Strona 1 z 2

Świat Zapachów

Post: pn lip 09, 2007 8:46 am
autor: Cebulka
Bardzo bym chciała ogród pięknie pachnący o każdej porze roku i dnia, stąd ten temat ;)

Eksperymentuję obecnie z różnymi pachnącymi ciekawostkami wiec chciałam się podzielić doświadczeniami.

W dalszym ciągu nie do pobicia w zakresie zapachu jest maciejka - nie spotkałam jak narazie niic co pachniałoby równie mocno aż sobie jej chyba dosieję - kwitnie przez parę tygodni, potem marnieje, ale podobno można dosiewać nawet teraz :) Pachnie tylko wieczorem i w nocy, w dzień zupełnie ani nie widać, ani nie czuć ;)

W tym roku na próbę zapachową posiałam rezedę wonną. I owczem, pachnie ślicznie, zupełnie jak fiołki, ale niestety zapach nie jest intensywny (przynajmniej z kilku roślinek), trzeba dopiero nachylić się i powąchać żeby cos dało się poczuć. Tak więc niestety nie ma szans, żeby zapachniła cały ogród ;(

Następną próba jest tytoń ozdobny. Urosły mi wielkie, całkiem jak narazie niebrzydkie krzaki i tu zapach jest już silniejszy, wieczorem jak sie wyjdzie do ogrodu to stojąc obok roślin wyraźnie go czuć. Zapach bardzo przypomina maciejkę. Co ciekawe, zapach zależy od koloru - najsilniej pachną rośliny o kwiatkach w kolorze biskupio-buraczkowym :D Spróbuję zebrać z nich nasiona, ale są straszliwie drobne, zobaczymy jak mi to pójdzie.

A jak Wasze doświadczenia zapachowe? Czy polecacie coś szczególnie?
[tuli]

Post: pn lip 09, 2007 9:45 am
autor: Baś_22
Ja mogę polecić kępy goździków, posadzone w róznych miejscach. Moje w okresie kwitnienia dają niezwykle intensywny zapach rozchodzący się po całej działce :)

Obrazek

Post: wt lip 10, 2007 8:21 am
autor: saginata
No i zwyk³e narcyzy-wiosn± pieknie pachn± :D
[URL=http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=63ed0389b1844375][img:74e12c0fad]http://images23.fotosik.pl/22/63ed0389b1844375m.jpg[/img:74e12c0fad][/URL]

Post: wt lip 10, 2007 8:34 am
autor: Cebulka
Narcyze (y) - ale te białe chyba raczej?
Bo mnie się osobiście zapach tych żółtych (zwanych popularnie, acz niewłaściwie żonkilami) nie podoba zbytnio - pachną po prostu gumą [lol]

Ale z wiosennych zapachów to w sumie hiacynty też są niczego sobie...

Jak juz jesteśmy przy wiośnie (pogodę mamy wyraźnie jak na przedwiośniu :/ ) - mam pytanie do osób posiadających oczary - czy one mocno pachną jak kwitną? Tak żeby sie czuło zapach bez potrzeby pochylania się nad nimi?

[roza]

Post: wt lip 10, 2007 9:19 am
autor: wac
Piwonnie, bzy,róże, jaśmin. [wac]

Post: wt lip 10, 2007 9:24 am
autor: Cebulka
Właśnie ja mam niaszczególne doświadczenia z jaśminem...

Mieliśmy kiedyś takie wielkie krzaczysko które wyglądało zupełnie jak jaśmin, kupione jako jaśmin, kwiatki były takie same... a zapachu ZERO :( Tylko mszyc co niemiara [zly]

Jak się kupuje jaśmin żeby nie popełnić takiego błędu?

Post: pt lip 13, 2007 11:10 pm
autor: Onaela
Wiele jest pięknie pachnących roślin,które uwielbiam,jak np.juz wymienione :maciejka,bez,jaśmin,konwalie,peonie,gożdziki,narcyze,róże,lilie orientalne i trabkowe......,ale...własnie,zawsze jest jakieś "ale". ;) Jedne maja zapach zbyt delikatny,słabo wyczuwalny,inne zbyt "słodki",lub zbyt intensywny,wręcz odurzajacy jak Lilie. :)

Jednak sa dwie rosliny,których zapach jest absolutnie doskonały dla mojego żmysłu powonienia-to Lawenda i Wiciokrzew(pomorski chyba).
Uwielbiam te dwie rosliny przede wszystkim ze względu na zapach właśnie :) .Czerwcowe wieczory zawsze bedą mi sie kojarzyc z zapachem wiciokrzewu-piękny,kwiatowo-waniliowy,intensywny,ale nie odurzajacy,świeży i niezbyt słodki-po prostu piękny [!] [!] [!]

Cebulko-najprostsza rada to kupić jaśmin już kwitnacy ,zbadawszy uprzednio zapach ;) ,bądż uszczknąć odrosty od zaprzyjażnionych osób
:D

Post: pn lip 16, 2007 7:02 am
autor: Cebulka
Oj, tak Onaelu, zgadzam sie z tym wiciokrzewem - to kandydat w czołówce listy do pachnącego ogrodu - mnie kojarzy się z wakacjami nad morzem, bo takie wielkie krzaki rozpięte na całą ścianę były właśnie w nadmorskim ośrodku do którego jako berbeć jeździłam z dziadkami :D

Tylko zanim kupi się wiciokrzew trzeba troszkę postudiować temat, bo jest ich kilka gatunków (nie mówiąc już o setkach odmian!) i nie wszystkie pięknie pachną. Ale do tego dobra jest ta wielokrotnie juz podawana strona o clematisach, wiciokrzewy są tam również pięknie rozpisane [tuli]

Mam pytanko o lilie - czy one pachną na tyle silnie, że zapach jest wyczuwalny w powietrzu, bez wwąchiwania się w kielichy? (oczywiście te, które wogóle pachną) Bo na przykład najpopularniejsze lilie sprzedawane na kwiat cięty (to chyba 'Stargazer') pachną mocno w pokoju, ale to wiadomo zamknięte pomieszczenie.

Tej wiosny udało mi się stwierdzić, że konwalie w naprawdę dużych ilościach też są wyczuwalne w powietrzu, nie trzeba zbliżać do nich nosa żeby je wyczuć :P

Post: pn lip 16, 2007 9:16 am
autor: Baś_22
Cebulka pisze:Mam pytanko o lilie - czy one pachną na tyle silnie, że zapach jest wyczuwalny w powietrzu, bez wwąchiwania się w kielichy?


Tak Cebulko, lilie pachną tak silnie, że jak tylko wchodzę na ścieżkę do ogrodu to już ogarnia mnie ten niesamowity zapach :) Nie trzeba wściubiać nosa w kielich :D :D :D

Post: pn lip 16, 2007 8:45 pm
autor: Badja
Ostatnio kupiłam parę kęp zwykłych floksów i przypomniał mi się dobrze znany jeszcze z dzieciństwa zapach, łagodny, nienatarczywy, słodki choc nie za bardzo.

Post: sob lip 28, 2007 7:44 pm
autor: Badja
Aha i przypominam Ci kalinę.
Pamiętam, że wiosną rozmawialiśmy o kalinie wonnej, niedaleko swojej pracy odkryłam kalinę koreańską. Kwitła krótko ale zapach miała na pół okolicy i do tego tropikalny. Jak znasz zapach azalii, takich pomarańczowych, to kalina koreńska pachniała w podobny sposób. To było na początku maja, przed bzami.

Post: pn lip 30, 2007 10:17 am
autor: Cebulka
O! Badjo! Dzięki [tuli]
Zapomniałam o kalinach - faktycznie ta wonna była po prostu fantastyczna, jak mi ktoś na jesieni w odpowiednim czasie przypomni, to oczywiście pójdę ciąć gałązki [lol]

To mówisz, że jeszcze koreańska też? Dopisujemy do listy [lol]

Czy jest do dostania w sklepach ogrodniczych azalia pontyjska?
Albo ma ktoś? Podobno jest to najmocniej pachnąca odmiana azalii - taka żółta)
Swoją drogą czy azalie można rozmnażać z nasion? Czy nic z tego nie wychodzi?

[roza]

Post: pn lip 30, 2007 5:17 pm
autor: Badja
No, no, właśnie o tej azalii myślałam, jej zapach jest wspaniały. A z nasion pewnie można, jak prawie wszystko. Skoro jest tyle odmian rododendronów i azalii, to pewnie z nasion przez krzyżowanie różnych osobników są hodowane.

Post: wt lip 31, 2007 7:26 am
autor: Cebulka
Google rządzą [haha]

Wpisałam, przeczytałam, wiem, wklejam :D
(z forumogrodnicze.info)

Yaro32 napisał:
Cytat: Nalewka ma rację, jak uprawiać azalię z nasion, co z siewkami itd. Proszę o informację, aż do czasu wysadzenia do gruntu.

Nasion nie stratyfikujemy,siejemy od stycznia do marca do przenośnych skrzynek w ziemię piaszczysto-torfowo-wrzosową,najlepiej z domieszką gleby spod starych krzewów.Nasiona rozsypujemy na całej powierzchni,jednak nie przykrywamy ziemią,najwyżej lekko dociskamy do podłoza.Natomiast przykrywamy same skrzynki,np. szybami i ustawiamy w temp. 15-17 stopni.Siewy zraszamy opryskiwaczem(woda najlepiej miękka).Nasiona kełkują (z moich obserwacji w dużym procencie) po upływie 3-4 tygodni.Gdy siewki osiągną 2-3 cm pikujemy do małych doniczek (np. do wielopaków).Rośliny z nasion kwitną po 4-5 latach.Jest to najprostsza metoda uzyskania dużej ilości azalii,rosliny mozna równiez rozmnażać przez sadzonki półzdrewniałe,jak również odkłady.

To ogólnie super - mój dziadek ma u siebie taką żółtą pachnącą azalię - nie wiem, czy to faktycznie jest pontyjska, ale i tak pachnie upojnie. Aż pójdę popatrzyć, może się uchowały jakieś nie wyłamane po kwitnieniu kwiatostany... :D Oczywiście nie wiadomo co z tego wyjdzie, jak zawsze...

Post: czw sie 02, 2007 11:40 am
autor: Badja
Ale ryzykujesz tylko tym że sie nabiegasz wokół siewek i nauczysz wiele o azaljach, a jak nie wyjdzie, to zawsze możesz jeszcze zrobić to, co każdy - to znaczy kupić azalję w sklepie. ;)

Post: czw sie 02, 2007 1:19 pm
autor: beza
Coś tutaj przeczytałam o wiciokrzewie... :D
Mam go u siebie i faktycznie muszę potwierdzić że ma wyjątkowy zapach zwłaszcza po południu i wieczorem... Czuję go nawet wewnątrz pomieszczenia po którym się pnie...
Mój ma dopiero 3 rok... dostałam od sąsiadki mały odrościk i się przyjął :)

Obrazek Obrazek

kwitnący WICIOKRZEW POMORSKI i jego owoce... [lol]

Post: czw sie 02, 2007 1:34 pm
autor: Cebulka
Oj, słusznie, wiciokrzewy! Dzięki :D

Emmi wiem że też zdaje sie ma jakiś wyjątkowy.

A jak Bezo radzisz sobie z mszycami? Bo to podobno ich ulubiona stołówka... [rol]

[roza]

Post: czw sie 02, 2007 2:31 pm
autor: Emmi
Cebulko :D jaki fajny pomysł na temat. Bardzo lubię pachnące rośliny, ale nie na wszystkie mogę sobie pozwolić, bo na przykład jestem uczulona na ich zapach. Ale ... mój wiciokrzew, identyczny do tego co na zdjęciu powyżej, nie pachnie. Nie wiem czy mogą być identyczne ale jeden pachnący drugi nie, ale mój nie pachnie i tym sobie tłumaczę brak mszyc na nim.

Post: czw sie 02, 2007 5:01 pm
autor: beza
W tym roku jakoś nie miałam problemu z mszycami...
były chyba na początku lata ale nie pamiętam dokładnie :? musiało być ich mało bo nie bardzo zwróciłam na nie uwagę :?
ale chyba coś tam prysnęłam jak wiciokrzew miał młode pączki...
może dlatego że nie było mszyc zbyt dużo on mi się w tym roku sporo rozrósł :) a może lato łaskawsze było dla roślin :)
tak sobie myślę teraz o tych mszycach jak mnie spytałyście :o a może ich nie było bo pod wiciokrzewem rośnie dużo lawendy a słyszałam że lawenda odstrasza mszyce :?

Post: czw sie 02, 2007 9:18 pm
autor: lucysia
U mnie też mszyce ominęły wiciokrzewy,może mam ten sam co Emmi,nie pachnie [cry] ,ale podobny do twojego bezo.

Post: pn lip 14, 2008 1:21 pm
autor: juleczka2
Moja maciejka Obrazek

Post: wt lip 15, 2008 3:44 pm
autor: Słoneczko
U mojej babci pięknie pachniały róże na cały ogród, te z których robi się dżemik do pączków i kwitną bardzo długo ten zapach w połączeniu z piwoniami zapamiętam do końca życia zapach ciepłych pączków i rodzinnego ciepła. Bardzo chciałabym mieć te róże u siebie, ale są nie do kupienia :(

Post: wt lip 15, 2008 7:08 pm
autor: belva
Słoneczko pisze:U mojej babci pięknie pachniały róże na cały ogród, te z których robi się dżemik do pączków i kwitną bardzo długo ten zapach w połączeniu z piwoniami zapamiętam do końca życia zapach ciepłych pączków i rodzinnego ciepła. Bardzo chciałabym mieć te róże u siebie, ale są nie do kupienia :(


Dlaczego sa nie do kupienia sloneczko??/ Moi rodzice mieli ja tez na dzialce.. Pachna faktycznie cudnie.. ( Rosa rugosa)
A ja lubie zapach lwich paszczy i groszku pachnacego..

Zapach jasminowca... Och !! Marzenie scietej glowy bo u nas on tez nie pachnie skubany..

Post: wt lip 15, 2008 7:13 pm
autor: Anamaria
Mnie się udało - dwa czy trzy lata temu kupiłam nieduży krzaczek jaśminowca, rósł powoli, w międzyczsie zmieniłam mu miejsce i w tym roku pięknie kwitł i PACHNIAŁ na całą działkę.
Wogóle tej wiosny jednocześnie kwitła mi konwaliowa łączka i krzak bzu. Zmieszny ich zapach uderzał w nozdrza już przy bramie [lol]

Za to zdobyczny czyt. podkradziony kawałek wiciokrzewu, który po raz pierwszy zakwitł (na pomarańczowo) wcale nie pachniał Obrazek

Post: wt lip 15, 2008 7:42 pm
autor: Słoneczko
Belvo ja pytałam na targu i dwóch sklepach ogrodniczych na terenie Wadowic mają całą masę róż tylko tej nie ma. Rośnie w ogrodzie w domu koło ulicy, którą chodzę, ale nieznam właściciela.
Groszek pachnący też pięknie pachnie popieram plus maciejka, tylko ja z okna od siebie nie poczuję może można posiać maciejkę na balkonie o to super pomysł.

Post: wt lip 15, 2008 9:27 pm
autor: Onaela
Słoneczko-moze powinnas wcześniej(wiosną) szukać tej rózy? Rosa rugosajest dosc popularną rosliną.Aż sie dziwie,ze nie mam jej do tej pory,bo faktycznie zadna róza nie pachnie tak pięknie i intensywnie.Ale chodząc na grzyby w ub roku widziałąm jej młode sadzonki przy torach kolejowych.Muszę koniecznie wybrać sie tam na spacer [!]

Belvo-u nas lwia paszcza nie pachnie wcale.Za to lewkonia cudownie [!]

Post: wt lip 15, 2008 10:48 pm
autor: tuurma
A ja mam groszek pachnący, który nie pachnie nic a nic. Z różami też zasadzka - pachnie mało która. Mądra Tuurma po szkodzie, teraz będę kupować tylko pachnące. Moje lilie bez zapachu (oczywiście pachnące to są te, które ciężko przezimować - orientalne [zly] ). Bzu nawet nie mam :( Maciejki zapomniałam wysiać. Co najwyżej zapach grillowy się unosi od czasu do czasu nad moim ogródkiem [devil]

O! Jaśminowiec jest, kwitł i trochę pachniał. I znalazłam macierzankę. Kiedyś (będzie 2 lata) wysypałam w tamtym miejscu całą paczuszkę nasion, ale nic z tego nie wyszło - tak myślałam do dziś. Jedna roślinka się uchowała i zakwitła :)

Post: śr lip 16, 2008 5:16 am
autor: Słoneczko
Turmo ja też mam przykre doświadczenie z maciejką wysiałam ją obok miejsca gdzie grilujemy i siedzimy wieczorami i coś ją zjadło po wyjściu z ziemi czy to możliwe :? zostały jakieś niedobitki i wcale nie pachniały. Jak wygląda lewkonia [oops]

Post: śr lip 16, 2008 5:53 am
autor: Cebulka
Słoneczko - maciejkę możesz dosiać nawet teraz!
Zwłaszcza że pogoda nie jest upalna - zakwitnie na jesień.
Chociaż to prawda, że ona jest dość wrażliwa - babcia pamiętam zawsze siała tego dużo bo potem i tak z tego przeżywało kilkanaście krzaków. Nie może być też za gęsto posiana [!]

Rozsadę lewkonii kupuje się na wiosnę (mozna też hodować samemu, ale zdaje się że potrzebuje dość dużo czasu, sieje sie to to chyba juz w lutym) Ale teraz można czasem kupić je jako kwiaty cięte - a właściwie kwiaty rwane, bo to charakterystyczne, że sprzedaja je z korzeniami, bo tak sie dłuzej trzymają [lol]

Post: śr lip 16, 2008 8:19 am
autor: juleczka2
Ja moją maciejkę posiałam dość gęsto,chyba wszystka nie wzeszła bo jej nie przerywałam,rośnie b. ładnie,miejsce nie jest dobre na prezentację,bo nie mam typowych rabatek,lubię b. kwiaty i sadzę je ,sieję gdzie mam trochę miejsca.Lewkonie moja koleżanka sama rok rocznie produkuje,zapach tak intensywny,że jak mi przywozi bukiecik to na noc trzeba flakon wynosić jeśli stoi w tym pokoju gdzie śpię.Groszek pachnący nie zakwitł jeszcze.

Post: śr lip 16, 2008 11:01 am
autor: saginata
U mnie w tym roku cudnie pachnia³ jasminowiec.Zapach niós³ siê po ca³ym obej¶ciu.Pachnia³y tez piwonie i go¼dziki.Maciejkê dosta³am od kolezanki i posadzi³am po ca³ym ogrodzie-ale chyba za bardzo j± rozrzuci³am-bo nie czuc zapachu.
Ró¿e tylko niektóre piêknie pachn±.Mam te¿ tê ró¿ê do p±czków-ale chorowa³a w tym roku-wiêc pachnia³a raczej opryskami :( -i dzemiku do p±czków nie bêdzie.Mam j± pierwszy rok-i mia³am tak± nadziejê na te ucierane p³atki....ech-moze za rok...

Post: śr lip 16, 2008 11:29 am
autor: Cebulka
Ja się chętnie pisze na odrosty "rózy do pączków" jak ktoś dysponuje [lol]

Saginatko - a jesteś pewna, że to maciejka? [skrob]
To by było dziwne, bo ona tak intensywnie pachnie, że nawet jeden krzak może zapachnic cały ogród... Oczywiście nie jak pada, ale jak jest jakiś ciepły wieczór.