Mój wolny czas dobiega końca, tak mnie dużo bo jestem na zwolnieniu lekarskim. Dlatego postanowiłam Cebulko wstawić Ci kilka zdjęć z naszymi rozwiązaniami do przemyślenia. Wiadomo, że wszystkiego pełno jest w necie ale ja sama lubię pytać konkretne osoby. A chyba nie jest tak źle, skoro mam... pochwalę się... blogowych uczniów a raczej moja pasja, bo pasja lubi się dzielić
Najprostsze poidło zbite z desek i na górze przegrody z wąskich deseczek aby kury nie właziły do środka koryta, pomysł skradziony naszej Knutsel
. W tle stare, po przypalane, poobijane garnki, nawet mam prodiż jako poidła do wody. Stara wanna prysznicowa ustawiona pod kątem jest basenem dla kaczek.
Na terenie podmokłym kołki drewniane ogrodzeniowe bardzo szybko gniją i się rozpadają, aby w kółko nie poprawiać ogrodzenia, zastosowaliśmy nierdzewne kotwice z castoramy, są też plastikowe, mają długi szpikulec, który wbija się w ziemię, bardzo stabilne. W nie osadzamy słupy i ciągniemy ogrodzenie. Siatka dość rzadka i słabo się sprawdzi jeśli chodzi o kurczaki ale na same kury jest ok.
Obecnie stosujemy to wszędzie do drewnianych konstrukcji.
Bardzo dobrze na miejsca do znoszenia jaj nadają się stare, drewniane skrzynki po owocach wyścielone słomą albo sianem.
Mieliśmy stare drzwi od kredensu i zbiliśmy takie jakby szafy do znoszenia jaj, kury też to lubią, ale pojemnik musi być co najmniej 40x35x40 cm. (dł-gł-wys)
Wykorzystany róg w szopie. Deska w poziomie nisko aby siano i jaja się nie stoczyły, kury też to lubiły. Potem przejęły to kaczki.
Półka z sianem szczególnie lubiane przez kokoszki do wysiadywania jaj.
Jeszcze takie zdjęcie znalazłam, jak robiliśmy drugi kurnik. Deski, na to styropian aby ocieplić i na koniec papę. Teraz bym wstawiła lufcik z siatką. Przed nami wymiana okna, bo Kacper rozwalił więc coś pokombinujemy. Na zdjęciu nie widać, słupy stoją na klocach betonowych z gruzu aby nie gniły i mają się nad podziw dobrze. Nie mamy wylewki bo już byśmy musieli zgłaszać, a jak by nam wzięli to za stały budynek gospodarczy to byśmy mieli dodatkowy podatek od dachu
Ach jak miło powspominać