Pasztety pieczone, gotowane i te w słoikach

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Pasztety pieczone, gotowane i te w słoikach

Postautor: wandalka chwastowa » pn lis 24, 2008 4:50 pm

Poniżej podaję przepis na pasztet domowej produkcji bez konserwantów lecz z witaminkami potrzebnymi w zimę.

Pasztet z natką pietruszki.

Składniki:
3 bułki
50 dkg wątróbki drobiowej
50 dkg boczku
5 jajek
2 pęczki natki pietruszki(może być też suszona)
3 łyżki kaszy mannej
3 łyżki bułki tartej
sól, pieprz,vegeta, magi - do smaku

Wykonanie:
Boczek pokroić na kilka kawałków i ugotować razem z wątróbką (można ugotować oddzielnie). Po ugotowaniu wyjąć je i wystudzić. W ostudzonej wodzie, w której gotowała się wątróbka z boczkiem namoczyć bułki. Następnie wątróbkę, boczek i namoczone bułki zemleć w maszynce. Do powstałej masy dodać pozostałe składniki i dokładnie wyrobić. Natkę pietruszki dajemy oczywiście posiekaną. Powstałą masę włożyć do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. Piec tak jak ciasto na brązowy kolor.
Smacznego.
A o to zdjęcie pasztetu.

Obrazek
wandalka chwastowa
Ekoludki
 
Posty: 46
Rejestracja: sob paź 04, 2008 5:10 pm

Postautor: Onaela » pn lis 24, 2008 6:25 pm

[shock] mniam O mamo,ale jestem głodna [!] :x
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: koliberek » wt lis 25, 2008 8:16 am

o jaki fajny i prosty przepis na pasztet :) Mozna by sliwki kalifornijskie do środka dołożyc :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Tosia » wt lis 25, 2008 8:45 am

Dobrze że zjadłam śniadanie [haha] .
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Pasztet i mięsa na zimno Amity

Postautor: amita » sob cze 20, 2009 9:30 pm

Bierzemy jakieś z półtora kilo mięska,do tego ciut boczku,kroimy i rzucamy na patelnię.Niech się smaży.Potem dodajemy ciut cebuli/ze dwie srednie/ niech się przesmażą z mięsem.Ostygnięte mięso rzucamy na żer maszynce,razem z cebulą.Dajemy odrobinkę bułki namoczonej w mleku/wodzie/jajko,ulubione przyprawy,mientolimy aż będzie gładka masa i walimy na blaszkę posmarowaną masłem i posypaną bułką tartą.Jak widzimy,że zbyt suchy to obkładamy smalcem.Zbyt suchy może się kruszyć przy krojeniu.Czyli trzeba wyczuć proporcje między mięskiem chudym a tłustym.Ale nie lękajcie się,zbyt suche jest zjadliwe,tylko kroi się źle.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Onaela » sob cze 20, 2009 9:34 pm

A wątroby nie trzeba dać odrobinę ? Całe życie myślałam,że pasztet wątrobą stoi ? [skrob]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: saginata » sob cze 20, 2009 9:45 pm

No ja te¿ do swojego parzon± w±tróbkê dawa³am.
saginata
 

Postautor: amita » sob cze 20, 2009 10:30 pm

Ja nie daję,ale zakazu nie ma ;)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: irys » ndz cze 21, 2009 9:40 am

A przyprawy jakie dodajesz ? :D
Awatar użytkownika
irys
Weterani
 
Posty: 328
Rejestracja: sob mar 07, 2009 3:28 pm

Postautor: amita » ndz cze 28, 2009 7:06 pm

Kucharek i pieprz przeważnie.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Pasztet Amity.

Postautor: Cebulka » wt cze 30, 2009 8:25 pm

amita pisze:Jak widzimy,że zbyt suchy

Ten kawałek przepisu właśnie mnie niepokoi lekko. Bo ja niedowidzę [haha]

Ale kiedyś trzeba wreszcie zacząć... [tuli]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » wt cze 30, 2009 8:31 pm

Cebulko,widzę,że masz chęć 'upichcić' coś dobrego,tylko nie możesz się zdecydować co ;) [haha]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » wt cze 30, 2009 8:32 pm

Pasztet z kluskami na chlebie [rotfl]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » wt cze 30, 2009 8:44 pm

Znaczy się,nie dodawać boczku nadajacego się na roladę ;) Ma być tłusty.A potem dojdziesz do wprawy i i tak spierdykasz na ważną okazję.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Yennyfer » ndz lip 26, 2009 9:02 am

Ami, jak długo pieczesz???
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: amita » ndz lip 26, 2009 9:08 pm

Trudne pytanie [skrob] ustawiam na 180 st a po jakiejś pół godzinie zaglądam czy jest już ładnie zabrązowiony.Całość masz i tak już usmażoną,więc powiedzmy,że jak nabierze ładnego kolorku.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Yennyfer » pn lip 27, 2009 6:54 am

Ami - piekłam w 200st. ok 50 minut - wyszedł pyszny - bez wątróbki jest też ok, powiedziałabym lepszy, tylko lekko go przesoliłam. Ale mój małż twierdzi, ze pycha.
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: amita » pn lip 27, 2009 12:02 pm

Cieszę się,że smakował.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Pasztet Amity.

Postautor: mietek » pn lip 27, 2009 3:29 pm

amita pisze:Bierzemy jakieś z półtora kilo mięska,do tego ciut boczku,kroimy i rzucamy na patelnię.Niech się smaży.Potem dodajemy ciut cebuli/ze dwie srednie/ niech się przesmażą z mięsem.Ostygnięte mięso rzucamy na żer maszynce,razem z cebulą.Dajemy odrobinkę bułki namoczonej w mleku/wodzie/jajko,ulubione przyprawy,mientolimy aż będzie gładka masa i walimy na blaszkę posmarowaną masłem i posypaną bułką tartą.Jak widzimy,że zbyt suchy to obkładamy smalcem.Zbyt suchy może się kruszyć przy krojeniu.Czyli trzeba wyczuć proporcje między mięskiem chudym a tłustym.Ale nie lękajcie się,zbyt suche jest zjadliwe,tylko kroi się źle.

Jak ktoś jest leniwy tak jak ja ;) to mięso zmieli (bardzo grubym sitem) i wrzuci do piekarnika na jakąś godzinkę i po upieczeniu zmieli na drobnym sitku dodając bułkę i jajka... a potem już tylko blaszka i zapiekanie na "ładny kolor" [lol] By "pasztet amity" nie zawsze smakował tak samo dodać możemy: grzybki suszone, innym razem grzybki i np. paprykę albo jak ktoś lubi doda kilka śliwek lub rodzynek... czasem na wierzch położy kilka słusznych plastrów kiszonego ogórka.. no i to o czym chyba Amitka nie wspomniała pasztet lubi majeranek bądź cząber [lol]

pozdrawiam M.
PS
czasem można uzyskać fajny i ciekawy smak dodając sporo posiekanej natki pietrószki
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: amita » pn lip 27, 2009 11:38 pm

Mietku,tak zrobione ma zupełnie inny smak.Uwierz,taki leniuch jak ja to sprawdził ;) Pewnie,że możemy robić wariacje na temat.Ja akurat podałam skład klasyczny a potem hulaj dusza,wszak stoi,że dodajemy ulubione przyprawy..Jak zrobisz wersję taką jak podajesz i tak doprawisz to będziesz bliżej Cebulkowej,pychotki,pieczeni rzymskiej bodajże.Jadłam,ale nazwy nie pamiętam.
A poza tym,gdybyś spróbował mojego pasztetu to nic nie chciałbyś do niego dodawać ;)I ci co jedli potwierdzą,za każdym razem jest inny,choć robiony w taki sam sposób.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: mietek » śr sie 05, 2009 6:17 pm

amita pisze:Jak zrobisz wersję taką jak podajesz i tak doprawisz to będziesz bliżej Cebulkowej,pychotki,pieczeni rzymskiej bodajże.Jadłam,ale nazwy nie pamiętam.

Przepraszam za mieszanie w Twoim garnku [lol] [oops] Pieczeń rzymska to całkiem co innego -to co namieszałem to wciąż pasztet [haha]
amita pisze:A poza tym,gdybyś spróbował mojego pasztetu to nic nie chciałbyś do niego dodawać ;)I ci co jedli potwierdzą,za każdym razem jest inny,choć robiony w taki sam sposób.

no tak [cry] ..... gdybym spróbował.... (ale jak to zrobić?) ..to.. to pewnie bym tu głupot nie pisał ;)
Na swoje usprawiedliwienie powiem tylko tyle, że z mojego lenistwa jak już robić w domu pasztet to u mnie robi się większe ilości żeby mniej sprzątania było no i wygląda to jak przy świniobiciu [lol]

Pozdrawiam M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: amita » śr sie 05, 2009 7:18 pm

Mietek,przecież nic się nie stało,przepisy są po to żeby je modyfikować.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » śr gru 15, 2010 12:22 pm

Boczek-bierzemy kawał boczku,tak ok 1,20.Najlepiej żeby był dość cienki.Odcinamy skórę.Tłustszą stroną kładziemy do dołu a na górę wyciskamy dużo czosnku,solimy,pieprzymy,paprykujemy.Układamy paprykę marynowaną /lub ćwiartki korniszonów albo kiszonych ogórków.Zwijamy roladę i związujemy nicią.Z zewnątrz też solimy,pieprzymy,paprykujemy, czosnkujemy.Wkładamy w rękaw foliowy,zawiązujemy i zapominamy na jakieś 24 godziny.Potem wrzucamy do piekarnika na jakąś godzinę.Podobno kilogram mięsa piecze się ok. godzinki.Nie dodajemy do rękawa żadnego tłuszczu.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » śr gru 15, 2010 12:26 pm

Schab ze śliwką-kupić kawał schabu bez kości,obkroić białą błonę.Długim nożem/ewentualnie prętem od rożna/ zrobić dziurę w środku,wzdłóż schabu.Napchać do środka opłukane śliwki,ale nie wymoczone.Twarde lepiej się upycha :D Posolić i popieprzyć mięsko/nie daję innych przypraw,bo ma być czuć smak schabu i śliwki/ Wpakować do rękawa, zawiązać i też, jak o boczku zapomnieć.Na drugi dzień do piekarnika i po jakiejś godzince powinno być ok.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: koliberek » śr gru 15, 2010 1:29 pm

Ami dzięki :)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: amita » śr gru 15, 2010 4:28 pm

Koli,dla Ciebie wszystko :*
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: magdziołek » czw gru 16, 2010 4:38 pm

Super, zwłaszcza ten boczek :) .

Takie otwory w mięsie do nadziewania różnościami, świetnie robi się rączką od drewnianych łyżek kuchennych :) . Sprawdzone :) . I jeszcze jedno, takie śliwki, czy np paseczki papryczek, sprytnie się "pakuje" w otwory mięsa, jeśli te przyprawy najpierw zamrozimy. Tzn. zamrozić suszone śliwki, paseczki marchwki czy paseczki papryki i dopiero wtedy poupychać w kawałkach mięsa :) też sprawdziłam, więc mogę polecić. :)
"... miarą naszego życia są związki, które tworzymy"...
mój blog decoupage: http://madach.blog.onet.pl/
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: amita » czw gru 16, 2010 8:19 pm

O,dobry pomysł.Z tym,że sliwki same w sobie są twarde.Ale już inne warzywka na pewno łatwiej będzie upchnąć.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Yennyfer » pn sty 31, 2011 11:49 am

Amita, dlaczegóż ja w sobotę tu nie zajrzałam [glupek]
Taki piękny boczuś pokroiłam w kostkę i zrobiłam smalec [glupek]
A tu taki przepis rewelacyjny...
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Pasztety pieczone, gotowane i te w słoikach

Postautor: tereklo » czw lut 21, 2013 7:26 pm

Tu są nowe przepisy i te z innych wątków. Basiu, możesz już umieszczać swoje przepisy.
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Pasztety pieczone, gotowane i te w słoikach

Postautor: Baś_22 » czw lut 21, 2013 8:22 pm

tereklo pisze: Basiu, możesz już umieszczać swoje przepisy.

One nie są moje tylko je wypraktykowałam :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pasztety pieczone, gotowane i te w słoikach

Postautor: Baś_22 » czw lut 21, 2013 8:27 pm

Pasztet z indyka
Źródło przepisu: http://smaker.pl/przepisy/sniadania/pas ... dyka,60258
Składniki dla >6 osób
Uwaga: z tej ilości wychodzą 3 foremki , każdy pasztet po upieczeniu waży ok 1 kg
udziec z indyka, 2 szt., ok 2,5 kg
wątróbka drobiowa, 30 dag
bułka czerstwa, 5 szt.
jajka, 8 szt.
liście laurowe, ziele angielskie, kilka
czosnek, 2 ząbki
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, do smaku
Opis przygotowania
czas przygotowania: > 90 min
1. Mięso ugotować w niewielkiej ilości wody, dodać ziele, liście, czosnek, pod koniec gotowania dodać wątróbkę, sól i pieprz.
Mięso wyjąć, wywar przecedzić i w chłodnym namoczyć pokrojoną bułkę, którą razem z mięsem zmielić w maszynce, dodać jajka, sól, pieprz, gałkę, dokładnie wymieszać.
2. Gotowy pasztet przełożyć do foremek, piec ok 1 godz. w 180 C, aż skórka się zrumieni. Po przestudzeniu można kroić w plastry, ale można też rozsmarować.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Następna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości