Przerabiamy owocki na przysmak waca! - wina i nalewki

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: amita » czw lip 31, 2008 10:05 pm

Ocet może się zrobić,spoko ;) Ale to już masz prostą drogę do zaczynienia winka.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Jedynka » śr wrz 03, 2008 7:10 pm

Teraz maliny są najtańsze, polecam nalewkę malinową. Zrobiona, spróbowana - samkowała [lol]
Składniki: 2 l wody
2 kg malin
1i pół kg cukru
4 łyżeczki kwasku cutrynowego
40 listków wiśni z gałązkami
0,7 l spirytusu
Wodę,maliny i listki gotować na małym ogniu 30 min. Następnie przecedzić.Ponownie zagotować dodając cukier i kwasek cytrynowy. Po zagotowaniu zdjąć z ognia i bardzo powoli wlewać alkohol.Może zszumować. Ostudzić i przelać do butelek. Jest gęsta i może nawet być galaretowata. Wtedy potrząsąć co jakiś czas.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: magdziołek » śr wrz 03, 2008 7:25 pm

Ale mni kusi, żeby zrobić tę nalewkę malinową [diabel] .... .
A dzisiaj wyjadaliśmy wiśnie z alkoholu, bo zlewaliśmy nalewkę do butelek, mniammm.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Jedynka » śr wrz 03, 2008 8:04 pm

U nas już zjedzone. Oj , dobre byłyyyy [lol]
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Cebulka » wt wrz 23, 2008 2:46 pm

To może wpis w moim alkoholowym dzienniczku tu prowadzonym...

Wiśnie przesiadujące dotychczas ciągle w alkoholu zasypałam cukrem - wczoraj [oops]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » sob paź 18, 2008 4:22 pm

W tym roku 80 kg.winogron-około40l.moszczu,czytaj dalej winko już bulka.
dodatkowo popełniłam wiśniówkę,malinówkę i po raz pierwszy Ciociosan.Ciekawa jestem co wyjdzie z tego ostatniego. [lol]
Baleys i malibu zrobiło furorę.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: magdziołek » ndz paź 19, 2008 9:18 am

Lucysiu, napisz proszę więcej o tym Twoim winku? Jak to robisz, z czego, itp itd... . Czy już masz jakieś doświadczenie czy tak jak my próbujesz? Czy to winko to będzie słodkie czy wytrawne, białe czy czerowne? Czy masz mierniki cukru i kwasowości itp... podziel się doświadczeniem :) .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: lucysia » śr paź 22, 2008 7:41 pm

Oj zieloniutka jestem w tym temacie [lol] .Sama kombinuje,czytam,czytam,czytam.W necie to co tylko dopadnę bo literaturę w domu mam ubogą.
Kiepskie winogronka na dodatek i pewnie jakiś kwasior mi wyjdzie [lol] .Powoli dojdę do tego co bym chciała.Próbuję w tym roku zrobić wino bez dodatku wody i z minimalną ilością cukru(podobno prawdziwe wina są niedosładzane??).Jak sobie poczytałam to po prostu włosy dęba stanęły.Ileż ja błędów poczyniłam i ile zaniedbań [shock] .
No cóż w tym roku winko tak jak pisałam bez wody i może 2 kg.cukru dla drożdży dodałam.Bez cukromierza(zakupiłam w tamtym tygodniu),bez prasy(ręcznie wyciskałam,szypułkowałam).Wlałam już gotowy moszcz do butli i dodałam pożywkę i matkę drożdżową.Aha to były białe winogronka więc nie pracowały 10 dni jak przy czerwonych tylko zostawiłam rozgniecione na noc na dworzu w temp. do 7st.C.Podobno z moją Aurorą to można tak że aromaty podkręcić w fermentacji na zimno,bo sama w sobie to nie za bardzo jest.Więc dałam jej na początek 12 godzin z owocami,potem odcisnęłam i do max.17.5st.C pomieszczenie i burzliwa fermentacja,teraz też ma do 18 st.C i już jest cicha fermentacja.
Zobaczę co z tego wyjdzie [?] Z czasem nabiorę wprawy.

Najlepsza literatura o produkcji winka http://www.wino.org.pl/forum/misc.php?action=login
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: koliberek » czw paź 23, 2008 11:15 am

Ja to lucysiu ...wow :D zostaw na jakie spotkanie tego ciociosan do skosztowania:)
Za wino się nie biore, poczekam az Romek bedzie miał nadmiar :D to pojade wypić :D
Zrobiłam nalewki:
malinowa, wisniowa, z płatków rózy, jeżynowa i jarzebinową :) Plany były na więcej ale nie starczyło czasu...
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Cebulka » czw paź 23, 2008 12:05 pm

O! Zrobiłas z płatków rózy!
I jak wyszła? Juz próbowana? [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » śr lis 19, 2008 10:54 am

Donoszę że białe wino z Aurory nie wyszło kwasem [!] Wyszło mocno wytrawne(jak ktos lubi) i znośne .Takie do obiadu.
Ciociosan za to podbił serca moich koleżanek,niestety moja wątroba mówi NIE,ale ja się nie poddam i będę go piła bo jest rewelacyjny.Po prostu łyknę jakąś tabletkę i już. [lol]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: koliberek » ndz lis 23, 2008 1:45 pm

tak Cebulko zrobiłam, ale żadna rewelacja, moim zdaniem za mało czuc rózą, musze cos ja podrobic troche. Twoja była o niebo lepsza ta rózana u sagi :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Cebulka » ndz lis 23, 2008 1:56 pm

Hmm... Ciekawe od czego to zależy...
Ale ta moja to czekała 4 lata zanim ją wtedy piliśmy [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » ndz lis 23, 2008 2:28 pm

Ja w tym sezonie zrobiłam nalewkę zieloną typy Beherovka, po której już prawie nie ma śladu [haha] oraz nalewkę aroniową.
Ta druga musi jeszcze trochę dojrzewać i tylko dlatego się uchowała [haha]

Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: koliberek » pn lis 24, 2008 6:51 am

Cebulko - pewnie od przepisu, no i te 4 lata tez pewnie nie sa bez znaczenia.Tak swoją droga to szacun za wytrzymałośc :) U m,nie by chyba musiała gryźć i kopać, zeby tyle wystała ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: cicho_borowska » pn lis 24, 2008 8:11 am

Ja zrobiłam tylko słodką śliwkową. Jeszcze nie próbowałam. :-D
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: żabcia » czw lut 12, 2009 10:07 am

Może ktoś mi podpowie czy coś mogę z tym zrobić nigdy nie robiłam wina.Synowa jesienią zasypała maliny na sok,o jednym słoiku zapomniała,teraz go znalazłam ,wącham "trochę sfermentowane te maliny "część soku wyparowała została w większości melasa.I moje pytanie czy z tego wyszłoby troszkę jakiegoś wina,jeżeli tak to w jaki sposób?
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Onaela » czw lut 12, 2009 10:13 am

Wacu,mam pytanko :) .Mam w buteleczce słodki syrop sosnowy-chyba już sie nie przyda [skrob](oczywiście robiony własnorecznie z młodych przyrostów ).Mam też spiryt :) .Czy mozna jakoś z tego stworzyć nalewkę sosnową? Jeśli tak,to w jaki sposób? :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: wac » czw lut 12, 2009 11:29 am

Onaela pisze:Wacu,mam pytanko :) .Mam w buteleczce słodki syrop sosnowy-chyba już sie nie przyda [skrob](oczywiście robiony własnorecznie z młodych przyrostów ).Mam też spiryt :) .Czy mozna jakoś z tego stworzyć nalewkę sosnową? Jeśli tak,to w jaki sposób? :)

Najprościej to - szklankę syropu na szklankę spirytusu.
Jeśli mocniejsze nie podchodzi to zawsze można dolać syropu, albo rozcięczyć wodą. [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: koliberek » czw lut 12, 2009 1:31 pm

Zabciu, hm...wina to ja nie umiem, ale nalewke to można zrobić. Malinowa najlepiej z wszytskich moich smakowała Cebulce i mojej bratowej, ale one nosza takie samo imię, wiec pewnie temu...;)
Nie wiem ile masz tego soku i jak duzy słoik..., ale na nalewke malinowa trzeba by dołożyc do tego wódki lub spirytusu, ja dodałam jeszcze troche dżinu :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Onaela » czw lut 12, 2009 4:29 pm

Dzięki wac,już się "gryzie" [lol]
Dodałam trochę wody,bo z takiej proporcji to straszna "siekiera" by wyszła [shock] [diabel]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: amita » czw lut 12, 2009 8:02 pm

Koli,mi też bardzo smakowała malinowa.I sosnowa.I ta "wynalazkowa" iiii...reszty nie pamietam ;) [diabel]
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Tadek » czw mar 26, 2009 1:42 pm

Witam ogrodników nalewkarzy.
Nalewka farmacełtów.
1 litr spirtusu.
1litr mleka prawdzieego od krowy ze sklepu się nienadaje.
1kg cytryn-obrać ze skory i białego alebo, skóre zjednej cytryny dodać do nastawu,cytryny pokroić w plasterki usunąć pestki.
dodać cukier ja dodałem 1kg ale można mniej .
wszystko wlac do słoja i czekać 30dni.
po tym czasie osączyć przez gazę .
ifiltrować przez filtry do kawy ,należy być cierpliwym zobaczycie sami dlaczego.
Oczywiście nalewka musi swoje odstać,ale tego wymogu trudno sprostac.
nalewka jest sprawdzona organoleptycznie idostała ocenę poztywną :D
Pozdrawiam Tadrk
CDN. :D
Zapraszam do mojej winnicy
http://gorskawinnica.blogspot.com
Awatar użytkownika
Tadek
Weterani
 
Posty: 382
Rejestracja: sob mar 21, 2009 11:43 am

Postautor: Cebulka » czw mar 26, 2009 2:35 pm

Znam jednego Tadka który robi taką nalewkę ;>
I faktycznie dobra - chociaż pomysł z dodaniem mleka razem z cytryną wydaje sie lekko kontrowersyjny ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » czw mar 26, 2009 2:59 pm

Cebulka pisze:Znam jednego Tadka który robi taką nalewkę ;>
I faktycznie dobra - chociaż pomysł z dodaniem mleka razem z cytryną wydaje sie lekko kontrowersyjny ;)


Ja też znam tego Tadka i miałam okazję popróbować tej Jego nalewki podczas ostatniego mojego pobytu na gościnnej górnośląskiej ziemi [devil]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: wac » czw mar 26, 2009 3:11 pm

Potwierdzam - smakowita była. :D [wac]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Baś_22 » czw mar 26, 2009 3:12 pm

Baś_22 pisze:Ja w tym sezonie zrobiłam nalewkę zieloną typy Beherovka, po której już prawie nie ma śladu [haha] oraz nalewkę aroniową.
Ta druga musi jeszcze trochę dojrzewać i tylko dlatego się uchowała [haha]

Obrazek


Właśnie dzisiaj po ponad 6-ciu miesiącach [!] dokonałam zlewu nalewki aroniowej :) większość do butelek ale co nie co też do gardła [haha]....... no bo trzeba przecież spróbować jak wyszła [haha] jestem obecnie w wesołym nastroju [pijany] i gdzieś mam to, że zima nie chce odpuścić :PP

Obrazek Obrazek Obrazek

Dla zainteresowanych podaję przepis.
Nalewka aroniowa
1 l spirytusu 96o
1 l soku z owoców aronii (zrobiłam go w sokowniku)
100 g cukru

Cukier rozpuścić w soku aroniowym i dolać spirytusu. Nie mieszać.
Naczynie, w którym znajduje się płyn szczelnie zamknąć i postawić w ciepłym i ciemnym miejscu na 7 dni.
Po tym czasie spirytus i sok z cukrem powinny się już ze sobą dokładnie przegryźć. Nalewka jest klarowna, barwy ciemnoczerwonej. Smak ma cierpkawo słodkawy, lekko ściągający i jest mocna. Powinna dojrzewać przez 6 miesięcy. Pije się ją schłodzoną do 10-12 o C.
Nalewkę stosuje się przede wszystkim do leczenia nadciśnienia tętniczego. W warunkach domowych powinno się ją pić po 25 g na dzień. Ma także działanie przeciwkrwotoczne. Można ją stosować pomocniczo w leczeniu arteriosklerozy, bezkwaśności.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Tadek » czw mar 26, 2009 4:22 pm

Nalewka aroniowa
1,5kg aroni
30 lisci wisni z ogonkami
2 litry wody
1litr spirytusu
20 g kwasku cytrynowego można dać mniej

Owoce zalać 2 litrami wody dodać liściei gotować na wolnym ogniu 25 min.
Owoce i liście odcedzić w goroncym soku rozpuść kwasek i cuker-według uznania ja dałem 1kg ponownie zagotować po ostygnięciu dodac spirytus.
Powinna stać ok 6 miesiecy.
:D ale można próbować wcześniej [oops]
Zapraszam do mojej winnicy
http://gorskawinnica.blogspot.com
Awatar użytkownika
Tadek
Weterani
 
Posty: 382
Rejestracja: sob mar 21, 2009 11:43 am

Postautor: Tadek » pt kwie 03, 2009 7:45 am

Nalewka Imbirowa.
10-15 dkg imbiru pokroić w plastry dwie lub trzy cytryny bez skóry i alebo,3 łyzki miodu cytryny tez wplastry bez pestek, 1litr wódki 45-50%.
Nastaw zostawić na 60 dni.
przefiltrować i degustować ale im dłuzej będzie leżakować tym będzie lepsza :D

Tadek.
Awatar użytkownika
Tadek
Weterani
 
Posty: 382
Rejestracja: sob mar 21, 2009 11:43 am

Postautor: Tadek » śr kwie 08, 2009 2:02 pm

CYNAMONÓWKA.

10-15gr cymamonu,gożdziki do 10sztuk, szklanka cukru
spirytus 50% .1litr.

Cynamoni gożdziki lekko rozdrabniamyi zalewamy spirytusem, zostawiamy na 2tyg. mieszając cokilka dni.
Po dwóch tygodniach rozpuszczamy cukier w gorącej wodzie 0.3l idodajemy do nastawu.Po kolejnych 2 tyg filtrujemy.
Zostawiamy na 2-3 miesiące.- Degustację można przeprowadzić wcześniej.
Moja Cynamonówka dojrzewa -organo;leptycznie przebadana :D
Pozdrawiam Tadek.
Awatar użytkownika
Tadek
Weterani
 
Posty: 382
Rejestracja: sob mar 21, 2009 11:43 am

Postautor: lucysia » pt kwie 17, 2009 8:11 pm

Zrobiłam cynamonóweczkę,hmhmhm już nie mogę się doczekać ;)
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: irys » pt kwie 17, 2009 8:33 pm

Ale tu pyszności serwujecie ;)
Awatar użytkownika
irys
Weterani
 
Posty: 328
Rejestracja: sob mar 07, 2009 3:28 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość