Strona 1 z 8
Zupy
:
pn lis 19, 2007 8:24 pm
autor: tuurma
Za poduszczeniem czytelniczek wątku dyniowego wpiszę tu przepis na zupę-krem z dyni. Mam nadzieję, że z czasem przybędą też inne pyszne zupy.
Dynię obieramy ze skóry i wypestkowujemy. Miąższ kroimy na kawałki i gotujemy w wywarze warzywnym lub na lekkim rosołku do miękkości. Miksujemy blenderem na gładko. W międzyczasie podsmażamy na złoto dowolną ilość cebulki. Dodajemy do zupy i znowu miksujemy. Dodajemy mleka do uzyskania ulubionej konsystencji (lepiej rzadszej, jeżeli zupa będzie z grzankami, bo one bardzo zagęszczają). Przyprawiamy świeżo zmielonym pieprzem, jeżeli ktoś lubi - odrobiną ostrej papryki.
Do tego polecam czosnkowe grzanki. Chleb (niezły jest tostowy, ale może być dowolny) kroimy w niedużą kostkę. Kilka ząbków czosnku siekamy drobno lub miażdżymy, mieszamy w kubku z olejem, nieco solimy. Na blaszkę wrzucamy chlebek, staramy się w miarę równo rozdystrybuować olej z czosnkiem, podpiekamy w piekarniku do zarumienienia, od czasu do czasu przemieszawszy.
Oprócz grzanek można też podać starty na drobnych oczkach żółty ser, bardzo ładnie się rozpuści w gorącej zupie i ciągną się serowe niteczki.
Smacznego!
:
pn lis 19, 2007 9:15 pm
autor: cicho_borowska
A czy jest jakaś proporcja ile kg dyni, na ile litrów rosołku?
:
pn lis 19, 2007 9:19 pm
autor: tuurma
Z tymi proporcjami zawsze problem, ale nie za duży, bo: jak rosołku za mało, dolać wody lub lepiej mleka, jak za dużo - zupka będzie rzadsza ale równie dobra
Ostatnio miałam tak ze 3l rosołu i średnią dynię. Potem dolałam jeszcze z 1/2 l mleka, ale to wszystko tak orientacyjnie. Zupy wyszło mnóstwo! Dobrze, że byli znajomi jedni jednego dnia, a drudzy następnego
:
pn lis 19, 2007 9:21 pm
autor: cicho_borowska
OKI, dzięki.
:
pn lis 19, 2007 10:47 pm
autor: saginata
dziêki Tuurma-teraz jeszcze dyniê zdobyæ i obiadek pycha :D
:
pn lis 19, 2007 11:47 pm
autor: Onaela
Oj,super tuurmo,że załozyłaś ten temat
i zaczęłaś od zupy z dyni
Wypróbuję Twój przepis napewno ,tylko jeszcze muszę podpytać
1-jaką konsystencję po ugotowaniu powinna mieć zupa(taka najlepsza
2-czy zapiekając grzanki w piekarniku(strasznej ochoty nabrałam na te grzanki,mniam) nie spali się na nich czosnek?
3-pewnie z groszkiem ptysiowym tez będzie OK
4-a zieleninka na wierzch wskazana?
:
wt lis 20, 2007 12:18 am
autor: tuurma
Dla mnie najlepsza konsystencja (zwłaszcza do grzanek) jest taka mniej więcej jak przecierowe soki marchwiowe Kubuś
albo trochę rzadsza nawet.
Czosnek się poważnie zrumienia, przemieszanie grzanek zapobiega kompletnemu spaleniu, no i ja robię grzanki tylko "na złoto" nie takie bardzo ciemne. Dzięki temu, że czosnek jest zmieszany z olejem, to lepiej znosi przypiekanie.
Z groszkiem pewnie będzie też w porządku, choć nie próbowałam.
Zieleninka kolorystycznie na pewno in plus posypać po wierzchu. Podobno z koperkiem nieźle wychodzi, ale to tylko słyszałam od osoby, u której jadłam tę zupę i od niej się zainspirowałam
krupniczek
:
wt sty 15, 2008 9:25 pm
autor: veto12
Nie będę pisała przepisu ,jest wszystkim znany .Zwyczajny krupniczek.
:
śr sty 16, 2008 8:52 am
autor: Emmi
Veto12
O kochana tak szybko się nie wymigasz samym zdjęciem
Czy możesz podać przepis na ten swój ,,zwykły krupniczek,, ?
Swego czasu uważałam, że to co nazywam krupniczkiem jest nim, ale kiedy teściowa zrobiła krupniczek, to mój jest jedynie jakąś pokrewną formą
krupniczek
:
pt sty 18, 2008 4:38 pm
autor: veto12
Krupniczek jest ugotowany na świńskim ogonku .Jest to część świnki którą bardzo lubie ,suszone warzywka ,jakiś kapelusik suszonego grzybka ,listek laurowy ,ziele i pieprz ,kasza taka zwykła psia i ziemniaczki ,marchewka świeża ale dla ozdobności starta na grubej tarce.Solę krupnik dopiero na koniec gotowania co by nie był taki szary ,4łyżki kaszy na 3 litry zupy dla mnie dość ,lubię taki rosołowy .Chlebek z masełkiem i bardzo gorąca zupka .Posypuję koperkiem zielonym .
:
ndz sty 20, 2008 1:48 pm
autor: Weigela
Kiedyś jadłam pyszną zupę,bardzo mi smakowała.Nie mogę nigdzie znaleźć przepisu na nią ,nawet nie pamiętam jakie miała składniki.Nazywała się KRZEPKA. Może znacie przepis na tą zupkę?
:
ndz sty 20, 2008 2:17 pm
autor: amita
Nie,nie słyszałam o takiej zupie...U nas na tapecie kupa kapuściana,blleeeeeee.
Zupa krzepka
:
wt sty 22, 2008 7:38 pm
autor: veto12
Wydaje mi się że ta krzepka to nic innego jak zupa gulaszowa .Kupujemy 1kg wołowiny z kością ,2 cebule,2 papryki soczyste słodkie czerwone ,3 pomidory ,kminek mała łyżeczka ,mielona papryka i ziemniaki .Często zupę gulaszowa gotuje w szybkowarze.Podsmarzam wołowine na smalcu w szybkowarze z cebulką ,gdy sie zrumienią wlewam wode ,dodaje papryke pokrojoną w kwadraty,pomidory mogą być z puszki ,ziemniaki pokrojone w kostke i przyprawy .Zamykam i już czekam na efekt .Z kości wołowych gotuje wuwar którym uzupełnie zupe .Mozna dla podniesienia krzepkości dodać jeszcze na koniec lane kluseczki bezpośrednio do gotującej sę wolno zupy.Pycha zupka .
Zupa dziadowska
:
wt sty 22, 2008 7:51 pm
autor: veto12
A znacie taka zupke -dziadowska zupa .Oto przepis:1,5 litra wody,2 średnie cebule,10dkg.świeżej słoniny,15dkg mąki,sól.Cebule obrać,przekroić na pół,przypiec na gorącej blasze lub gorącej suchej patelni,zalac wrzątkiem i pogotować .Z mąki i wody zagnieść twarde ciasto na zacierki i poskubać je na małe kawałeczki i wrzucić do gotującego sie wywaru z cebuli.Osolić.Gdy będą miękkie,okrasić zupę skwarkami i tłuszczem z wytopionej słoniny.Tą zupkę bardzo lubiłam na szkolnej stołówce no lata około 70 siąte.
:
ndz sty 27, 2008 5:05 pm
autor: Onaela
Veto-ta zupka dziadowska u mnie sie nazywa zacierkowa
Wczoraj zrobiłam zupę-krem z dyni w/g Tuurmy
Wyszła bardzo dobra-juz wiem co tak rewelacyjnie podnosi jej smak-ta cebulka zezłocona na masełku
.A,ja poszłam na łatwizne i zmiksowałam tylko raz ,uprzednio dodając do zupy przesmażona cebulkę.Do tego grzanki czosnkowe,ale duże,z połówek kromki chleba tostowego ,podane osobno , zagryzane po łyzce zupy(żeby chrupiace były).
Słowem-pycha!!!
:
ndz sty 27, 2008 9:17 pm
autor: tuurma
No tak. Dwukrotne miksowanie zasadniczo niczemu nie służy
Smacznego. Ach, zjadłabym też tej zupki, ale skąd wziąć dynię o tej porze roku?
:
ndz sty 27, 2008 9:25 pm
autor: Cebulka
tuurmo - przypomnij mi prosze gdzie podawałaś mi przepis na zupę kukurydzianą...
Albo najlepiej jeszcze raz go podaj, tu
:
pn sty 28, 2008 3:55 pm
autor: tuurma
Ha! No i gdzie ja podawałam ten przepis?!
:
pn sty 28, 2008 4:00 pm
autor: tuurma
Się znalazł.
Miksujemy puszkę kukurydzy (płynu odlewać nie trzeba), wlewamy do garnka z 500ml mleka, 50g startego sera żółtego , posiekaną drobno zieloną cebulką i niech pyrka na małym ogniu kilkanaście minut. Przyprawić wg uznania, rozlać do talerzy i wsypać pokruszony ser z niebieską pleśnią (też 50g).
To był przepis oryginalny. Co do serów polecany extra mocny czyli vintage cheddar, akurat miałam, to dałam. Ten pleśniowy w przepisie był stilton albo roquefort (w naszych warunkach to pewnie lazur). Tego nie miałam (chociaż zamawiałam! bo prywatnie uwielbiam) więc dałam jakiś kozi wynalazek, ale też spleśniały na niebiesko. Ten akurat się nie sprawdził wg mnie, bo się nie rozpuścił jak stilton, tylko "ściął" w takie gumowate cuś. Ja zielonej cebulki nie miałam, wrzuciłam normalną cebulę posiekaną i to był błąd, bo zrobiłam to ciutkę późno i pływała mi potem praktycznie surowa. Trzeba było podsmażyć ociupinkę w garnku, a potem wlać mleko i resztę składników. Myślę, że z gałką muszkatołową by było nieźle, ale też nie miałam i musiałam obejść się dużą ilością kolorowego pieprzu
:
pn sty 28, 2008 4:04 pm
autor: tuurma
Mam jeszcze wniosek racjonalizatorski, że kukurydzę możnaby przez sito. Bo ja miałam problemy z dokładnym zmiksowaniem i plątały się te "skórki" z ziarenek kukurydzianych. Ale jak komuś nie przeszkadza, to nie trzeba przecierać.
:
pn sty 28, 2008 7:18 pm
autor: Cebulka
Dzięki tuurmo
Musze się tylko w ser zaopatrzyć
:
pn sty 28, 2008 9:22 pm
autor: tuurma
Powiem, że ja tą zupą nie jestem zachwycona, ale może to przez te niedoróbki - surowawa cebula i plączące się kawałeczki skórki. No i zamiast porządnego rozpuszczającego się pleśniawca to kozie nieszczęście (nie było nawet złe samo w sobie, na surowo pachniało i nawet smakowało nieco podobnie - niestety, po "sparzeniu" gorącą zupą - porażka).
:
śr mar 05, 2008 7:52 pm
autor: Jedynka
Moje kubki smakowe wołają -chlebusia!!!.Mam tylko problem od którego przepisu zacząć.Obiecała przepis na żurek.Najpierw zakwas:do 1 litra przegotowanej letniej wody wsypać 2-3 łyżki mąki "na żurek",pół łyżeczki soli [płaskiej].2-3 ząbki czosnku.Na wierzch położyć piętkę żytniego chleba.Przykryć ściereczką.Postawić w cieple.Od czasu do czasu mieszać.Za trzy- cztery dni żurek gotowy.Pilnować chleba żeby nie pojawiła się pleśń. Potem zlać do butelek ,ewentualnie od razu gotować pyszny żurek.Ja dodaję do niego skwareczki,przysmażoną cebulkę,jakieś jajko lub kiełbaskę,smacznego.
:
śr mar 05, 2008 10:12 pm
autor: Cebulka
Jedynko - dziękuję bardzo
Właśnie mam mąkę taką żurkową to w końcu ją do żurku wykorzystam wreszcie
Tylko skąd wziąć porządną żytnią piętkę taką zakwasową?
Ale mam trochę suszonego zakwasu, może sie nada, pokombinuję
:
śr mar 05, 2008 11:34 pm
autor: Onaela
A macie jakiś dobry przepis na zupę czosnkową lub cebulową?
:
czw mar 06, 2008 5:58 pm
autor: Jedynka
Cebulko, nie martw się.Kup zwykłą grahamkę. A co to za suszony zakwas, jeszcze o takim nie słyszałam.Przepis na zupę cebulową mam ale muszę go sama wypróbować, żeby się nie zbłaźnić. Parę rzeczy mi w nim nie pasuje a może to tylko moja niechęć do marchewki.
:
czw mar 06, 2008 7:13 pm
autor: Onaela
Dostałam dzis na gg.przepis na
zupę cebulową, od "Gościa"naszego forum,wiec wkleję go tutaj,coby sie nie zagubił
,bo wygląda smakowicie.A gościowi dziękuję serdecznie
zupa cebulowa jest dobra na kaca.
5 szklanek rosołu
25 dag cebuli
4 dag mąki
6 dag masła
sól
ewentualnie kieliszek koniaku.
Cebulę obrać, umyć i pokroić w cienkie plastry, zrumienić na maśle na jasnozłoty kolor. Oprószyć mąką, zmniejszyć ogień i smażyć mieszając, aby mąka lekko się zrumieniła. Zalać cebulę rosołem, posolić i mieszając zagotować. Zmiksować zupę lub przetrzeć przez sitko, podgrzać, wlać koniak i podawać z grzankami z bułki. Smacznego.
:
czw mar 06, 2008 9:39 pm
autor: amita
Wlać koniak?Myslałam,że raczej wylać zupę jak przy robieniu karpia.
:
pt mar 07, 2008 4:14 pm
autor: tuurma
Ja cebulową robię na oko, tzn sporą ilość cebuli (5-6) podsmażam (a właściwie podduszam) pomalutku na maśle, jak się zbrązowi to zalewam rosołem albo wywarem warzywnym, gotuję kilkanaście minut, doprawiam świeżo zmielonym pieprzem, solą, ewentualnie liściem laurowym. W zależności od sposobu siekania cebuli można zmiksować, ale jak się lubi farfocle, nie jest to konieczne.
Tradycyjnie podaje się taką zupę w żaroodpornych naczyniach zapieczoną w piekarniku z grzanką posypaną żółtym serem - zapiekamy do momentu rozpuszczenia się sera. Osobiście uważam ten sposób podania za malowniczy, ale niewygodny w jedzeniu i podaję grzanki osobno - kosteczka chleba tostowego, można pod koniec przygotowywania grzanek posypać je serem, lub posypać nim zupę po wierzchu.
:
pt mar 07, 2008 4:17 pm
autor: tuurma
Mama wczoraj zrobiła pyszną i prostą zupę jarzynową.
Posiekane w kosteczkę marchew, pietruszka, seler, kawałek pora, kilka ziemniaków gotować z łyżką masła aż warzywa zmiękną, dodać groszek zielony (jak z puszki, to na końcu, jeżeli mrożony to z innymi warzywami). Zabielić kilkoma łyżkami kwaśnej śmietany, przyprawić solą i pieprzem.
Do zupy można zrobić lane kluseczki - jedno jajko zmieszać z mąką na gładkie ciasto, można dodać odrobinę wody i soli. Wlewać cieniutkim strumykiem do zupy i pogotować dwie minutki.
Proste, szybkie, pysznościowe
:
pt mar 07, 2008 7:21 pm
autor: Jedynka
Ja bardzo lubię zupę-ściepę.Tak ją nazwałam.Od ściepywania. Do wywaru,najlepiej ze skrzydełek,ściepuję:kalafior,fasolkę szparagową,posiekaną kapustkę włoską.dużą fasolę jaśka.pokrajane w kostkę ziemniaczki,drobno posiekaną zieloną pietruszkę,kawałek selera/którego później wyrzucam/kawałeczek startej na grubym tarle marchewki.Lubię jak zupa jest kolorowa.Doprawiam vegetą.Zagęszczam śmietanką.Widzę jak cholesterol po niej lata.Ale co mi tam.Jakieś przyjemnośći człowiek musi mieć .
:
pt mar 07, 2008 10:02 pm
autor: Cebulka
Cholesterol? A gdzieżby
Ze skrzydełek?
Z odrobiny śmietanki?
Muszę też zrobić kiedys podobną