Zupy

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: amita » sob wrz 05, 2009 10:17 pm

Pewnie tak,ale z którego?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » sob wrz 05, 2009 10:43 pm

z grzybowego!!! :D
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » ndz wrz 06, 2009 11:45 am

amita pisze:Baśka,skąd miałaś kurki ;>

Kupiłam w sklepie świeżutkie [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: amita » ndz wrz 06, 2009 5:23 pm

Myślałam,że może rosną gdzieś w okolicy.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: beza » wt wrz 08, 2009 10:44 pm

Basiu, cieszę się że Ci się udał żurek. Teraz przeczytałam jeszcze raz ten przepis i coś mi w nim zabrakło. Do podsmażonego boczku wrzucam jeszcze pokrojoną drobno cebulkę i dopiero jak się nieco podsmaży dorzucam kurki. To wszystko smażę a właściwie duszę jeszcze trochę i wtedy do gara z gotującym się żurkiem.
Kostki grzybowe nadają żurkowi wspaniały zapach grzybów.
Ostatnio robiłam ten żurek i zrezygnowałam z pieczarek bo nie wszyscy lubią i też jest dobry.

Muszę się pochwalić, że właśnie zamroziłam następne porcje kurek. Wyszło mi pięć woreczków 1 litrowych takich niepełnych.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: kotkaaa » śr wrz 09, 2009 5:45 am

Wczoraj wymyśliłam taką zupkę.
Kartofelki w kosteczkę podgotować
Na patelni zeszklić paprykę ,cebulkę a na koniec dwa pomidorki obrane
,dodać do gara.
Na konic dałam gulasz ze słoika taki w sosiku.
Pogotować ,doprawić na ostro i posypać zieleninką .Wyszło pyszne danko jednogarnkowe.Polecam
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: Emmi » śr wrz 09, 2009 2:02 pm

kotkaaa pisze:Na konic dałam gulasz ze słoika taki w sosiku.


Dla mnie bomba, tylko czym ten gulasz ze słoika zamienić? Bo rozumiem, że to Twojej produkcji :D
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: kotkaaa » czw wrz 10, 2009 6:23 am

Emmisiu gulasz był kupny za 4 zł ,i takim sposobem wyszedł cały gar smacznej nie drogiej zupki i szybciutko się robi
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: donn » pt wrz 11, 2009 9:56 am

ooo fajna zupka

ja sie dzisiaj zastanawiam co by ugotować i jakoś mi weny ostatnio brak
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: aga » pt wrz 11, 2009 9:47 pm

dziewczyny ile wy uzywacie w zupach glutamatu :? wiecie ile ludzi jest na niego uczulona,a jaki on jest szkodliwy?to jeden z najwiekszych alergenow... :? kostki roslowe,puszki,zupy w proszku,te slynne knorry,wegety to chemia....to juz nie ma naszych polskich przypraw??
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: amita » pt wrz 11, 2009 10:06 pm

Ja prawie nie używam weget,ale teraz to już nawet do ziół dodają glutaminian.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: kotkaaa » sob wrz 12, 2009 6:28 am

aga pisze:dziewczyny ile wy uzywacie w zupach glutamatu :? wiecie ile ludzi jest na niego uczulona,a jaki on jest szkodliwy?to jeden z najwiekszych alergenow... :? kostki roslowe,puszki,zupy w proszku,te slynne knorry,wegety to chemia....to juz nie ma naszych polskich przypraw??
Ago ja też staram się ograniczać ,ale naprzykład w takim powietrzu też lata pełno syfu a oddychać trzeba [cry]
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: megan » sob wrz 12, 2009 9:36 am

Ago a co ty uważasz za "polskie przyprawy" [shock] [?] Czy chodzi ci o jakieś kompozycje przypraw,czy o firmy produkujące te różne dodatki kulinarne [?] A z tymi alergenami to jest tak,że nie można ich wyeliminować ze środowiska,poza tym jest to niebezpieczne dla człowieka.Dziecko wychowywane w bardzo sterylnym środowisku jest dużo bardziej narażone na alergie ponieważ jego układ immunologiczny nie potrafi się bronić, po prostu ''śpi''.Moim zdaniem umiar i rozsądek to najlepsze lekarstwo :)
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: amita » sob wrz 12, 2009 9:53 am

Owszem,ale z dawkowaniem alergenów dzieciom raczej chodzi o używanie zbyt wielu środków myjących,czyszczących.Nie bez powodu mawia się,że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko ;) Tyle świństw spożywamy nieświadomie,że warto eliminować to,o czym piszą na etykietce.Zresztą,etykietkom też wierzyć do końca nie można,bo teraz pełno produktów "bez konserwantów" A wystarczy przeczytać skład i ręce opadają.
Po odstawieniu vegetopodobnych dość długo nic nie smakuje.Dopiero po pewnym czasie zaczyna się "poezja" smaków i wtedy jedząc doprawione sztucznie mamy wrażenie,że wszystko smakuje podobnie.Warto próbować,choć ja w skrojności nie popadam i np. nie jem niby tak zdrowego mięska drobiowego.Nie przepadam i wcinam wieprzowinkę.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: aga » sob wrz 12, 2009 4:14 pm

Ago a co ty uważasz za "polskie przyprawy" Czy chodzi ci o jakieś kompozycje przypraw,czy o firmy produkujące te różne dodatki kulinarne

nie!!
ale mamy i majeranek,kolendre,jalowiec,pietruszke ,kminek,koperek,czaber,czosnek,sol selerowa,lisc laurowy,ziele angielskie,rozmarn,tymianek,,lebioda,lubczyk,meta,czarnuszka itd!
Ostatnio zmieniony sob wrz 12, 2009 4:33 pm przez aga, łącznie zmieniany 2 razy
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: aga » sob wrz 12, 2009 4:24 pm

Ago ja też staram się ograniczać ,ale naprzykład w takim powietrzu też lata pełno syfu a oddychać trzeba

nad to zeby bylo czyste powietrze,srodowisko wplyw mamy niewielki,ale na to co jemy owszem!

do ziol dodaja glutamat?to nie kupowac!lepiej tansze,mniej znanej marki bez dodatkow!
no nie bede robic ankiety ale zapytam,ktora z was zrobi rosol bez kostki roslowej,maggi czy vegety?
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: saginata » sob wrz 12, 2009 4:55 pm

Ja robiê!!! A wiem,¿e jest tu wiêcej takich osób jak ja.Dodajê tylko marchew,pietruszkê,seler,por,cebulê-i kurê od babci-doprawiam sol± ,pieprzem i ga³±zk± lubczyku,selera i pietruszki.
Robiê tak bo moje dziecko nie toleruje przypraw.
Ale nie mo¿na nikomu na si³ê mówic jak ma gotowac.Bo ¶wiñstwa s± wszêdzie-nawet w najlepszej wêdlince,serze -miêsku kupionym w sklepie-i w wiêkszosci produktach i wyrobach-i nie jeste¶my w stanie uciec od wszystkiego-bo ka¿dy dom musia³by zamieniæ siê w fabrykê.
Tu na tym naszym ekotopiku-wiêkszo¶æ z nas choæ troszeczkê stara siê ¿yæ zdrowiej ni¿ ogó³.Pieczemy chlebki,ciasta,robimy d¿emiki,ogóreczki,soki,gotujemy obiadki-i uprawiamy w ogródeczku warzywa i zio³a.Nie mo¿na narzucaæ nikomu swojego zdania-starajmy siê byæ tolerancyjni-nawet na to,¿e kto¶ lubi wegetê czy kostkê roso³ow± :D
saginata
 

Postautor: aga » sob wrz 12, 2009 5:13 pm

.......byc moze dlatego ze nie zna jej skladu [lol] bo smak na pewno [lol]
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: mietek » sob wrz 12, 2009 5:56 pm

aga pisze:no nie bede robic ankiety ale zapytam,ktora z was zrobi rosol bez kostki roslowej,maggi czy vegety?

No... ja w ogóle nie rozumię pytania??//? .. i choć rodzaj męski jestem to powiem tak: rosół = najprostsza portrawa ; to już łatwiej "przypalić wodę" nastawiając czajnik na herbatę.
A tak poważnie to do rosołu dodawać " rosuł w kostkach" = wymówienie
Ja z brojlera cudów nie zrobię - bo się nie da, ale na brojlerze dobry rosół owszem i bez kostek, proszków i innych takich [lol]

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: donn » sob wrz 12, 2009 7:43 pm

no i ja też bez kostek wegety i czegokolwiek co by miało glutaminian sodu... nawet nie ma w domu... i to już od dawna...

wcześniej mąż sie buntował i sobie wegetke kupił od czasu do czasu .. a teraz sie już przyzwyczaił...

do rosołu dodaje mięte na przykład i wychodzi rewelacyjny... koleżanka sie nie może nadziwić że bez wegetki i kostek a taki pyszny ;)...

za to jak teściowa albo mama przyjadą to zawsze słysze...
no ugotowałam ale taki nijaki no bo wy przecież bez kostek :D... (wtedy wkraczam z moimi przyprawami i jest ok)

a i czasem kupuje w sklepie z naturalną żywnością... specjalne przyprawy bez glutaminianu. np do rosołu, do pomidorowej i włoska :)
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: kotkaaa » ndz wrz 13, 2009 7:37 am

Ja tam nie daję się zwariować ,ograniczam jak mogę sztuczności zioła i owszem posiadam i sypię gdzie mogę .O środowisko dbam też jak mogę ale co zrobić jak sąsiedzi w koło palą nawet stare buty w piecach ,a dymek czarniutki sobie leci .Adzieciaczki te sterylne z dobrych rodzin to jakieś takie anemiczne i chorowite a te biedniejsze co to ze smalcykiem chlebka pojedzą umorusanymi łapkami jakieś takie szczęśliwsze .Znam rodzinkę gdzie dziecko jada tylko tik taki bo to mało kalori a rodzice oboje nauczyciele,oczywiście te tik taki to w ramach słodyczy.Jak mały widzi coś innego słodkiego to pyta ciociu mogę ,tata nie widzi .Jeszcze trochę jak będzie starszy to sam sobie kupi.Tak więc nie dajmy się zwariować
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: saginata » ndz wrz 13, 2009 8:07 am

¦wiête s³owa Kotkooo!!! [brawo]
saginata
 

Postautor: Cebulka » śr wrz 16, 2009 6:29 pm

amita pisze:Po odstawieniu vegetopodobnych dość długo nic nie smakuje.Dopiero po pewnym czasie zaczyna się "poezja" smaków i wtedy jedząc doprawione sztucznie mamy wrażenie,że wszystko smakuje podobnie.


Mniej więcej pół roku ;)
W każdym razie nam tyle to zajęło, a oboje jesteśmy z domów mocno "kostkowych"
Robiłam to stopniowo - tam gdzie najpierw potrzebna nam była kostka dodawałam połowę, potem jedną czwartą, aż wreszcie radzimy sobie bez [jupi] Doszło do tego że jak przechodzimy w supermarkecie koło półki z kostkami to nas obrzydzenie bierze z tak intensywnego zapachu :F
Paczkę kostek wprawdzie mam w domu na wszelki wypadek, ale używam jej praktycznie wyłącznie jak robię galaretę z rosołu - rosół na ciepło udaje mi się zrobić wystarczająco dobry bez niej (za pomoca lubczyku i - uwaga - kminku [lol] ) Chyba się biedactwa przeterminują ;>

Niech sobie każdy żyje jak chce, w końcu wszyscy i tak umrzemy [rol]
Ale mnie najbardziej nie pasowało to, że glutaminian uzależnia, a ja nie lubię być za bardzo zależna od kogoś czy czegoś [haha]

Jednak zgadzam się że przesada też jest niedobra - bo potem idzie się z wizytą do rodziców i teściów i co? I i tak musimy (najlepiej ze smakiem) zjeść co dają [lol] A jak całkiem odzwyczaimy sie od glutaminianu to może to sprawiać problemy [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: donn » śr wrz 16, 2009 7:32 pm

ooo Cebulko mi chyba to troszke mniej zajeło ale może dlatego że odstawiłam radykalnie :D.. na poczatku czegoś brakowało... ale teraz bym niezamieniła...

kminek mówisz... niedawałam kminku.. za to imbir tak..

a spróbuj dodać mięty.. też jest super..

i święta racja każdy ma prawo wybierać i jeśli lubi vegete i kostki to lubi i nie ma gadania...

a całkiem zdrowym to i umierać szkoda ;)
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: kotkaaa » czw wrz 17, 2009 8:54 pm

A wracając do tematu ziołowego to właśnie dostałam mały prezencik od znajomych . Bardzo mi się podoba ten młyneczek,wiedzieli co mnie kręci [oops]
Obrazek
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: amita » czw wrz 17, 2009 8:58 pm

Fiu,fiu,fajny ten prezent.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: cicho_borowska » sob wrz 19, 2009 5:00 pm

kotkaaa pisze:A wracając do tematu ziołowego to właśnie dostałam mały prezencik od znajomych . Bardzo mi się podoba ten młyneczek,wiedzieli co mnie kręci [oops]
Obrazek



Noooo, fajowski prezent :D
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: donn » sob wrz 19, 2009 9:45 pm

oj fajny fajny
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: mietek » sob wrz 19, 2009 10:04 pm

Nooo....

M. [shock]

P.S.
Pochwal się też pierwszą potrawą z tegoż młyneczka [haha]


M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: kotkaaa » wt wrz 22, 2009 6:31 am

Mieciu chwalę się ,pieprzem posypałam pomidorki.Zdjęcia z tego wiekopomnego dzieła nie zrobiłam [lol]
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: donn » śr wrz 23, 2009 7:33 pm

nie no kotkaaa jak mogłaś niezbcić [radocha]
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: mietek » pn paź 05, 2009 8:19 pm

A ja se w kwesti grubo mielonego pieprzu.. (i czy to z młynka , czy z moździerza, albo tłuczony młotkiem pod ściereczką etc.) widziałem niedawno jak pani na ekranie tv smażyła łososia oblepionego mieszniną grubo mielonych wielokolorowych pieprzów i tak właśnie panierowanego w grubo mielonych pieprzach różnych kolorów smażyła w głębokim tłuszczu i choć wyglądało to bardzo ładnie pytam jak to jeść?
Pieprzu ok 0,5 mm i zagłębił się w mięso, a plaster mięsa miał coś koło 2cm i oblepiony panierką pieprzową z dwóch stron? [skrob]
No i teraz tak: jak skroję wierzchnią warstwę mięso-pieprzu to nic nie zostanie, a samego pieprzu w towarzystwie minimalnych ilości ryby jeść nie zamierzam.;)

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości