autor: amita » pt cze 07, 2013 8:50 am
Na ludzką zwierzynę pomoże? normalnie dziś mnie kobieta zbulwersowała wręcz. Stoję sobie z koleżanką, a po drugiej stronie ulicy, koło mojego skalniaka stoi pani z synkiem, tak ze 6 lat. I to dziecko zaczyna wspinać się po moim skalniaku! No wiec krzycze do pani: prosze zabrac to dziecko z mojego ogródka! A pani ze spokojem: ale dlaczego pani krzyczy? przecież zwróciłam mu uwagę. A dzieciak nadal na moim skalniaku. Więc mówię, że nie krzyczę tylko zwycajnie podniosłam glos, bo jej zwrócenia uwagi chyba nie usłyszał. Nosz kurde, przecież widać, że to czyjaś praca jest, i na bank nie do wspinania służy.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.