saginatko
dzięki za odpowiedź.
W mieście są znów przede wszystkim gołębie i jestem przywyczajona do karmników dla nich, a mianowicie karmnik drewniany albo metalowy ale o podstawie tak z metr na metr, albo ciut więcej. Podstawa umieszczona na jakimś niewysokim słupku, zrobione dno w formie takiego płytkiego korytka, na rogach pionowe słupki i do nich doczepiony daszek. I tyle! Ale to w mieście... tu podejrzewam, że coś takiego będzie za zimne... i tak sobie pomyślałam, że może tą wietrzną, mroźną stronę to zasłonić ścianką do sufitu, zrobić dno jako głębsze korytko, aby jakoś osłonić przed wiatrem, przyczepić pod daszkiem jakieś haczyki aby móc przymocować właśnie te wiszące formy jedzenia. Też bym umieściła na jakimś niewysokim słupku, może tak z metrowym? No żeby było dojście do niego, prawda? Czy ścianki zostawić odkryte - bez ścianek, czy może zrobić na rzadko szprosy z cienkich deseczek? jak myslicie?
teraz mi przyszło do głowy, żeby zrobić taki ogólny jakiś i podpatrzeć jakiej wielkości ptaszki mnie odwiedzą i pod nie udoskonalić... ale to by było dopiero na przyszły sezon. Myślę, że Wy wiecie jakie ptaszki mnie odwiedzą
na pewno sikory i to w zeszłym roku przy jesieni naliczyliśmy z 3 albo 4 gatunki ich
Nie wiem jakiej wielkości zrobić... większy to więcej miejsca, ale mniejszy może w zimie bardziej przytulny?