Dziwne przypadki blondynki :)
: śr paź 27, 2010 11:04 am
postanowiłam napisac Wam tutaj kilka przypadków z zycia
Przypadek 1 sposób na niezapłacenie mandatu :)
rok 96 kilka miesiecy po otrzymaniu prawka
Droga krajowa nr 1 miedzy Katowicami, a Tychami, cisne sobie lewym pasem tak mzoe ze 120 km/h nagle patrze za mna policja, myslałam,z ę chca wyprzedzic to im zjechałam na prawy, a oni zjechali za mną. Jakos dziwnie wolno ten prawy pas jechał, to znowu wskocyłam na lewy, a gliniarze znowu za mna....no to ja naprawy, bo chyba chca wyprzedzać...ale nic z tego..znowu zjechali za mna, no to ja na lewy, wyprzedziłam auta na prawym i zjechałąm na prawy i jade sobie dośc szybko nagle cos mnie zaniepokoiło, patzre a Gliniarze na lewym cos przez megafon wołają...
ściszam radio..a oni mi mówią,z e mam jechac za nimi, no to pojechałam...\
w dogodnym miejscu suie zatrzymali, ja za nimi...
a teraz rozmowa:
Policja: Czy Pani wie ile pani jechała ?
Ja: nie wiem (z miną niewiniatka)
Policja: 120 km/h, a to jest droga krajowa i dopuszczalna p[rędkośc wynosi 100 km
Ja (z miną jeszcze bardziej zdziwioną): Panowie nie możliwe ! Ja mam dopiero drugi miesiac prawko i boje sie tak szybko jeździc!
Skonczyło sie pouczeniem
CDN.
Przypadek 1 sposób na niezapłacenie mandatu :)
rok 96 kilka miesiecy po otrzymaniu prawka
Droga krajowa nr 1 miedzy Katowicami, a Tychami, cisne sobie lewym pasem tak mzoe ze 120 km/h nagle patrze za mna policja, myslałam,z ę chca wyprzedzic to im zjechałam na prawy, a oni zjechali za mną. Jakos dziwnie wolno ten prawy pas jechał, to znowu wskocyłam na lewy, a gliniarze znowu za mna....no to ja naprawy, bo chyba chca wyprzedzać...ale nic z tego..znowu zjechali za mna, no to ja na lewy, wyprzedziłam auta na prawym i zjechałąm na prawy i jade sobie dośc szybko nagle cos mnie zaniepokoiło, patzre a Gliniarze na lewym cos przez megafon wołają...
ściszam radio..a oni mi mówią,z e mam jechac za nimi, no to pojechałam...\
w dogodnym miejscu suie zatrzymali, ja za nimi...
a teraz rozmowa:
Policja: Czy Pani wie ile pani jechała ?
Ja: nie wiem (z miną niewiniatka)
Policja: 120 km/h, a to jest droga krajowa i dopuszczalna p[rędkośc wynosi 100 km
Ja (z miną jeszcze bardziej zdziwioną): Panowie nie możliwe ! Ja mam dopiero drugi miesiac prawko i boje sie tak szybko jeździc!
Skonczyło sie pouczeniem
CDN.