Przepis na gofry z weekendowego zlotu:
Składniki:
2 szklanki mąki ( dla jasności u mnie szklanki 0,25 a nie arcoroc 0,2)
2 szklanki mleka
2 jajka
6 łyżek oleju
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
opcjonalnie łyżeczka cukru ( ja zwykle nie daje)
Żółtka oddzielić od białek. Zmiksować żółtka, mleko, mąkę, proszek do pieczenia, olej i sól na jednolitą masę.
Białka ubić na sztywno i wymieszać z ciastem łyżką. Piec w rozgrzanej gofrownicy do osiągnięcia pożądanego koloru
(oczywiście odcienie brązu a nie czarności, bo wtedy to jedynie do kosza
). Na rumiano 2-3 minuty i podawać
z ulubionymi dodatkami (bita śmietana, owoce, cukier puder itp.).
Jeszcze najważniejsze - czas pieczenia zależy od posiadanego sprzętu. Przy gofrownicach o mocy 1300W piecze się 2-3 minuty bo inaczej węgiel, natomiast przy takich o 700W czas pieczenia dochodzi nawet do 8 minut więc trzeba sobie dostosować do swojej.
Od razu może też tu wpisze coby nie umknęło jak robię te jagody w cukrze. Świeże umyte jagody wsypuję do słoików 0,2 lub 0,3 l, do każdego słoika po ok. 3 kopiate łyżki cukru, zostawiam na noc, wtedy do rana jagody puszczą sok, uzupełniam zimną wodą aby przykryć owoce. Słoiczki zagotowuję max ok 15 minut, żeby były w miarę twarde. A później otwierać w długie zimowe wieczory... i gofry z bitą śmietana i jagodami
Hehe, to teraz będą zazdrościć Ci co ich nie było u Cebulki