alelen pisze:Nie wiem czy jest gdzieś jakiś inny wątek dotyczący ślimaków, więc piszę tu.
Ja poradziłam sobie póki co w ogrodzie ze ślimakami, ale myślę,że jeszcze raz będę wysypywać granulki. Nie chcę tego zaniedbać. U sąsiadów też poradzili sobie w ogródku przy pomocy granulek, ale w polu... Raport z pola jest zatrważający. 4 krzaczki ziemniaków po prostu do ziemi zostały zjedzone. Granulki są zbyt drogie aby obsypywać pola.
Wczoraj wybrałam się na kijaszki, moją stałą trasą Doliną Białej Wody. Było ciężko kijka i nogę postawić tak dużo było ślinika luzytańskiego. Myślę, że jest on większym zagrożeniem niż by się mogło wydawać. Myślę ze walka z nim małymi środkami niewiele da.
amita pisze:Mietku,ja Ci dam wszystkie pieniądze jak Ty mi pokażesz ptaszka co slinika żre...On nie ma wrogów naturalnych.No eko,ekiem,ale bronić się trzeba.To jest wojna,powtórzę,Mietku,stan zagrożenia to kilka śliników na metr...... ... Jeśli nicienie gryzą tylko tego co zjadł preparat,to ja przepraszam za dosadne określenie,ale jesteśmy w dupie.
beza pisze:To moje skarbeńki ... widać że głodne...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości