może rzeczywiście z tą odmianą. Miałam ją w blokowym ogródku i byłam bardzo zadowolona.

[zomarel]

Wiciokrzew(mój) "przyciąga" mszyce i nie posadziłabym go przy pnącej róży.

[Emmi]

Dokładnie nie pamiętam ale jakoś tak to leciało, że wiciokrzewy pachnące przyciągają mrówki a te niepachnące nie przyciągają. Miałam nie pachnącego i rzeczywiści ani jednej sztuki mrówki równającej się mszyce.

[Cebulka]

Czas zaraportować jak sobie radzi mój Fragrantissima

A radzi sobie świetnie

Zakwitł w tym roku jako pierwszy zwiastun wiosny, razem z rannikami - 28 lutego 2019!



Kwitł też dość długo i zwłaszcza w ostatnim okresie kiedy było rozwinięte najwięcej kwiatów zapach był wyraźnie odczuwalny
25 marca 2019


Okazało się też, że w polskich warunkach zawiązuje owocki
Nie zdążyłam ze zdjęciem póki były ładne czerwone i błyszczące ale tu z 16 czerwca


Bardzo się rozrósł w tym roku - muszę pomyśleć nad jakimś sensownym cięciem




Poza tym zauważyłam końcem sierpnia na końcach gałązek coś co żywcem wygląda na sadzonki, gdyby to dotykało ziemi do daję głowę że tam by się pojawiły korzonki - tak więc ciach, do ziemi i pod worek na parapecie (oczywiście daleko od kalendarza ), może coś z tego wyjdzie...