autor: Papcio » czw kwie 22, 2010 8:13 pm
Też jakoś nie zauważyłem Onaelko Twojego wpisu. Ja jestem eksperymentatorem i chętnie każde nowości próbuję. U mnie są inne niż koleżanki żony mają. A o czarnych to tu nikt nie słyszał. Mam swoje nasionka i już trzeci rok mam swoje i tylko swoje. To jest fajne, patrzeć jak roślinki starają się pokazać z jak najlepszej strony. Jak Ci zbywa to chętnie zaopiekuję się, jak nie teraz to w przyszłym sezonie.
Dzięki!
Zielonym do góry!