Chleb, masło, twaróg - słowem same swojskości

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: amita » wt mar 16, 2010 9:50 pm

Hmmm [skrob] jest mąka poznańska,mąka wrocławska.Poza tym poznańska i wrocławska jest z różnych młynów i od różnych pakowaczy.Ale dolnośląskiej na bank nie widziałam.Może po oglądnięciu szybciej ją gdzieś wypatrzę.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » wt mar 16, 2010 10:06 pm

beza pisze:Dzięki :) to chyba z tą naoliwioną folią to jest to [kciuk1]

Właśnie, :? skoro o Lidlu mowa, to zastanawiam się nad kupnem takiej maszyny do pieczenia chleba :? mają rzucić w czwartek do Lidla. Czy to warto kupować takie ustrojstwo [rol]
Samanto, jakie chleby wychodzą z takiej maszyny, masz może jakieś doświadczenie z takimi wynalazkami ?


No pewnie! Mam taką właśnie od dawna. Moja nazywa się Biffinett i używam jej wtedy gdy nie mam czasu na normalne pieczenie chleba albo wychodzę z domu albo mi się nie chce. Wtedy wkładam wszystko wg kolejności do maszyny: najpierw woda i pozostałe płynne rzeczy, potem mąka , na mąkę drożdże suche, sól w róg maszyny a cukier w drugi róg, tak aby drożdże, cukier i sól nie stykały się ze sobą. Przez 30 minut maszyna wyrównuje temperaturę produktów, a potem zaczyna mieszać. Z mojego doświadczenia kupować należy wyłącznie maszynę z 2 mieszadłami. Ale ten chleb nie jest wg mnie tak dobry jak ten upieczony w piekarniku no i w maszynie piecze się raczej chleb drożdzowy a nie na zakwasie - chociaż piekłam i takie. Poza tym można w niej tylko wyrobic chleb a potem wyjąć i reszta normalnie.
Można tez w niej wyrabiać wszelkie ciasta drożdżowe, babki, placki, pączki. Mozna usmażyć w niej dżem, al eten pojemnik jest jednak niewielki. Można też upiec pyszne ciasto drożdżowe, maszyna sama upiecze.
Jeżeli sobie życzysz, mogę zrobić zdjęcia mojej maszyny i pokazać Ci , one wszystkie są podobne.
A tutaj proszę, zdjęcia moich chlebów z maszyny. Oczywiście przepisami również służę jakby co [lol]


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: amita » wt mar 16, 2010 10:22 pm

A wiecie,że ja uwielbiam wyrabiać ciasto drożdżowe? Nie odmówiłabym sobie przyjemności.
U mnie szlaban na kolejne dziwne urządzenia do kuchni.Jak będę sprzątać po remoncie to muszę jakoś logiczniej poukładać wszystko.Może zyskam trochę miejsca na bajery ;>
Kiedyś sobie upiekę bułeczki,zamknę się w łazience i zjem wszystkie sama! Zagryzę chlebem /też upiekę/ No! to się rozmarzyłam :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Tosia » śr mar 17, 2010 6:50 am

Samanto piękne te chlebki [lol] , a że ja należę do ciekawskich, to pytam co to takie piegate [skrob] , [oops]
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: Samanta » śr mar 17, 2010 10:18 am

Tosia pisze:Samanto piękne te chlebki [lol] , a że ja należę do ciekawskich, to pytam co to takie piegate [skrob] , [oops]

Piegate to jest chleb z makiem, dość dużo suchego maku daje się na jedną porcję. dobry ten chlebek a maku można dać mniej jak kto woli.
Ale leppszy jest ten pierwszy, to z bagietkowego przepisu jest tylko upieczone jako chleb w maszynie. Pychotka, ze smażoną cebulką, dobrutkie pieczywko.

Amitko, umówmy sie razem sobie poucztujemy. Kiedyś, w przyszłości.... [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: ulotna chwila » śr mar 17, 2010 1:18 pm

Zaraz zabieram się za pieczenie chleba (rodzina mi żyć nie daje :D )
świeży zakwas podrasowałam tym suszonym i pięknie mi bąbelkuje, a jak przyjemnie pachnie....
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: knutsel29 » śr mar 17, 2010 1:25 pm

Ulotna a gdzie dorwalas ten suszony zakwas?
Witam wszystkich i zapraszam na kubek herbaty :)
knutsel29
Weterani
 
Posty: 114
Rejestracja: śr gru 30, 2009 6:36 am

Postautor: ulotna chwila » śr mar 17, 2010 1:42 pm

Knutselku a sama sobie go "zrobiłam"
(zeskrobałam ze słoja zakwas który mi wykipiał i go oblepił i przysechł) a potem go namoczyłam i powstała papka, którą dodałam do słoja ze świeżym zakwasem [lol]
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: knutsel29 » śr mar 17, 2010 1:59 pm

Ja tez bede piec chlebek, ale dopiero wieczorem. Boje sie zostawic maszyne sama, po tym jak u znajomych znajomuch prawie chapupe z dymem puscila. Poza tym "ja glupiaty, durnowaty" dopiero teraz po przetlumaczeniu sobie nazw okazalo sie, ze od dawna pieke chleb orkiszowy; razowy; wieloziarnisty; na zakwasie i jeszcze wiele innych. [shock]
Czlowiek uczy sie cale zycie? [rol]
Witam wszystkich i zapraszam na kubek herbaty :)
knutsel29
Weterani
 
Posty: 114
Rejestracja: śr gru 30, 2009 6:36 am

Postautor: ulotna chwila » śr mar 17, 2010 2:05 pm

moje ciasto chlebowe już sobie podrasta w ciepełku w misie

maszyny nie posiadam,ale zawsze mi się wydaje, że jakiś taki mały chlebek z niej wychodzi, a no i jeden to zdecydowanie za mało jak dla mojej głodnej rodzinki :D
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: knutsel29 » śr mar 17, 2010 2:15 pm

Mialo byc u znajomych znajomych prawie chalupe z dymem puscila :D Ulotna ja pieke codziennie chleb z pol kilo maki i 300 ml plynu (czyt. serwatki, maslanki, kwasnego mleka) :) Podobno istnieja maszyny, ktore jednoczesnie 2 chleby pieka :)
Witam wszystkich i zapraszam na kubek herbaty :)
knutsel29
Weterani
 
Posty: 114
Rejestracja: śr gru 30, 2009 6:36 am

Postautor: Baś_22 » śr mar 17, 2010 3:34 pm

amita pisze: Kiedyś sobie upiekę bułeczki,zamknę się w łazience i zjem wszystkie sama! Zagryzę chlebem /też upiekę/ No! to się rozmarzyłam :)

Amitko to ja z Tobą :) oczywiście z własnymi bułeczkami i chlebkiem do zagryzenia [haha] wspólna to będzie Twoja łazienka (jak pozwolisz oczywiście) [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Samanta » śr mar 17, 2010 7:32 pm

Mąkę dolnośląską wypotrzebowałam resztkę na ww bułeczki i teraz musicie się uzbroic w cierpliwość aż ja dotrę do tego sklepu gdzie jest ta mąka a po drodze to nie jest. Ale muszę tam iść bo ja tę mąka mieć muszę zawsze na stanie, te i koźmińską, bo szymanowska jakby się zrobiła gorsza. Koźmińska to do ciasta.

Ulotna, ja też tak właśnie robię że zeskrobuję ten zaschnięty zakwas z brzegów słoika do środka i mieszam razem, dokarmiam i dopiero wtedy zakwas bąbelkuje jak głupi. [lol]

To Ci Knutsel miałaś dopiero niespodziankę! A czy u Ciebie też mąka orkiszowa i jej mieszanki są tak znacznie droższe od normalnej pszennej jak u nas?

Chleb z maszyny wbrew pozorom wcale nie jest taki mały. Jak dobrze wyrosnie, a dlaczego miałby nie wyrosnąć, to wypełnia całe to wiaderko i jest to całkiem duży chleb.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » śr mar 17, 2010 7:35 pm

Moje następne wyroby to chlebek żytni na zakwasie
Obrazek

i mieszany z pestkami dyni...

Obrazek

Już teraz nie wyobrażam sobie dnia bez chleba zrobionego własnoręcznie. Na okrągło tylko dokarmiam zakwas i nastawiam zaczyn... [rol] i kto by pomyślał że ja będę takie rzeczy robić [skrob] ja, co nie umiałam ciasta drożdżowego zrobić, teraz uczę innych moich znajomych jak się chleb piecze :?

Ale jeszcze wiecie co, chodzi za mną taki chlebek okrągły, pieczony bez formy. Próbowałam taki upiec ale się rozjechał na boki i wyszedł plackowaty. Samanto, może poradzisz coś na ten temat [prosi] jak zrobić okrągły bocheneczek...

Co do tej maszyny do chleba to się jeszcze zastanawiam [rol] :? ale bardzo Ci Sami dziękuję za dokładny opis.
Wspomniałaś Samanto, że lepiej w niej piec chlebki pszenne, a ja w zasadzie więcej tego żytniego robię, poza tym też lubię całą oprawę wokół pieczenia chleba... i wiecie co, zaczynam już zauważać jakies piękno w mące :D wspaniała jest w dotyku, taki polski skarb :D tylko gdzie ją dostać tak żeby prosto z młyna była [skrob] teraz nigdzie nie ma młynów. :(
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Samanta » śr mar 17, 2010 7:52 pm

beza pisze:Ale jeszcze wiecie co, chodzi za mną taki chlebek okrągły, pieczony bez formy. Próbowałam taki upiec ale się rozjechał na boki i wyszedł plackowaty. Samanto, może poradzisz coś na ten temat [prosi] jak zrobić okrągły bocheneczek...

Wspomniałaś Samanto, że lepiej w niej piec chlebki pszenne, a ja w zasadzie więcej tego żytniego robię,:(


Poradzę. Robisz ten chleb, na który podałam przepis i pokazałam zdjęcie okrągłego bochenka. Wg przepisu który tu napewno zamieściłam, wyrastasz go jeśli tak jak ja nie masz odpowiedniego koszyka, w misce, garnku albo durszlaku wyłożonym ścierką dobrze wysypaną mąką ziemniaczaną. Jak rośnie, nagrzewasz zgodnie z przepisem piekarnik wraz z tą grubszą blachą w środku. Psikasz do piekarnika wodą lub wkładasz na spód naczynie z kostkami lodu. Wyrośnięty chleb przykrywasz np. deską do krojenia tez posypaną mąką ziemniaczaną i delikatnie lecz stanowczo odwracasz do góry nogami. Sciągasz szybko ścierkę, jeżeli trzeba, odrywasz delikatnie od chleba, ale raczej nie będzie takiej konieczności. Szybko ale ostroznie zsuwasz chleb na nagrzaną blachę i zamykasz piekarnik. Pieczesz wg przepisu, ale gdy skórka zacznie się rumienić, wypuszczasz parę i troszkę zmniejszasz temperaturę w piekarniku. Et voila! [lol]

Kilka prób i upieczesz pokaźny okrągły bocheneczek, aczkolwiek nie mam pojęci dlaczego tak Ci na nim zależy bo Twoje chleby są doskonale piękne. Miąższ pięknie porowaty, tak jak należy, jednym słowem , chleb idealny. Od jak dawna właściwie pieczesz chleb?

Jeżeli napisałam że w maszynie można raczej piec chleb pszenny niż żytni to bardzo przepraszam bo chodziło mi chleb drożdżowy raczej niż zakwasowy. A rodzaj mąki raczej nie ma tu znaczenia moim zdaniem bo żytnie a raczej mieszane piekłam w maszynie spokojnie.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Samanta » śr mar 17, 2010 8:00 pm

PS Chyba że masz znajomego kamieniarza to niech Ci zrobi taki kamień płaski o grubości 2 -2,5 cm i na nim piecz. Albo jeżeli możesz sobie pozwolic na zakup kamienia do pieczenia pizzy np. w Duce za ok, 70-100 zł to masz idealny kamień do pieczenia chleba. Ja mam 2 kamienie i żadnego nie używam [oops] bo wolę piec na rozgrzanej blasze.
A najlepiej jest kupić garnek żeliwny albo ceramiczny taki który można wkładać do pieca, tzw,. rzymski garnek czyli roemertopf. Choruję na któryś z nich od dawna, a najlepiej na oba [lol]
Z takich garnków wychodzą chlebki idealne, nie tylko zresztą chlebki. Stare gospodynie mają jeszcze taki żeliwne garnki, jeżeli macie matki albo teściowe, warto je o to podpytać. Te nowoczesne są co prawda śliczne ale jedna i drugie są równie dobre.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » śr mar 17, 2010 11:03 pm

Samanto, wspaniale opisujesz to wszystko :P i właśnie te Twoje opisy pomagają mi baaardzo w nauce pieczenia. Pytasz od kiedy piekę chleb [rol] piekę od Twojego przepisu na Chlebek Ulubiony. Jest bardzo prosty i zawsze mi wychodzi, zmieniam nieraz tylko skład mąki, więcej daję żytniej zamiast pszennej albo daję orkiszową i jeszcze jakieś ziarenka na dodatek. Widzisz, jak mnie zainspirowałaś :D

Co do tego chlebka okrągłego, to tak myślę, że chyba trzeba do niego dawać więcej mąki aby było gęściejsze ciasto [rol] bo taka proporcja jak w tym chlebku który piekę do tej pory to chyba za rzadkie nieco i nie trzyma tej krągłości chlebka. A jak dam gęściejsze ciasto to nie chce wyrastać i robi się po upieczeniu glutowate. Trochę boję się tych gęstych ciast...
Ale w takim razie wypróbuję ten przepis o którym piszesz :) posłucham się ekspertki.

I jeszcze zastanawiam się nad garnkami do pieczenia. Czy w tych żeliwnych nie przywiera chleb do blachy ? Chodzi mi o chleb typowo na zawasie. W czym najlepiej piec taki zakwasowy chleb aby można go było łatwo wyjąć z blachy? Ja jak nie wyłożę foremki papierem to nie wyjmę chleba :?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: amita » śr mar 17, 2010 11:05 pm

Basia,zatrzaśniemy się w altanie na działce :) i siłą nas nie wezmą! Będziemy mieć dwie przyjemności na raz :) Sami,altana duża to się zmieścisz i Ty.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » czw mar 18, 2010 2:38 pm

amita pisze:Basia,zatrzaśniemy się w altanie na działce :) i siłą nas nie wezmą! Będziemy mieć dwie przyjemności na raz :) Sami,altana duża to się zmieścisz i Ty.

A nawet nie próbujcie mnie wyeliminować!
Basiu, ja myslałam czytając Twoje posty, że pieczesz juz od dawna!
Nie rób chleba bochenkowego z tego przepisu na chleb ulubiony bo Ci nie wyjdzie, on foremkowy jest. Ale poczekaj, wpisze takie bochenkowe. No i wpisałam gdzieś chleb Marty albo chleb Piotra. One bochenkowe są no i ten co go pokazałam ostatnio.
Chleb z garnków żeliwnych i foremkowych wyjdzie, nie bój żaby. A od blachy rozgrzanej odskoczy jak ta lala, sama zobaczysz!
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » czw mar 18, 2010 8:18 pm

Sami, ten chlebek Piotra upiekłam bo chciałam wypróbować właśnie chlebek bochenkowy. I to ten właśnie chlebek rozjechał mi się na boki [rol]
Upiekłam go jednak bez żadnych dodatków, bo tam chyba miał być boczek i coś tam... a poza tym wyszedł bardzo maleńki. pomyślałam, że to pewnie przez to że nie było dodatków no i nie spodobał mi się [rol]
Myślę o czymś prostszym bez udziwniania, taki prawdziwy bochen chleba.
A wiesz, że nawet jak mi nie wyszedł ten bochenek Piotra, to i tak najbardziej był rozchwytywany [lol]
tak właśnie działa na podniebienia brzuchaty okrąglutki kształt chlebka :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Samanta » czw mar 18, 2010 8:57 pm

Nie rozumiem dlaczego wyszedł malutki bo on dość spory wychodzi.... Spróbuj kłaść chleb na rozgrzaną blachę jeżeli nie masz kamienia ani garnka rzymskiego.
U nas lepiej idą te foremkowe , czyli jest odwrotnie.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Samanta » czw mar 18, 2010 9:18 pm

13 lutego w sobotę podałam zdjęcie i przepis na Chleb Lu, jest bochenkowy. Spróbuj go upiec, jest łatwy, najwyżej daj troszkę więcej mąki.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » czw mar 18, 2010 11:46 pm

Samanta pisze:Basiu, ja myslałam czytając Twoje posty, że pieczesz juz od dawna!


Sami, chleba nie piekłam nigdy. Ten chlebek otrębowy to mój pierwszy upieczony w domu [jupi]
Jak skończę dietę to napewno będę piekła, bo do sklepowego już napewno nie wrócę :) dzięki niezliczonej już ilości przepisów (dzięki Tobie, Ulotnej i Tosi) będę miała pole do popisu :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Samanta » pt mar 19, 2010 12:36 pm

Basiu , czas na bułki. Ja teraz nie jem pieczywa to i mniej go piekę ale przepisy mogę podać a i parę zdjęć się znajdzie.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: ulotna chwila » pn mar 22, 2010 12:04 am

A ja właśnie popiekłam chlebki dla rodzinki
jeszcze sobie stygną
od dłuższego czasu bazuję na jednym przepisie zmieniając tylko proporcje i rodzaj mąki

a ten zapach unoszący się w domu....bezcenne :-)
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: ulotna chwila » pn mar 22, 2010 11:31 am

Bezuchno, a gdzie pozostawiasz chlebki do wyrośnięcia?
bo być może tu jest pies pogrzebany?

a co do przemieszania ciasta w foremkach to ja bym się n ie odważyła ;)
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Baś_22 » pn mar 22, 2010 3:38 pm

Samanta pisze:Basiu , czas na bułki. Ja teraz nie jem pieczywa to i mniej go piekę ale przepisy mogę podać a i parę zdjęć się znajdzie.

Sami bardzo proszę o te przepisy [prosi]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: beza » pn mar 22, 2010 4:09 pm

ulotna chwila pisze:Bezuchno, a gdzie pozostawiasz chlebki do wyrośnięcia?
bo być może tu jest pies pogrzebany?

a co do przemieszania ciasta w foremkach to ja bym się n ie odważyła ;)


Ulotna, w różnych miejscach próbowałam trzymać chleby bo zawsze szukałam dobrej czyli ciepłej temperatury. Ostatnio znalazłam miejsce w pokoju na kanapie osłonięte poduszkami, a na jednej z nich powiesiłam małą, płaską poduszkę elektryczną. Grzała sobie nastawiona na jedyneczkę i było cieplutko w tym gniazdku :D wtedy chlebek rósł dość szybko. Ale zawsze na to rosnące ciasto zakładałam folię i to szczelnie aby się zaparowała to wtedy ładnie rosły chlebki. Problem zawsze mam z przyklejaniem się tej folii do wyrośniętego ciasta.
Tym razem przykryłam chlebki przykrywą plastikową ale nie szczelnie tylko ze szparą, chciałam aby była wyżej i się nie przykleiła, no i to wystarczyło że już podeschły.
Jednak ładnie się upiekły wbrew moim obawom :D widocznie to że urosły tylko do połowy foremki nie miało znaczenia, bo wlałam mało do nich ciasta, chciałam aby były dwa chlebki zamiast jednego.
Powoli się uczę [lol]

Wczoraj z ciekawości wypróbowałam kupiony dawniej suszony zakwas w sklepie EKO. Miałam go zamiar wywalić bo wogóle nie rósł. Dokarmiłam go wodą i mąką jak normalnie dokarmiam swój zakwas, a on nic :?
Dopiero po więcej niz 24 godzinach zaczął się podnosić, a teraz już prawie dwa dni będzie a on pod sama pokrywkę słoika się podniósł :P
No. no, zapowiada się coś ciekawego...muszę wypróbować [rol]
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: ulotna chwila » pn mar 22, 2010 11:32 pm

Bezo pytałam, bo ja ostatnimi czasy wsadzam michę, a potem foremki do piekarnika takiego nagrzanego tyci tyci (nastawiam na moje minimum czyli jakieś 50 stopni), a wcześniej trzymałam w łazience na grzejniku

u mnie po chlebach już prawie ani śladu, jeden podarowałam, a drugi spałaszowali domownicy :D

ja nie tknęłam bom na diecie :?
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Samanta » wt mar 23, 2010 8:19 pm

Basiu mam zdjęcia fajnych bułek ale nie mogę znależć przepsiu, oczywiście z czasem go znajdę a teraz tylko zdjęcia na zachętę. I dwa przepisy na bardzo fajne bułki [lol]

Zwykłe bułeczki http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2 ... eczki.html
9 szt, smakują coś jak kajzerki

210 ml wody lub mleka albo zmieszać pół na pół
20 g świeżych drożdży
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
10 g miękkiego masła
350 g mąki pszennej
do posmarowania: żółtko wymieszane z 1 łyżką wody
do posypania: sezam, mak, sól

Mąkę, sól i masło utrzeć ręką. W małej miseczce rozkruszyć drożdże, wsypać do nich cukier i 4 łyżki mleka czy wody. Dokładnie wymieszać i wlać do mąki. Powoli wlewać pozostałe mleko. Wyrobić rękoma lub mikserem. Ciasto będzie dosyć luźne, ale nie należy podsypywać go mąką.
Przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą. Odstawić na 1,5 - 2 godz. aż podwoi swoją objętość.
Piekarnik nagrzać do temp 230 st C.
Ręce posmarować oliwą lub olejem. Z ciasta formować bułeczki (9 szt), układać je na dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, zostawiając 5 cm odstępy między bułeczkami. Bułeczki posmarować żółtkiem wymieszanym z łyżką wody, albo białkiem albo białkiem wymieszanym z mlekiem , posypać czym się lubi i wstawić do piekarnika na 5 min. Po tym czasie zmniejszyć temp. do 200 st C i piec kolejne 5-10 min. Ostudzić na kuchennej kratce przykryte ściereczką.

Albo takie puszyste bułeczki pszenne http://pracowniawypiekow.blogspot.com/2010/02/moje-ulubione-puszyste-bueczki.html
400 g mąki pszennej
90 g gotowanych ziemniaków, przeciśniętych przez praskę
20 g świeżych drożdży lub 1 łyżeczka suszonych
2 łyżki oliwy
1 płaska łyżka cukru
1 łyżeczka soli
250 ml wody pozostałej po gotowaniu ziemniaków (można zastąpić zwykłą, letnią wodą)

do posmarowania: żółtko wymieszane z łyżeczką wody albo białko

Drożdże rozpuścić w niewielkiej ilości wody, następnie dodać do mąki z pozostałymi składnikami. Zagnieść ciasto, można to zrobić mikserem. Ciasto będzie dosyć luźne, ale nie powinno bardzo kleić się do rąk. Przełożyć je do miski wysmarowanej oliwą i odstawić do wyrastania na 1 godzinę.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 9 lub 12 kawałków i z każdego uformować bułeczkę.
Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, delikatnie posmarować oliwą i odstawić do wyrastania na 40 minut - bułki w tym czasie powinny zdecydowanie urosnąć.
Piekarnik nagrzać do 200 st C.
Bułeczki posmarować żółtkiem, posypać ulubionymi dodatkami.
Na dno piekarnika wsypać 1/2 szklanki kostek lodu albo wstawić naczynie z wodą.
Wstawić bułki i piec 20-30 minut, do czasu zrumienienia.

A to są te bułki na które poszukam przepisu , słowo byłego harcerza [lol]

Obrazek
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: amita » ndz mar 28, 2010 12:08 am

Cierpię........Basia,kawa w altance pewna,tylko nie wiem czy nam się zaplanowane żarełko zmieści [skrob] na stole [lol]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: lucysia » ndz mar 28, 2010 12:42 pm

Zrobiłam wczoraj chałkę i ...już prawie zniknęła jako ten sen złoty.Furorę zrobiła,a wcześniej bułki chłopskie .też są świetne,ale chałka bije na głowę wszystkie wypieki chlebopodobne.Do tego powidła i upss,spodnie za ciasne się robią.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości