Znalazłam ten mój post z kafeterii, więc wklejam, poprawiłam tylko błąd w obliczeniach, pomyliły mi się złote z kilowatogodzinami
"W temacie czy czajnik pożera mnóstwo prądu. Oczywiście zależy, ile to "mnóstwo". Przeciętny czajnik ma moc 1500W. Czyli 10-15 razy tyle co typowa żarówka 100W.
W okresie zimowym ta żarówka będzie się palić załóżmy od 18 do 22, czyli 4godziny. Pobór prądu dla żarówki to zatem 4h*100W, czyli 0,4 kWh. W tym czasie czajnik popracuje np. 5 razy po 3 minuty, czyli 15minut, czyli 0,25h*1500W czyli 0,375kWh. Czyli w miesiącu zużyje 11,25kWh.
Średnia cena 1kWh to 40 groszy. Zatem przy podanym wyżej zużyciu wychodzi 4,5 zł miesięcznie... Drogo?
Takie małe ćwiczenie logiczno/matematyczne Osobiście cenię sobie szybkość i wygodę korzystania z elektrycznego czajnika na tyle, że do głowy mi nie przyjdzie wrócić do "starych" metod. Ale znam takich, co się przenieśli, jak twierdzą - dla oszczędności. Cóż..."