Owady i zwierzątka

Ta miła i ta mniej miła, czyli od norników i saren do motyli i ptaków przez krety i kuny

Postautor: belva » sob mar 14, 2009 1:34 pm

żabcia pisze:A ja w tamtym roku miałam taką przygodę,nie pamiętam jaki to był miesiąc,po dwóch dniach na wsi w południe wróciłam do domu i z ciekawości zajrzałam jak tam rybki w oczku.Patrzę coś dużego się wynurza ,myślałam że dzieciaki kupiły mi karpia,ale to nie karp,znów się wynurza -myślę chyba szczur wpadł ,co by nie było trzeba wyciągnąć.Niedaleko miałam wielki gar wyławiam a to jeż ,wyniosłam na słonko odsączyłam,myślałam że mi zdechnie,strasznie się trząsł,oczy miał jak zdechła ryba,nie miał siły wcale się ruszyć,tylne łapki jak sparaliżowane,musiał długo walczyć a po śliskiej foli nie mógł wyjść.Przyniosłam szmaty osuszałam go,wycierałam te biedne oczka i mokry brzuszek nawet nie pisnął i zostawiłam go w tych szmatach w spokoju.Oczywiście co chwilę zaglądałam do niego,minęło dobre pół godziny jak zaczął ruszać noskiem ale przekręcał się tylko na przednich łapkach tylne ponad godzinę miał bezwładne,w końcu zaczął po cichu prychać jak mu jeszcze brzuszek wycierałam i po jakimś czasie podreptał przez siatkę do sąsiada,to był taki średniaczek,nie mały ale jeszcze nie dorosły.I taka była jego wdzięczność. :D



Oj Zabciu Zabciu... pewnie wkrotce dostaniesz bukiet roz poczta i laurke z podziekowaniami [rol] :D :D

Ja tez juz czekam chyba z tydzien na chocby jakis telefon czy co?? od pewnej zaby..... ktora miala podobna przygode u mnie w basenie.. Wlasnym oddechem ja ogrzewalam.. i co?? Smig, mig i tylko jej tyle nogi widzialam ,, Taka to wdziecznosc. Ech!! :D
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: żabcia » sob mar 14, 2009 5:04 pm

a parę lat temu sroki strasznie zmaltretowały 3 młode sójki,dwie jakoś się"wylizały" a jedna siedziała u nas na drzewku 3 dni karmiliśmy ją surową wątróbką,mąż otwierał dziób/na początku/a ja dawałam malutkie kawałeczki,później nie trzeba było otwierać jej dzioba,jak mnie widziała to sama łykała,ale matka cały czas fruwała i pilnowała,jej pazurki miałam tylko raz we włosach,za to uwzięła się na psa.Najpierw jak podchodził za blisko był atakowany a potem wystarczyło że pojawił się gdzieś na podwórku,nie dała mu spokoju,atakowała od tyłu po grzbiecie tak że nawet psina nie zdążyła się odwrócić,ubaw mieliśmy po pachy.I też maluch odleciał nawet dziękuje nie powiedział :P
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Jedynka » śr mar 18, 2009 6:52 pm

Grosik z córą pojechali na wycieczkę a mnie zostawili z malutkim wróbelkiem. Zostawili instrukcję jak go karmić i pełne pudełko białych robaków. Ten mały cały czas dzób otwierał a ja kombinowałam jak go to karmić. Przecież takiego robala za skarby nie wezmę do ręki i jeszcze żywego. W końcu poświęciłam swoją pensetkę ale kolejny problem-jak robalowi łeb ukręcić.Przecież żywego go nie dam. O mało nie płakałam. W końcu "rodzicielski" obowiązek zwyciężył. Wróbelek został nakarmiony [lol]
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Baś_22 » śr mar 18, 2009 9:38 pm

Jedynka pisze:W końcu "rodzicielski" obowiązek zwyciężył. Wróbelek został nakarmiony [lol]


Dzielna kobietka z Ciebie Jedyneczko [tuli]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: żabcia » czw mar 19, 2009 12:09 pm

Jedynka napisała"przecież żywego go nie dam",a jak w naturze wróbelki ukręcają łebki robaczkom? :D
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Cebulka » czw mar 19, 2009 12:11 pm

Dokładnie to samo miałam napisać - przecież w naturze to chyba własnie żywe robale sie dostaje... Najwyżej nieco dziobem rodziów przyduszone ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » czw mar 19, 2009 12:13 pm

Cebulka pisze:Dokładnie to samo miałam napisać - przecież w naturze to chyba własnie żywe robale sie dostaje... Najwyżej nieco dziobem rodziów przyduszone ;)


Tylko, że tym "dziobem" była Jedynka i nie wobrażała sobie, że ma zakatrupić robaczka [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: żabcia » czw mar 19, 2009 3:06 pm

Kiedyś na działce ze 25 lat temu zdun postawił nam taką ładną kuchnię kaflową,całe lato nikt w niej nie palił tylko w letniaku na dworze,a na jesieni zaczęłam rozpalać,dusiło się to strasznie to usiadłam obok na stołeczku i obieram ziemniaki,cisza w kuchni ,a tu coś mi zaczyna tłuc się w piecu,nie miałam zielonego pojęcia co się dzieje, otwieram drzwiczki a tu na mnie wylatuje coś czarnego,całe w sadzach z przypalonym ogonem.Już nie wiem co to było wrona czy kawka ale czarny diabeł niesamowicie mnie wystraszył.A parę dni wcześniej ktoś zakładał siatkę na komin i nie pomyślał żeby sprawdzić drożność tego komina :P
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Emmi » czw mar 19, 2009 6:54 pm

[shock] o rany Żabciu, ale historia... jakie przeżycie!! normalnie na zawał bym padła :?
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Nina » czw mar 19, 2009 10:10 pm

Żabciu ale miałaś przygode,zawał gotowy :D
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: żabcia » czw mar 19, 2009 10:41 pm

Wtedy jeszcze miałam młode serce :D ,i niczego się nie bałam,nie wiem czy byłam bardziej wystraszona czy zdziwiona :D
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: beza » pn mar 23, 2009 2:47 pm

;(
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Emmi » ndz mar 29, 2009 11:12 am

To już chyba wiosna ;) skoro taki gość odwiedził nas...

Obrazek
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Baś_22 » ndz mar 29, 2009 11:17 am

Wczoraj na swojej działce też widziałam pszczółki :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: beza » ndz mar 29, 2009 1:46 pm

Skoro już owady działają to i ptaszków nie ma co dokarmiać
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: gruby miś » ndz mar 29, 2009 6:26 pm

u nas wczoraj nic nie latało, za to zosia starannie tukła niemrawe muchy pokazujące się w miejscu, gdzie kiedyś będzie parapet ;)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: belva » pt kwie 03, 2009 9:04 pm

Cebulka pisze:Dokładnie to samo miałam napisać - przecież w naturze to chyba własnie żywe robale sie dostaje... Najwyżej nieco dziobem rodziów przyduszone ;)


W naturze rodzice zabijaja robaczki przed nakarmieniem "dzieci"
Tez kiedys musialam to robic i zeby nie urywac im lebka to je podtopilam.

Ojej, sezon zbliza sie. Musze zadzwonic do mojej ornitolozki i zaprosic ja na jakas herbatke. Zeby nie bylo ze tylko w potrzebie.... [rol] [oops]
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: żabcia » sob kwie 04, 2009 7:38 am

a u mnie w ogródku już komary latają [zly]
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: Tosia » sob kwie 04, 2009 7:57 am

Żabciu u nas też już latają, wczoraj jak wieczorem poszłam z psem nad zalew to mnie atakowały [zly] , czyli już się zaczyna komarowy problem :(
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: gruby miś » sob kwie 04, 2009 7:43 pm

nie cały tydzień od mojego ostatniego wpisu tu i jakie zmiany:
motylki - lataja
osa - jedna
trzmiele 3?
bąk
muchy - dużo
komary - widziałam dwa, ale sucho jest i zebraliśmy się przed zmrokiem ;)

a z nie owadów - JASZCZURKA! mamo, mamo smok zje nam rzodkiewki (które jeszcze nawet nie wykiełkowały) [lol]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: amita » sob kwie 04, 2009 8:21 pm

Też dziś uratowałam żabę,bo wpadła w fontanne i mnie coś dziabło :( Krew się polałq,ale nie swędzi.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: beza » sob kwie 04, 2009 10:26 pm

Nie straszcie komarami [diabel] brrrr.... [diabel]

A ja uratowałam jaszczurkę przed kotem. Leżała i udawała martwą a jak ją podniosłam i położyłam w cieniu pod mahonią to odżyła i uciekła :P
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: beza » pn sie 17, 2009 12:03 pm

Niektóre są piękne z natury, a niektóre przerażające że aż piękne...
Wszystkie z nich mają jakieś sprawy do załatwienia,
wszystkie chcą żyć i cieszyć się latem ... mimo że niektórym dane jest to bardzo krótko...


Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony wt sie 18, 2009 9:20 pm przez beza, łącznie zmieniany 4 razy
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: tomicron » wt sie 18, 2009 7:24 pm

Ten pajączek daje radę [shock] [shock] [shock]
Fajne foty :)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Jedynka » sob paź 17, 2009 7:07 pm

Oglądałam stare zdjęcia działkowe, coby sobie trochę lata przypomnieć i taki kolega wpadł do nas na działkę. Skrzypeczki gdzieś schował [lol] Obrazek
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Baś_22 » sob paź 17, 2009 9:01 pm

Przecudny [brawo]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: cicho_borowska » pn paź 19, 2009 9:17 am

Śliczny. U mnie też takie bywały latem. Czasem nawet na obiedzie. [lol]

Obrazek
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: farmerka63 » pn paź 19, 2009 10:13 am

Normalnie PASIKOŃ .
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: Cebulka » pn paź 19, 2009 7:46 pm

farmerka63 pisze:Normalnie PASIKOŃ .


Albo i PASISŁOŃ [lol] [shock]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: mietek » pn paź 19, 2009 8:13 pm

Cebulka pisze:
farmerka63 pisze:Normalnie PASIKOŃ .


Albo i PASISŁOŃ [lol] [shock]


A skąd? Przecież to Filip, znam go, był u mnie ale go dałem Rudemu [lol]

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: cicho_borowska » wt paź 20, 2009 7:54 am

Nie Mietku, nie dałeś. Ten miał na imię Zenon. :D
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: amita » wt paź 20, 2009 10:49 am

Niespodziewanie odnaleziony brat bliźniak?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Fauna naszych ogrodów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość