Ptaki

Ta miła i ta mniej miła, czyli od norników i saren do motyli i ptaków przez krety i kuny

Postautor: Emmi » sob gru 01, 2007 4:02 pm

Słoninkę posiesiłam przy karmniku, ale koty się jedynie nią interesowały... może jednak znajdę dla karmnika i słoninki inne miejsce [skrob]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: saginata » wt gru 04, 2007 7:34 pm

Do mnie przylatuj± sikorki-na balkon gdy¿ tam jest umieszczony karmnik.S³oninkê powiesi³am te¿ na drzewie-na cieniutkich ga³±zkach ale z nia koty siê rozprawi³y w ci±gu doby.
saginata
 

Postautor: Emmi » śr gru 05, 2007 11:26 am

Z krótkich obserwacji okolicy i innych przydomowych obejść, skłaniam się do takiej refleksji, że powodem braku na działce ptaków o tej porze roku jest brak drzew. Owszem rośnie u mnie brzoza i olchy, ale one są bardzo malutkie. Poszukując któregoś dnia mojego kocurka w okolicznych obejściach, odkryłam, że sikory są i fruwają sobie radośnie po gałązkach niedużej ale jednak rozłożystej jabłoni czy śliwy...
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Sz_elka » śr gru 05, 2007 4:34 pm

magdziołek pisze:..... powiesiłam też w siatce po cebuli suchy chleb, też go jedzą... .


Ja tam fachowcem nie jestem, ale tak mi coś łazi po głowie,że ptaków nie powinno się karmić chlebem, bo coś tam im się dzieje w żołądeczkach, ale czy na pewno o to chodziło, to nie dam głowy! :o
Ptaki mają jeść ziarna zbóż i wszelkie nasionka - nie przetworzone i inne robaki! :)
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: magdziołek » śr gru 05, 2007 4:45 pm

Sze_lko, ja też się na tym nie znam, ale pomyślałam sobie ,że piętka chleba z mąki gruboziarnistej z różnymi nasionami to im nie zaszkodzi [oops] .Ale jeśli jest inaczej i się mylę i prawdą jest to ,co piszesz Sze_lko, to zaraz zdejmę ten chleb.... .
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Emmi » śr gru 05, 2007 5:37 pm

W mieście przede wszystkim karmi się okruchami z chleba czy bułek... nigdy nie słyszałam, żeby chleb szkodził... jedzą go wszystkie zwierzęta...
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Sz_elka » śr gru 05, 2007 6:43 pm

Emmi, coś w tym jednak jest, zobacz: :? http://www.zotozwro.org.pl/z_dokarmianie.htm

Już wiem, o co mi chodziło,cytuję z :

http://artykuly.animalia.pl/artykuly.php?id=96

....."Decydując się na dokarmianie ptaków warto pamiętać o kilku złotych zasadach. Przede wszystkim nie należy tych zwierząt karmić chlebem! Pieczywo kwaśnieje w przewodzie pokarmowym, co może być przyczyną rozmaitych zatruć i chorób.........
.....Wielu ludzi dokarmia kaczuszki w mojej okolicy. Niestety ogromna liczba ludzi dokarmia je chlebem i nie zdają sobie z tego sprawy, że nie jest to najlepszy dla nich pokarm.."
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Emmi » śr gru 05, 2007 7:10 pm

Szkoda, że tego tematu nie rozwineli, bo to bardzo ciekawe, mam nadzieję, że nie jest to jedynie z serii modnych nowinek. Bardzo interesujące, bo przecież chleb dodawała moja rodzina do karmy kaczej czy kurzej... całe moje dzieciństwo, to widok gołębi , wróbli i innych ptaków miejskich jedzących suche okruchy... zaciekawiło mnie to, muszę poszukać wiadomości na tem temat. :)

o widzę, że dopisałaś...
No tak, kwas chlebowy... hym... ciekawe, bardzo ciekawe... czyli sucha bułka mogłaby być, prawda? Ale z tym chlebem to pełne zaskoczenie :?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » śr gru 05, 2007 11:35 pm

Emmi myślę że przede wszystkim zanim ptaki pojawią się w Twoim karmniku musi potrwać, zanim się nauczą że w tym nowym miejscu daja jedzenie ;) Trwa to podobno od dwóch tygodni do miesiąca. Jeśli przestawisz karmnik gdzie indziej, czas biegnie od nowa :D
Na "przylatywalność" do karmnika wybitnie poza tym pomaga temperatura poniżej minus pięćw dzień i gruba pokrywa śniegu [lol]
Oraz koniecznie SŁONECZNIK (niełuskany)
U dziadka sikory niechętnie ruszają słoninę jeśli jest jeszcze trochę słonecznika który można porwać z karmnika ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Roman » śr gru 12, 2007 7:40 pm

Emmi rozłup parę orzechów włoskich i wsyp do karmnika - u mnie to działa,
ptaszki pojawiają się w tym samym dniu. Może u Ciebie też zadziała.
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Emmi » czw gru 20, 2007 11:26 am

Muszę spróbować z orzechami :D
Dzisiaj udało mi się z okna podejrzeć Gile siedzące na sąsiednich krzakach... śliczne... naprawdę śliczne :)
To chyba Mazurki latają ogromnymi stadami przy drodze, ale przyjrzeć się nie mogłam... trochę wydają mi się za małe jak na mazurki... ale szczebioczą jak one :D
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: amita » ndz gru 23, 2007 12:13 am

W życiu nie widziałam gila on live...
Ostatnio zmieniony pt gru 28, 2007 11:18 pm przez amita, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Emmi » czw gru 27, 2007 7:16 pm

amitko :) powiem Ci, że ja pierwszy raz widziałam gila , przepięknie wygląda na tle bieli ten jego czerwony brzuszek :) A samiczki są takie podobne z ubarwienia do wróbelków ;)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » wt sty 08, 2008 3:50 pm

No niestety, z orzechami nie wyszło :( Chyba jednak przyczyna tkwi w braku drzew czy nawet większych krzaków.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » wt sty 08, 2008 4:21 pm

Emmi - chwilowo to przyczyna tkwi w za wysokiej temperaturze na pewno - nie wiem jak tam u ciebie, ale u mnie we dnie jest dodatnia a że jeszcze śniegu mało, to wszystko towarzystwo szuka jedzenia na polach i drzewach ;)
Ale jedzenie niech cały czas będzie w karmniku, niech sie przyzwyczajają - jak przyjdzie poważna zima, moim zdaniem na pewno się pojawią!
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » śr sty 23, 2008 4:33 pm

A u mnie sikorki dostają kota,mało się nie zabiją o słoninkę a i kukurydzą nie gardzą:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Bombowe to przestępowanie z nóżki na nóżkę i skradanie się pomalutku [lol]
I jeszcze z bliska:
Obrazek Obrazek
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Cebulka » czw sty 24, 2008 11:07 am

Kukurydzą? [shock]
Ale taką suszona łuskaną?
To pewnie dla bażantów sypnęłaś, a tu sikory wyjadły? [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: lucysia » czw sty 24, 2008 7:03 pm

Bażanty ostatnio nie przychodzą to sypnęłam sikorkom i byłam zdziwiona że wydziobały [shock]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Emmi » śr lut 27, 2008 12:46 pm

U mnie po sąsiedzku jest działka porośnięta drzewami i krzewami i jest to raj dla bażantów. Ostatnio zaobserwowałam ruch ogólnie w świecie skrzydlatych istot. Tak jak by przymierzały się do budowania gniazd. Wczoraj ucieszyłam się, że chyba wprowadza się sroczka :) I jeszcze innego ptaszka widziałam, ale muszę go poszukać w necie. W kazdym razie w chyba u naszych pierzastych ,,braci,, wiosna już zawitała :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: cicho_borowska » śr lut 27, 2008 3:28 pm

Ja to sroczek nie lubię, bo one przędzają inne małe ptaszki.
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Emmi » śr lut 27, 2008 3:59 pm

A to ble, niegrzeczne ptaszki [lanie]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » śr lut 27, 2008 9:02 pm

Pół biedy, że przepędzają - gorzej że również przyrządzają - sobie na obiad bez smażenia [zly] [cry]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: cicho_borowska » czw lut 28, 2008 8:15 am

To prawda. U nas w zeszłym roku wczesną wiosną srok nie było widać. Bylo dużo malych ptaszków. Wiły sobie gniazdka. Nawet u nas w "Samosiejkowym Lesie". Kiedy uwiły, pojawiły się sroki i po tygodniu znalazłam na ziemi, aż trzy gniazda. Ptaszków jakoś mniej było. Pomyślałam, że trzeba porobić budki lęgowe i zimą zakupiłam książkę. Jednak te budki lęgowe wiesza się nie teraz na wiosnę, a wczesną jesienią. Nim ptaki odlecą.
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Cebulka » czw lut 28, 2008 8:26 pm

Borosiu - głowy nie daję, bo zapomniałam, jak to było, ale chyba skrzynki lęgowe możesz powiesić również teraz - chodzi o to, że w tym sezonie prawdopodobnie jeszcze nie będą zamieszkane, bo ptaki się do nich jeszcze nie przyzwyczają.

Problem polega na tym, że nie wszystkie ptaki gnieżdżą się w takich typowych budkach - z tych popularniejszych to tylko sikory i czasem kowaliki (oczywiście szpaki też, w tych większych). Więc niestety powieszenie budek nie pomoże tym małym ptaszkom wijącym gniazda w zaroślach [cry] Jeśli jakoś można im pomóc to tylko sadząc gęsto kolczaste krzewy - jak taki uwije gniazdko w wielkiej kępie tarniny, to sroki nie mają szans go ruszyć [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: juleczka2 » czw kwie 17, 2008 9:36 am

u nas na wiosnę szaleją sroki ,wiją sobie gniazda na świerkach {bo mamy ogród obsadzony świerkami,obecnie już są b. wysokie} i jak mają pisklęta to do ich karmienia używają piskląt innychptaszków:kowalików , synogarlic i nie wiem jakich jeszcze,bo obecnie w te ciepłe słoneczne dni był jeden świergot.Ale sroki wszystkie je pewnie załatwią,co robić? [cry]
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: juleczka2 » czw kwie 17, 2008 9:39 am

to są diabły wcielone,ślę pod ich adresem najgorsze wyzwiska(srok oczywiście) [!]
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: koliberek » czw kwie 17, 2008 10:26 am

Juleczko mysle, że nic nie powinnas robić. po prostu prawa natury i lepiej sie w to nie mieszac ;) No ewentualnie możesz słac te wyzwiska, moze zrozumieja ;)
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: juleczka2 » czw kwie 17, 2008 11:46 am

nie mogę tego tak zostawić,rozpanoszą się i będą tylko same sroki.Są chyba pod ochroną,ale jaki z nich pożytek,taż to mordercy [!]
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Cebulka » czw kwie 17, 2008 1:57 pm

Ja też co jak co ale na sroki to jestem zażarta [zly]
Szkodniki paskudne - jeszcze wiewiórkom moge wybaczyć plądrowanie gniazd, ale srokom - nigdy [pifpaf]
Juleczko - podobno sroki lubią czuc sie bezpieczne - nigdy jeszcze nie próbowalam takich metod, ale spróbuj trzęść drzewem, rzucac kamieniami (tylko ostrożnie na obiekty za drzewam ;) ) - moze sie wyniosą? Najlepiej właśnie teraz, jak jeszcze młodych nie mają, bo potem to moga ich nie opuścić :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: juleczka2 » sob kwie 19, 2008 12:48 pm

dzięki,jednak świerkiem nie potrząsnę bo ma ponad 10 m. i gruby pień,ale będę je jakoś przepędzać może w końcu się zniechęcą
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Emmi » pn kwie 28, 2008 8:10 am

W okolicy działki mieszkają trzniadle - śliczne :)
Nie wiem czy to dobrze, ale na rynnie dachowej na jej skraju u góry gniazdo zrobiły sobie szpaki. Chyba wyniuchały 8 zmysłem młode drzweka czereśni i winogorna rosnące w domu :D Swoją drogą właśnie osiedliły się nad balkonem pokoju z winogronami [skrob] przypadek to czy jednak nie? [rol]
Cebulko :) swego czasu pisałaś o ,,elektrycznym dzięciole,, przypadkowo dowiedziałam się od małżonka, bo u nas też miało to miejsce, że dzięcioły własnie w ten sposób ostrzą sobie dziób :).
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: amita » pn kwie 28, 2008 9:04 am

A mówi się o ptasim móżdżku,a one dobrze kombinują :D Moim zdaniem to źle,że uwiły sobie gniazdo,ale trafiły na gospodynię co to im krzywdy nie zrobi,czyli jednak dobrze myślą!
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Fauna naszych ogrodów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość