autor: toja » czw kwie 30, 2009 7:54 pm
A co napisać.......zaciagneło mnie w samochodzie , głową nie mogłam ruszyć, wapno pomogło , a potem znowu , to samo , więc M położył bańki na te miękkie miejsca w okolicach karku i mam spokój , do czasu.
Pracuję w takich warunkach wielkiej hali , co cugi latają , znowu sztywnieje kark....
Albo po porodzie , jak byłam młoda , ręka strasznie rwała , pewno naciągnęłam sobie przy parciu, Mamcia postawiła 2 bańki od łokci wzwyż, , bo tam rwało , do dziś nic ..odpukać , wyciągnęło
Serdecznie pozdrawia Basia
"Kto czego nie doznał , nie zrozumie"