to i ja dokładam swoje trzy grosze
spacerując po okolicy u przyjaciółki w Irlandii napotkałam coś takiego:
spodobalo mi sie natężenie z jakim napierały owe roślinki na wielgachny, szary mur, takie niby małe, takie niby nie znaczące a jednak się przebiły
stałam i gapiłam się na nie...nie powiem dodaje to nadziei na pokonanie swoich różnych "demoników"..jak one potrafią to ja nie dam rady??!