Perz

drzewa, krzewy, kwiaty, warzywa...

Perz

Postautor: Cebulka » pn sty 24, 2011 1:04 pm

Perz
[29.09] 14:13 Wiotka
Kochani działkowicze walczący z chwastami. W zeszłym roku jako nic nie umiejąca robić ogrodniczka pytałam jak mamy zwalczać chwasty ( 2 metrowe zielska ) oraz perz. I zrobiliśmy tak jak ludzie radzili. Skosiliśmy chwasty a potem dopiero pryskaliśmy Randaupem . I to błąd. Ponieważ randaup wchłaniany jest przez zielone części roślin należy pozostawić chwasty gdzieś na wysokość do 1 metra. Następnie popryskać . Poczekać około 2- 3 tygodni i rośliny znikną. Same. Nie trzeba będzie wydłubywać chwastów przy przekopywaniu. Nic nie będzie, nawet korzeni. Ja wymyśliłam tez sposób na miejscowe niszczenie chwastów - rozcieńczam ranadaup i pędzlem smaruję chwasty. Dlatego pędzlem, ze przy pryskaniu zawsze cos poleci na drzewka albo na inne pożyteczne rośliny. Wyspecjalizowałam się w walce z perzem i innymi takimi. Mam też ławkowca którym smaruję duże powierzchnie.
*******************************************************************************************
[23.05] 11:55 Wiotka
.Ja już nie mam perzu na działce. Widły i nasze ręce zrobiły swoje. Wiosna pomogliśmy sobie stosując "rundap". Wchłania się przez części zielone. Bardzo skuteczny. Oszczędza mnóstwo pracy. Gorąco polecam.
********************************************************************************************
[04.06] 12:38 Shalla
Acha, nie wiem czy moja trawa na pewno nadaje się na kompost, bo jest w niej perzu co niemiara. To nie jest taki piękny gazonowy trawniczek na jak na reklamie z Castoramy To jest pełen przegląd botaniczny...
********************************************************************************************
[05.06] 20:02 Werter
Shalla- "czy do kompostu mogę użyć trawy z perzem (...)" NIGDY W ŻYCIU !!!!!!!!!!!
Perz należy bezwzględnie zawsze podsuszyć i spalić lub ... podrzucić nie lubianemu sąsiadowi.
********************************************************************************************
[06.06] 19:31 OlaB
Shalla - na temat kompostowania chwastów coś takiego wyczytałam w książce pt:"Kompost, ściólka, nawozy zielone"
"Aby zapobiec możliwości wykiełkowania znajdujących się w kompoście nasion chwastów, rozrzuca się 20-30 cm warstwę prawie już rozłożonego kompostu, pozwala się nasionom wykiełkować i wyrosłe kilkudniowe siewki chwastów traktuje jako substrat tego kompostu. Na koniec wszystko wrzuca się jeszcze na jakiś czas do pojemnika. Powyższe rozwiązanie jest zdecydowanie lepsze od zwalczania chwastów środkami chemicznymi"
Nie pisze nic na temat perzu.
********************************************************************************************
[04.05] 12:43 jw291
a ja właśnie walczę w warzywniaku z perzem...na widły..mam nadzieję, że wygrywam? tam, gdzie posiane warzywka sobie rosną to jakos na bieżąco walczę z chwastami ale mam jeszcze kawał wolnej przestrzeni właśnie na pomidory, ogórki, dynie i tam perzysko się poczuło wolne i mi strasznie szaleje!
********************************************************************************************
[13.05] 09:45 Albera
Wczoraj wyczytałam na obcojęzycznym forum, że perz nie lubi dalii, i niektórzy obsadzają daliami ogródki. Coś chyba w tym jest, bo nie przypominam sobie, by trafiło się kłącze, przebite perzem, co zdarza się w ziemniakach. Inna rzecz, kto sadzi dalie w perz? Szkoda, że już mam wysadzone wszystkie dalie, bo wyszukałabym miejsce na działce, gdzie rośnie go co nieco, i tam je wsadziła. Ale... nic straconego, zasiałam niskie, jak wzejdą, to popikuję w najgorsze miejsca, i będę czekać na rezultaty. A jak wasze obserwacje w tej materii?
********************************************************************************************
[08.01] 02:52 Cebulkaa
Szelko - szczerze powiem, że nie mam pojęcia, co to za trawa którą wcina z takim upodobaniem mój kot. Szukałam kiedyś po książkach, ale bez skutku. Jak naprawdę chcesz, mogę ci sadzonkę wysłac, powinna przetrwac ten dzień w kopercie, ale to na wiosnę już, żeby w transporcie nie przemarzła. Jak wysiałam trawkę sprzedawaną "dla kotów" Pysior też nie był ją zachwycony. Kiedyś myślałam, czy by po prostu nie posadzic do doniczki zwykłego wrednego perzu - jak kot wychodzi sam w lecie na ogródek, zajada właśnie perz. Ale nie wiem, jak by się sprawdził jako roślina doniczkowa.
********************************************************************************************
[12.04] 22:11 Miga
Anamario - myślę, że dobrze byłoby wysiać pod drzewa jakieś rośliny na zielony nawóz. Polecam gorczycę gdyż dobrze odkaża glebę albo łubin. Po wyrośnięciu przekopuje się ją. Na jesieni można wysiać żyto ozime zmieszane z wyką ozimą. Ta mieszanka skutecznie podobno zwalcza chwasty, zwłaszcza perz. Oczywiście polecam wysiewanie rumianku bez umiaru. Jest odporny. nawet jak przekopiesz go to miejscami odrasta i się sam wysiewa.
********************************************************************************************
[28.04] 19:20 farmerka63
Niemniej obiektywnie glebogryzarka to maszynka na czyste ziemie - jeśli masz perz lub podagrycznik, to kaszana - potnie i rozmnoży . Ale na przykład przy zakładanou trawnika - niezastąpiona. Ehhh...
********************************************************************************************
[16.07.2009] 23:24 beza 62
U mnie następna grządka zrobiona... nawet te chwasty ładnie wychodzą z ziemi po tych deszczach, nie musiałam używać widełek... Mam takie specjalne widełki wielkości dziecięcego szpadelka do podważania korzeni, małe ale bardzo przydatne. Nakłuwam nimi ziemię blisko chwasta i podważam, później wystarczy pociągnąć za zieleninę i łatwo się wyciąga delikwenta. Nawet perz fajnie się podważa i bez urywania wyjmuje się długie, białe kłącza... nie potrafię się bez nich obejść. A dzisiaj się właśnie obeszłam bo chwasty same się do ręki pchały.
********************************************************************************************
10.05] 14:27 saginata
Męczę się teraz z usuwaniem perzu z malin i porzeczek-a co chwila przegania mnie deszcz.Mam też problem z babką lancetowatą w trawie-niczym nie można jej zniszczyć.Chdziłam z nożem i wycinałam-dostałam pryszczy-a ona po jakimś czasie na nowo odbiła-a wydawało mi się ze wycięłam z korzeniami.Próbowaliśmy opryskiem-to pożółkła,już jej prawie nie było-a jednak zebrała się i odbiła.Koszmar.
********************************************************************************************
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Wróć do Encyklopedia gatunków

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości