Baś_22 pisze: ....wysiaduje jaja czy chora??? a może ani jedno ani drugie tylko po prostu tak jej pasuje
Po prostu to jeszcze nie ten pociąg ...a już chciała wsiadać. Hitchcock by tego nie wymyślił
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Ze względu na porę roku to chyba tutaj miejsce tego odważnego
Dziś w drodze z pracy zauważyłam kwitnący przy ścieżce barwinek. Ile ma jeszcze pąków! Dla jasności dzisiejsza data to 14 grudnia 2013r.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Z ciekawości powinnam zajrzeć na działkę,może moje barwinki też są tak "nastawione" na wiosnę ,a przy okazji uciąć mahoni do uzupełnienia stroików na grobach .Jutro nie będzie na to czasu,ale w poniedziałek czemu nie
Właśnie, moja babcia też na mahonie mówiła 'róża cmentarna' I tak mi się teraz ta roślina silnie kojarzy, a aż szkoda, bo mrozoodporne zimozielone to jednak rzadkość i można by więcej ich sadzić przy domu...
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Jaki barankowy tynk Tylko kurczę te młode pędy to nie zdrewnieją do zimy... Ale może w pniu zostanie dość woli życia Musi - wiesz że ja Cię z dawien dawna z dławiszami kojarzę