Mikoryza
[30.05] 22:15 Wiotka
Kto oglądał sobotnie wydanie programu dla działkowców i chciałby cos więcej poczytać o mykoryzie polecam stronę http://www.mikoryza.pl/ A kto nie oglądał a to wiedzieć, o czym piszę to proszę bardzo. "Mikoryza jest wzajemnie korzystnym współżyciem roślin i specyficznych grzybów symbiotycznych, nawiązujących bezpośredni kontakt z korzeniami rośliny – gospodarza. " a resztę poczytać można pod w/w adresem.
********************************************************************************************
[10.10] 15:43 Wiotka
Doświadczeń jeszcze nie mam. O mikoryzie możesz poczytać na stronach
http://www.mikoryza.pl/aktualnosci.html#vaxi-root
********************************************************************************************
[24.11] 22:35 Mikros
Werter - czy miałeś styczność z mikoryzacją roślin? Są już szczepionki mikoryzowe dla roślin to wiem, ale czy to naprawdę jest takie dobre? Czy te grzyby nie mają negatywnego /ubocznego/ działania? Możesz na ten temat coś skrobnąć? Bardzo proszę.
********************************************************************************************
[11.05] 13:44 Wiotka
Już mam MIKORYZOWe szczepionki - podzile sie opinią za pewnien czas. Pozdrawiam
*******************************************************************************************
[24.05] 13:45 Wiotka
Mikoryzowe szczepionki zastosowane- tuje w oczach pięknieją. Kupiłam również grzyby już nie mogę doczekać się pierwszych zbiorów.
********************************************************************************************
[07.06] 16:30 Wiotka
Tuje po zasileniu szczepionką mikoryzową rosną w oczach. Polecam
********************************************************************************************
[20.06.2008] 23:12 patyczak21
witam... to znowu ja , no cóż zapewne " sosenka'" jak była przesadzana to nie była w odpowiedni sposób przetransportowana na nowe miejsce tj powinna być mocno podkopana i wsadzona do worka z prawie całą ziemią z pobliża gdzie siedziała, a w worku dziurki i mocno podlana przed wykopaniem. A teraz poza podlewaniem i mocnym zraszaniem/deszczowaniem wczesnym rankiem/późnym wieczorem jak mówi cebulka , to polecałabym zakup dobrego specyfiku, a nazywa się on Mikoryza, która cytuję " zwiększa odporność roślin na nie sprzyjające warunki środowiskowe, np. niewystarczającą dostępność wody i składników pokarmowych w glebie, niewłaściwy odczyn gleby, zanieczyszczenia metalami ciężkimi, występowanie patogenów powodujących odglebowe choroby roślin (m.in. fuzariozy, fitoftorozy).
Rośliny mikoryzowane generalnie charakteryzują się większą żywotnością i konkurencyjnością czego widocznym efektem jest często lepszy wzrost, pokrój i adaptacja roślin wysadzanych na nowe, często nie odpowiednio przygotowane stanowiska.". Polecam do przeczytania i być może dokonania zakupów ze strony : http://www.mikoryza.com/ofirmie.html
********************************************************************************************
[26.06.2008] 07:57 Cebulkaa
Patyczaku - a stosujesz mikoryzę w praktyce? Bo w teorii faktycznie same superlatywy, a zastanawiam się czy ktoś ma jakies doświadczenia praktyczne juz z tym związane, bo coraz więcej produktów mikoryzowanyh się w sklepach pojawia...
********************************************************************************************
[29.06.2008] 00:19 Patyczak21
Szczerze mówiąc to nie stosowałam jeszcze mikoryzy, ale zrobiła to moja siostra, która miała do wyboru albo pisać " tonę " pism na wyrażenie zgody na wycięcie modrzewia, który sam się przyplątał i wyrósł sobie na działce jej córki na samym wjeździe , albo drugie rozwiązanie to przesadzenie "drzewka" ( modzrewik miał już prawie 4 metry wysokości). Ponieważ siostra z siostrzenicą nienawidzą próżnego pismakowania to wybrały opcję przesadzenia stwora, a nuz spodoba mu się w nowym miejscu i będzie cieszył oczy swym kształtem dalej . Zanim zabrały się do przesadzenia to przez prawie 4 mieisące drzewo było mocno podlewane a dalej tak jak napisałam wcześniej. I wyobraź sobie Cebulko, że drzewko się przyjęło , ale tak jakoś niemrawo w stosunku do poprzedniego miejsca rosło ( a zostało przesadzone tzw po prostej tylko w głąb działki, nic go nie zasłaniało i podjadało mu z gleby pokarmu). Siostra się wkurzyła bo niemało kasy wydała na przetransportowanie drzewa ( wynajęcie dźwigu i ludzi do wykopania ,pakowania dzrewa ), że stwierdziła albo mikoryza mu pomoże albo drzewo tego nie wytrzyma i po prostu padnie. Zastosowała mikoryzę zgodnie ze wskazówkami będącymi na stronie, którą poprzednio podałam i drzewko widać, że czuje się jak u siebie ( w poprzednim miejscu) Sama zaś chyba niedługo zastosuję mikoryzę ale do storczyków, bo koleżanka córki przyniosła mi taką storczykową zdechliznę ( dziewczyna utopiła kwiatek ), który podobno pięknie kwitnie i jak uda mi się go reanimować to będzie mój, szkoda by było aby padł na dobre ; na razie moje zabiegi reanimacyjne spowodowały iż pojawia się młodziutki liść i chciałabym wzmocnić ogólnie storczyka
********************************************************************************************
[03.12.2008] 15:05 Wiotka
znalazłam chwilkę czasu na poczytanie kilku ostatnich stron- i namawiam wszystkich na mikoryzę. Stosuję i widać różnicę między tujami bez mikoryzy a z - ale największe efekty zaczęły występować w następnym roku po szczepieniu. Polecam
********************************************************************************************