Emmi murki się trzymają.Najmniej pewne są kamienie na górze.Nika miała ochotę wchodzić ,że tak powiem z ziemi na murek,albo z kamieni na ziemię.Niestety trzeba pilnować,bo a nuż widelec spadną jej na nogi.Psy jak się rozkokoszą to też mogą narozrabiać.Poza tym one tak jak mówiłam są trochę pochylone w str.ziemi i nie uciekają
Trawka to chyba?miskat cukrowy,Okropne dziadostwo jeżeli chodzi o rozrastanie się .Pójdzie wszędzie i zarośnie wszystko
Poza tym super szumi i ładnie w zimę wyglada.Z wiosny zanim ruszy wegetacja wchodzę na jej teren i wycinam przy ziemi.Puszcza nowe odrosty i super wygląda.A z rozrastaniem radziłam sobie w ten sposób ,że pryskałam na około rundupem.Co wylazło to szlag trafił.reszta oddzielnych kłączy pięknie rosła.W tym roku nie dam tak rady,założyliśmy trawnik i posadziłam też liliowce naokoło.I klops!Będę ręcznie wyrywała,trudno.Jest to ulubienica mojego męża ,więc jej daruję
jak masz teren gdzie możesz sobie pozwolić na łan trawy i ograniczysz ją rundupem to mogę ci podesłać.Nie ma problemu
Tak te kwiatki na kamieniach ,jasnozielone to rogownica.Zrobię zdjęcie jak kwitnie:Szczęka opada
A rabatki po założeniu trawnika poprawiłam i wymieniłam kamienie na większe.Wcześniej z braku laku miałam małe,ale jak zwiozłam z pola to miałam się czym żądzić.Przy nowej trawce ,zeczywiście ładnie wyglądają.
A nie zapomnę jak w tym właśnie miejscu kaczki się żywiły trawką,stał stary budynek i rosło parę krzaków porzeczki :!: Daleka droga już za mną,a planów nie mam mniej tylko jeszcze więcej:np.altana wymurowana z kamienia obsadzona różami parkowymi i lawendą,a nad głowami glicynia chińska
Rozmarzyłam się.