My¶lê,¿e Anamaria dostanie tê ksi±¿kê bez trudu-kiedy ja kupowa³am j± 10 lat temu -musialam j± sprowadzaæ z miasta wojewódzkiego-a teraz widzia³am j± w naszym malutkim miasteczku :D
Wac moja tesciowa choruje dokładnie na to samo co Twoja żona już 16 lat kiedyś była w sanatorim w Goczałkowicach i lekarz jej proponował żeby się zdecydowała na operacje ale gdybała, że może po operacji w cale nie chodzić i dzisaj już sama się nie podniesie żeby sobie mogła usiąść trzeba co dwie godziny chodzić żeby ją podnieść żeby sobie usiadła bo plecy ją bolą.Na stałe mieszka z cóką my dochodzimy jak siostra męża jest w pracy.Tak sobie czasem myśle,że gdyby się wtedy zdecydowa na tą operacje to może by choć sama sobie usiadła czy po mieszkaniu by chodiła .TRZYMAM za twją żone kciuki napewno wszystko
dobrze życze dużo zdrówka i nie tracić nadzieji bo napewno wszystko będzie dobrze a najgorsze jak człowiek podda.Jeszcze raz dużo zdrówka.
Nina - moja żona czekała na tą operację ponad rok, a w tej chwili zapisy robią na listopad 2009. a jeszcze jedno biodro do remontu i kolana, a za ile następne? - niewiemy, chociaż ortopedzi uznali, żeby robić w przyśpieszonym terminie, bo pacjentka może się rozsypać.
Jak piszesz teściowa już leży, a czy jest wogóle zgłoszona do wymiany stawu biodrowego?. Kto ma dostęp do TV satelitarnej "Zdrowie i Uroda" to w tym tygodniu po godz. 21 pokazują właśnie taką operację.
Teściowa na operacje mogła się zdecydować z 8-10 lat temu a teraz to już chyba lekarz nie zdecydował by się ją operować bo i serce słabe, cisnienie problemy z cukrzycą, swego czsu jak tak jeszcze po mieszkaniu chodziła to jak przeszła to wszystko w tych stawach ino zgrzytało.Kiedyś jak była zdrowa to sobie ważyła z 90kg a teraz to może ze 45.Na pewno nie jest zgłoszona na operacje stawu biodrowego ona nawet nie chce iść do szpitala jak się żle czuje to zamiast po szpitalu czuć się lepiej to ona się czuje jeszcze gorzej.Ja jak jechałam z córką do sanatorium 16 lat temu i wypisywała mi wniosek lekarka to powiedziała że poprawy nie będzie tylko z kazdym rokiem coraz gorzej i się sprawdziło a jak byłaby się zdecydowała na operacje to może byłoby lepiej.
Po sanatorium i my jeździmy, tylko sanatoria nie leczą, bo chory człowiek należy do szpitala, a zdrowy może jechać do sanatorium. żona była też 3 razy w Ustroniu i raz w Krakowie i za 2 miesiące znowu jedzie do Ustronia , ale to wszystko "pic na wodę" - w takim stadium zaawansowania to tylko"troszkę doktory pomogą, a reszta ziemia wyciagnie". Pozdrawiam
Tesciowa też była w Ustroniu i Goczałkowicach ale u twojej żony napewno nie jest za póżno na leczenie i operacje zycze naprawde duzo zdrówka i trzymam kciuki zeby operacja udała się i po operacji było wszystko okej pozdrowienia dla żony
Dzięki, Nina - w naszym przypadku też jest już zapóźno, ale jeszcze przynajmniej powinna w ograniczonym stopniu funkcjonować, bo przy 68-cio procentowym ubytku masy kostnej z powodu osteoporozy spowodowanej zażywaniem sterydów dokładnie "Dethamethazonu" wysiadły wszystkie stawy i jak tu nie napić się" mocniejszej herbatki? "
Wac,to świetne wieści o Twojej żonie Wiesz,jak my tu taką paczka kciuki trzymaliśmy,to nie mogło być inaczej
Będzie dobrze,i tego sie musimy trzymać :compress: !!!
A "Potęgę Podświadomości"połóż żonie przy łóżku jako codzienną,obowiązkową lekturę :!:
Powiało optymizmem! Naprawdę bardzo sie cieszę!
"Potęgę podświadomości" znam i też polecam.
Wacu - serdeczności dla Was Obojga i wszystkiego lepszego na każdy następny dzień! Dla Twojej Pani dodatkowo upominek - może się przyda?:)
uff,ulżyło mi .jak żonka już spaceruje ,to nie jest żle.SUPER.Myślę ,że to dlatego ,że wróci w domowe pielesze będziesz miał zakaz wczesnego wstawania.Nie ma to jak żona która dba o swego mąża .A tak samotnie to smutno. Weselej będziesz miał w domku
Duże buziaki dla małżonki i niech zdrowieje
i tak, ostatnia wolna sobota waca. W poniedziałek ściągam mojego "Anioła stróża" z kliniki i zacznie się: przynieś, podaj, siedź cicho, pozamiataj itd. A tak ogólnie to nawet dobrze 3 tygodnie prawie wczasy.
Dziękuje Wszystkim za wsparcie i życze szczególnie naszym
Ekotopiczkom aby nie musiały na przyszłość borykać się z takim problemem.
Wac-i wam ¿yczymy duuuzo zdrowiai rado¶ci-razem :D
A tu kwiaty na powitanie szanownej Pani Wacowej
[URL=http://imageshack.us][img:cbaa0ff753]http://img409.imageshack.us/img409/4920/13bukietge2.gif[/img:cbaa0ff753][/URL]