Jarmuż to odmiana poczciwej kapusty i choć został okrzyknięty najmodniejszym warzywem minionego roku, w kuchni polskiej był znany od lat. Już w słynnej książce Lucyny Ćwierczakiewiczowej "365 obiadów za 5 złotych" z 1871 roku można znaleźć przepisy na zupy, sałatki lub na wykwintny jarmuż z kasztanami. Jednak jeszcze popularniejszy niż nad Wisłą jest w Holandii, gdzie podaje się go w towarzystwie ziemniaczanego purée lub w Afryce, gdzie króluje jako potrawka z pomidorami i masłem orzechowym. Brzmi niedorzecznie?
Spróbujcie poddusić pęczek jarmużu z posiekaną cebulą, czosnkiem i szczyptą kuminu, a gdy zmięknie, dodajcie puszkę krojonych pomidorów i kilka łyżek masła orzechowego. Po kwadransie doprawcie go do smaku solą i pieprzem, a następnie podajcie z ryżem, a przekonacie się, jak wspaniale smakują wszystkie te składniki połączone w całość.
Jeśli nie macie pod ręką tak orientalnych dodatków, możecie równie szybko przygotować "caldo verde", czyli zieloną portugalską zupę, której głównym składnikiem są właśnie liście jarmużu. Wystarczy poddusić jarmuż z kilkoma ziemniakami oraz szczyptą wędzonej papryki, a następnie zalać warzywa bulionem i gotować do miękkości.
A gdy macie naprawdę mało czasu, po prostu natrzyjcie małe kawałki jarmużu olejem, szczyptą soli i chili, a następnie upieczcie w 150 stopniach w piekarniku - w przeciągu pięciu minut zmienią się w chrupiące, jarmużowe czipsy.
* Autorka jest wrocławianką i najpopularniejszą w Polsce vegeblogerką. W "Warzywniaku" opisuje sezonowe warzywa dostępne w każdym sklepie na blokowisku i o potrawach, jakie możecie z nich przygotować.
Cały tekst:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,3577 ... z3WEiRWn3t