Znalazłam coś takiego , ale nie wiem czy się przyda bo może już to znasz
Otrzymuję wiele zapytań, jak zwalczyć turkucia podjadka. Mój Ogród i moja działka ogrodnicza są od kilkunastu już lat opanowane przez tego owada, który pożera i podkopuje młode siewki lub rozsady niczym nie gardząc.
Ja już od ponad 5 lat stosuję różne ekologiczne metody jego zwalczania, i mimo, że łapię czasami nawet po kilkanaście sztuk dziennie i kilkaset rocznie, to one każdego roku pojawiają się na mojej działce w dużej liczbie.
Czy można się turkucia pozbyć lub go całkowicie wytępić? Nie wiem, ale coś mi mówi, że nie. Jedno jest pewne, kilku działkowców nie da rady. To muszą wszyscy działkowcy z Ogrodu przystąpić do jego zwalczania. Ale jak? Na bazie mojej praktyki mogę poradzić, by:
1. Stosować jednocześnie wszystkie znane metody.
2. Poszukiwać innych metod, eksperymentować.
3. Wykładać na trasie jego wędrówek świeże gałązki olszy czarnej (skutecznie odstrasza),
4. Wkopać do ziemi na całą głębokość kilka lub kilkanaście słoików lub inne gładkościenne naczynia, do których turkuć wpada i nie może się wydostać.
5. Międzyrzędzia przykryć wykładziną PCV lub inną i o różnych porach dnia szybko je dźwigać. Czasami jest kilka turkuci, trzeba się śpieszyć z wyłapywaniem, bo szybko uciekają.
6. Miejsca na powierzchni ziemi mocno podziurawione polewać dużą ilością wody z dodatkiem oleju jadalnego i obserwować ziemię; tam gdzie się porusza jest turkuć.
7. Wkopać gładkościenną wannę równo z ziemią. Zabezpieczyć siatką o dużych oczkach przed wpadnięciem dzieci lub jeży. W wannie nie musi być woda. Od brzegów wanny w stronę grządek wkopać pionowo deski lub inne podłużne elementy po których turkuć trafi do wanny jak po "sznurku". Właśnie do wanny łapię najwięcej turkuci.
8. Usypać na gołej ziemi niedużą górkę kompostu lub obornika i przykryć ciemną folią lub papą. Raz w tygodniu przekopać dokładnie kompost w poszukiwaniu turkucia. Tu też mam duże efekty.
9. Pod koniec maja i w czerwcu turkucie robią płytko pod ziemią kuliste gniazda w których hodują kilkaset młodych. Ja na gniazdo trafiłem do tej pory parę razy. Trudna sprawa, ale chyba warto się pomęczyć aby takie gniazdo namierzyć.
10. We wrześniu zakopać do ziemi większą ilość obornika (najlepiej końskiego) na głębokość do 1m. Co 2 tygodnie aż do zmarznięcia ziemi i na wiosnę odkopać obornik i przeszukać. Po jakimś czasie obornik znika i trzeba zastosować świeży.
11. Odstraszająco na turkucia działa zapach porozkładanych gałązek olchy lub rozlany na grządkach wywar z kory olchowej (zaleca dr H. Legutowska w "działkowcu" z września 2002 r.)
Chemiczne zwalczanie turkucia jest chyba skuteczniejsze, ale to wybór każdego z nas. Na ogół stosuje się Basudin 10 G lub Diazinon 10 G w dawce 0,5 kg na 100 m2 dobrze wymieszane z glebą na głębokość do 5 cm. Okres karencji jest jednak długi i wynosi co najmniej 60 dni!. Ponadto, moim zdaniem jest chyba szkodliwy dla ptaków, które pożerają zatrute turkucie. Na trawnikach zaleca się podlewać preparatem Basudin 25 EC (0,15%) zużywając 3-4 l cieczy na 1 m2 trawnika (skuteczny rónież na pędraki i drutowce).
Jednak jak wytępisz turkucie na swoim ogródku, to wnet powrócą one z innych części ogrodu lub przejdą od sąsiadów. Moim zdaniem, należałoby zwalczać turkucie na znacznie większej powierzchni i wspólnie z sąsiadami.
Czy jednak turkucia powinno się tak bezwzględnie zwalczać? Pojawiają się głosy, że pełni on pożyteczną rolę zwalczając niektóre szkodniki (tak, tak, bywa mięsożerny!!) oraz napowietrza ziemię kopiąc swoje kanały. Jest chętnie zjadany przez ptaki. Podobno jest go coraz mniej. I podobno ładnie świergocze podczas swoich godów. Są tacy, co widzieli jak fruwa!!
To tyle mam do powiedzenia w sprawie turkuci.
jeszcze to:
Są to norki i kanały pod powierzchnią ziemi wielkości małego palca.
Są zalecane środki chemiczne min. Mesurol Alimax® 02 RB
http://www.bayercs.pl/strony/1/i/68.php . Wrzuca się go do norek. Ps. Na końcu podanego wyżej linku producent napisał "...Zgodnie z naszym doświadczeniem preparat działa także na turkucie podjadki.".
Turkuć nie lubi zapachu korony cesarskiej i szachownicy kostkowej.
i to:
Mój dziadek pozbył sie turkuci w ten sposób- otóż jesienią po zbiorach wykopał kilka otworów w ziemi nakładł do nich końskiego obornika i zasypał, poniewaz podobno koński nawóz nie zamarza więc schodzą sie całymi rodzinami do tego obornika i tam zimują ,natomiast wiosną odkopał gdy jeszcze spały snem zimowym i w ten sposób pozbył sie tych szkodników