Przypadkowo znalazłam się niedawno w ciekawym miejscu, więc podzielę się zdjęciami
. Z reguły niecierpie, a wręcz mam odrzut do wszelkiego rodzaju skansenów. Jak wchodze do takich starych domów to mam ciarki, od razu wyobrażam sobie ile osób w takim domu ciężko chorowało, umarło. Odrzuca mnie zapach stęchlizny itp. Wiem, wiem za raz mnie tu sprowadzicie na ziemie, że to historia, tradycja że takie miejsca muszą być dla potomnych. Macie racje, ale ja już tak mam i nic na to nie poradzę. Dlatego wyczynem roku było przypadkowo wywlec mnie do takiego miejsca jak Park etnograficzny w Tokarni - Muzeum wsi kieleckiej. I wiecie co? Albo się starzeje i coś mi się zmienia pogląd na świat albo to najlepszy skansen jaki w życiu widziałam. Pewnie niejedna osoba z Was tam była, ja po raz pierwszy, dlatego takie zdziwienie, ze tak może wyglądać skansen. Pięknie położony na chyba 42 hektarach i przede wszystkim taki fajnie zrobiony. Zadbane ogródeczki z kwiatami przed domkami wnętrza też niczego sobie. Każde w innym stylu. Jakoś tak mnie pozytywnie zamurowało
. Ok już nie nudzę, dołączam foty: