PIERNICZKI
Pierniki świąteczne
1 kg Mąki pszennej
10 dkg masła
10 dkg margaryny
10 dkg smalcu
400 gram miodu (w tym dwie łyżki sztucznego)
1,5 łyżki kakao
Przyprawa do piernika (najlepiej z firmy KOTANYI szt. 1 lub PRYMAT szt. 2)
20 dkg cukru (ew. mniej)
5 do 6 żółtek
1 łyżeczka sody
Z powyższej porcji zależnie od wielkości wychodzi około 160 pierniczków.
Ja robiłam z połowy porcji, ale są dobre do jedzenia a chcę część do dekoracji zachować, to chyba to powtórzę
O co chodzi z miodem?
Podobno (i cholera to chyba prawda
) gdy zrobi sie pierniczki tylko na prawdziwym miodzie, wychodzą bardzo twarde i nie miękną. Czyli jak moje dwa lata temu
Natomiast dodatek miodu sztucznego powoduje, że pierniczki są miękkie i zjadliwe bez łamania zębów
W garnuszku topimy tłuszcze, dodajemy miód, cukier, przyprawę i kakao, podgrzewamy na niezbyt wielkim ogniu cały czas mieszając aż cukier się rozpuści i będzie ładna gładka ciemna masa. Zestawiamy ją z ognia i lekko studzimy, czasem mieszając. Dodajemy żółtka, mieszamy. Dodajemy mąkę wymieszaną z sodą, zagniatamy ciasto (jeśli nie wystudzi się masy za bardzo, nawet nie jest to uciążliwe).
Takie ciasto może leżeć w woreczku w temperaturze pokojowej i czekac na pieczenie bardzo długo, nawet kilka miesięcy. Nie należy jej wkładać do lodówki, bo stwardnieje na kamień. Można też piec od razu
Ciasto wałkować na grubość około 0,5 cm możliwie mało posypując mąką, wykrawać pierniczki i piec około 10-15 min w 200stopniach (to jeszcze sprawdzę w domu, bo piszę z pamięci)
I sesja zdjęciowa
Tak wyglądają po upieczeniu - i w sumie juz brzydkie nie są
Można też pokusić się o polukrowanie ich, wtedy będą pięknie wyglądały zwłaszcza na choince (z tym że takie choinkowe warto trochę przypalić - pieczone tyle ile trzeba miękną i pod wpływem swojego ciężaru mogą oberwać się z nitki)
Profesjonalny lukier:
białko
cukier puder
Ucieramy białko z cukrem pudrem w misce lub makutrze aż cukier przestanie zgrzytać, i powstanie śnieżnobiała, błyszcząca masa. Ilość na oko - na 1 białko mniej więcej poł-całą szklankę (warto dosypywać po trochę) i wychodzi tego bardzo dużo. Do malowania i wyciskania z rękawa (czy obciętego rogiem woreczka) lepszy jest lukier gęstszy, natomiast do lukrowania w całości powinno być tak, że kreska na powierzchni lukru powinna się robić na chwilkę, ale zaraz zanikać (próbowałam zrobić temu zdjęcie...)
Lukrujemy wrzucając pierniczka 'twarzą w dół' do lukru i obcierając nożem nadmiar, lub smarujemy lukrem jak chleb masłem
Lukier może też słuzyć jako klej jak się chce zrobic formy przestrzenne.
No i pierniczki zupełnie zmieniają oblicze...
Do lukru można dodawać kakao lub kwas (koncentrat) z buraczka
Ja moje robiłam przez tydzień, bo dysponowałam tylko po kilka godzin wieczorami - pierwszego wieczora ciasto, potem przerwa bo nie było czasu, pieczenie, znów przerwa, az wczoraj lukrowanie