Rokitnik
[10.02] 11:34 Werter
W sprawie rokitnika.
Faktycznie, ja też Migo, bezskutecznie poszukiwałem w szkółkach sadzonek tej rośliny z podziałem na "panie" i "panów". Ostatecznie, w akcie desperacji, póżną jesienią sam pobrałem zrazy z drzew mających owoce, czyli żeńskich, oraz drzew bez owoców - panów.
Pobrane kilkunasto centymetrowe zrazy o grubości ołówka(mające po 4-5 oczek) przyciełem skośnie u dołu i prosto u góry (ok. 1 cm. nad pąkiem). Po potraktowaniu ukorzeniaczem AB (do roślin zdrewniałych i trudno korzeniących się) umieściłem je niemal całe (widoczny był tylko jeden górny pąk) w wilgotnym piasku, w chłodnej, wilgotnej piwnicy. Przetrzymywane w ten sposób, do wiosny wytworzyły kallus i zaczątki korzeni. Ukorzeniają sie w ok. 80-90%.
Niewiele juz czasu zostało, ale ... jeśli masz dostęp do owocujących drzew ...spróbuj Migo. Pamiętaj, że zrazy wykonujemy z jednorocznych przyrostów pobranych najlepiej od strony południowej (krótsze międzywężla). Jeśli się zdecydujesz sama je wychodować, radzę Ci wykonać dwa razy więcej zrazów niz potrzebujesz, zawsze cos się przecież może nie przyjąć - lepiej mieć rezerwę. Hihihihihi - i od razu do zrazów przyczep etykietki, co jest panem a co panią.
********************************************************************************************
[30.06] 07:42 Werter
MIGO. Pytałaś kiedyś, jak odróżnić u Rokitnika krzew męski od żeńskiego.
Oglądałem więc swe krzewy bardzo dokładnie od wczesnej wiosny, starając się dostrzec różnicę w ich wyglądzie.
Jedyne co zauważyłem to fakt występowania na osobniku męskim bardzo wielu pąków przypominających "szyszeczki". Są one bardzo gęsto rozsiane niemal na całym krzewie (pnie, gałązki). Domniemuję, że zawierają one męskie kwiaty. Na roślinie żeńskiej natomiast, żadnych kwiatów ani pąków kwiatowych, mimo szczegółowego oglądania , nie udało mi się znależć. A mimo to, całe krzewy oblepione są teraz, zielonymi jeszcze owocami.
Tak więc me obserwacje odnoszą się tylko do krzewów wiążących już owoce, czyli ok. 3 letnich.
Jeśli jednak nie zależy Ci na czasie, to nadal polecam otrzymanie własnego krzewu poprzez ukorzenienie sadzonek zdrewniałych.
Ten sposób ma dodatkową zaletę, bowiem poszczególne krzewy Rokitnika różnią się czasami wzajemnie kolorem owoców. Są kremowe, różowe, krwiste. Możesz pobrać sadzonkę z krzewu o kolorze owoców jaki Ci odpowiada o ile takowe rosną w Twym pobliżu.
********************************************************************************************
[17.08] 22:09 Miga
Werter - dzięki za obserwacje rokitników. Zaraziłam już miłością do nich sporo osób i teraz wszyscy mamy problem z "dziewczynami". We wszystkich punktach sprzedaży mają tylko mężczyzn. Na stanowisku naturalnym również nie ma kobiet. W ogrodach jakoś nie zauważyłam, chyba nie są u nas zbyt popularne.
********************************************************************************************
[13.10] 08:16 Miga
. Spacerowałam trochę po okolicy i wypatrywałam kobiet dla moich rokitników i udało się! Znalazłam tam gdzie myślałam że rosną sami chłopcy. Jest to teren zamknięty z zakazem wstępu ale mam nadzieję, że uda mi się jednak wejść.
Werter - jak zwykle proszę o radę. Muszę jakoś wykopać te rokitniki. Nie da się tam podjechać samochodem a są dosyć spore. Czy mogę takie obsypane jagódkami rośliny przyciąć bez szkody dla nich i czy nie zaszkodzi im transport z gołymi korzeniami?
********************************************************************************************
[13.10] 10:56 Werter
Migo Korzenie Rokitników są prawie białe, u młodych roślin stosunkowo słabo rozgałęzione (nie tak jak np. u Tui) i kruche. Kop go śmiało, skróć tylko po tem część nadziemną (odbije) i usuń wszystkie liście. Pamiętaj, że zawsze służę Ci zrazami. Pozdrawiam.
********************************************************************************************
[14.10] 09:47 Miga
Werter - dzięki za poradę, pamiętałam o zrazach ale tak bardzo chciałam mieć szybko owoce, że bardzo się ucieszyłam kiedy znalazłam dziko rosnące dziewczynki. To dobrze, że nie są wrażliwe bo będę je niosła w torbie to nie dałabym rady z bryłą ziemi.
********************************************************************************************
[30.11] 18:46 magdzioł
W ostatnim programie "Maja w ogrodzie" mówili dużo o krzewach ozdobnych, które na zimę owocują i są pokarmem dla ptaków. Wymieniono też rokitnika . Pan profesor podkreślił,że rokitniki nadają się raczej do dużych ogrodów ,bo są bardzo ekspansywne, ich korzenie rozrastają się nawet do 100m na wszystkie strony.
********************************************************************************************
[30.11] 19:19 Miga
Magdzioł, ale mnie wystraszyłaś z tymi rokitnikami. Po długim boju mam je w końcu na działce i już włos mi się jeży kiedy zaczną wypuszczać odrosty. Mój sąsiad tego nie przeżyje. No cóż będę biegać ze szpadlem i wycinać. Ich zalety po stokroć przewyższają tę wadę.
********************************************************************************************
[01.12] 08:02 magdzioł
Drogie ogrodniczki i ogrodniku... nie zamierzałam nikogo przestraszyć tym rokitnikiem!!!!Na wszystko jest sposób , pan profesor poradził,żeby ograniczyć rozrastanie się rokitnika , wkopując w ziemię np. betonowe czy metalowe "obwódki" . Nie pokazał tego ale myślę,że chodzi o coś w rodzaju krawężników głębiej wkopanych??.... Mnie osobiście rokitnik zauroczył swoimi koralami i mimo wszystko posadzę go wiosną a o resztę będę się martwić później.
********************************************************************************************
[01.12] 09:42 Miga
Magdzioł - rokitniki lubię nawet gdybym musiała walczyć z odrostami. Przy obwodnicy wokół Opola w pewnym miejscu rosną kilkuletnie okazy i jesienią jest to przepiękny widok kiedy krzaki są dosłownie oblepione pomarańczowymi kulkami, z daleka wygląda to jakby stały w ogniu. Od dawna jestem zafascynowana Syberią - rokitniki kojarzą mi się z tą krainą. Tamtejsi uzdrowiciele potrafią przyrządzać z nich uzdrawiające mikstury. Mam nadzieję, że doczekam się takich plonów aby chociaż wypróbować sok z rokitnika.
********************************************************************************************
[02.12] 18:21 sawina
fajną stronę z mnóstwem przepisów znalazłam ,do studiowania chyba po świętach, tyle tego,( nawet nalewkę z rokitnika)http://kuchnia.kisa.pl/
********************************************************************************************
[02.12] 19:00 Cebulkaa
Witajcie!Temat na dziś – ROKITNIK
Cytat z "Jadalne owoce leśne" W. Grochowski, (rok wydania 1986):
"W niektórych krajach ceni się owoce rokitnika także za aromat i smak, którymi jakoby mają przypominac ananasy. Niekiedy nazywają go nawet syberyjskim ananasem. Byc może, jest to sprawa odrębności odmianowej albo różnicy gustów. W Polsce uważa się ogólnie, że naturalna woń przetworów z rokitnika jest nie do zniesienia" hihi
Książka z której pochodzi powyższy cytat to naprawdę skarbnica wiedzy o dzikich owocach leśnych, chociaż z racji roku wydania są w niej pewne 'smaczki' (dlaczego to co robią w ZSRR jest lepsze niż cokolwiek innego). Ponieważ temat rokitnika przewijał się na topiku ostatnio, ale także paręnaście stron wcześniej, pomyślałam, że zacytuję Wam parę fragmentów z tej książki, bo rokitnik opisany jest tam bardzo kompleksowo i wyczerpująco, może ktoś z Was znajdzie tu coś ciekawego. Pominę informacje powszechnie nam już znane i nieprzydatne (np. przechowywanie w warunkach handlowych) Zostawię informacje roślinno-kulinarno-kulturowo-lecznicze
ROKITNIK – " Występuje obficie na rozległych terenach wschodniej i zachodniej Syberii, często w dolinach rzek, tworząc zwarte, gęste, trudne do przebycia zarośla. Rośnie także w południowych krainach europejskiej części Związku Radzieckiego, na Kaukazie i w Azji mniejszej. W Polsce natomiast występuje w stanie naturalnym na bardzo ograniczonym obszarze, mianowicie na Wybrzeżu oraz w stanie zdziczałym w Pieninach. (...) Rokitnik nie znosi ocienienia i w lesie nie występuje, natomiast sam tworzy zwarte zarośla. Dobrze rośnie na suchych piaskach, wymaga nieco soli wapnia w glebie oraz wilgotnego powietrza lub dostatecznie wysokiego poziomu wód gruntowych. Podobnie jak rośliny motylkowe wzbogaca jałową glebę w związki azotowe, dzięki współżyciu z bakteriami pochłaniającymi azot z powietrza. Daje obfity opad listowia. Rozkrzewia się bujnie, wypuszczając liczne odrośla korzeniowe ; zakorzenia się głęboko. Jest odpowiedni na płoty przeciwśnieżne i przeciwwietrzne oraz na remizy dla ptactwa.
(...) W Polsce kwitnie na żółto w kwietniu lub w maju, rzadziej w końcu marca, w górach w czerwcu. Owoce dojrzewają we wrześniu. Sa to wydłużone lub niemal kuliste pestkowce, u nas najczęściej barwy pomarańczowej, w ogóle jednak barwa ich może byc rozmaita: żółta z różnymi odcieniami,z czerwonymi plamkami lub bez nich, jaskrawopomarańczowa, czerwona, a na Kaukazie nawet biała. Siedzą one na krótkich szypułkach, po kilka, kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt sztuk, oblepiając dosłownie pędy; stąd właśnie pochodzi rosyjska nazwa "oblepicha". W naszych warunkach są bardzo kwaśne, nieraz z gorzkawym posmakiem, toteż uchodzą za niejadalne w stanie świeżym. Na Syberii i w niektórych innych krajach po przemrożeniu lub dłuższym przechowywaniu jedzą je na surowo.
(...) Owoce są średnio zasobne, niekiedy wręcz ubogie w cukry; w ich składzie w przybliżeniu 2/3 stanowi glukoza, a resztę fruktoza, sacharozy zaś wcale nie stwierdzono. Owoce rokitnika zawierają bardzo dużo kwasów, szczególnie cetrynowego, jabłkowego i trochę winowego, sporo związków azotowych, alkohol wyższego rzędu zwany mannitolem oraz cenne dla przetwórstwa barwniki karotenowe i flawonowe. W miąższu znajduje się dośc dużo, bo aż 8-9% tłuszczów co wśród owoców soczystych jest zjawiskiem niezwykłym. Wartośc owoców rokitnika polega przede wszystkim na bogactwie witamin. Według badań polskich zawierają one zwykle około 200mg% a według badań zagranicznych nawet do 600 mg% witaminy C. Badacze podkreślają przy tym, że nie wykryto obecności enzymu zwanego askorbinazą, powodującego utlenienie i rozkład kwasu askorbinowego. Dzięki temu witamina C zachowuje się w nich lepiej niż w innych owocach i łatwiej jest ją wykorzystac.
(...) Z tego wynika, że oprócz róży rokitnik jest najbardziej witaminowy ze wszystkich naszych owoców (...) z dojrzewaniem ilośc karotenów wzrasta, wraz z przejrzewaniem ilośc kwasu askorbinowego zmniejsza się. Owoce przemrożone na krzaku są znacznie uboższe w witaminę C. (...) w rozcienczeniu owoce rokitnika mają znacznie przyjemniejszy zapach, są też one cennym surowcem do przetworów mieszanych z innymi owocami. (...) Zbiór jest niełatwy i bardzo pracochłonny. Utrudnia go ciernistośc krzewu. Niemal siedzące na krótkich szypułkach owoce z trudem dają się oddzielic od pędu, a zbierane palcami często ulegają rozgnieceniu, przy czym tryska z nich żółty lub pomarańczowy sok, robiąc trwałe plamy na odzieży i opakowaniu . Najlepiej obcinac owoce nierdzewnymi nożyczkami, ale i taki zbiór jest żmudny. Znacznie łatwiej zbierac je po mrozach. Po przemrożeniu jednak owoce rokitnika tracą na wartości a przy tym bieleją.
(...) Na Syberii rokitnik jest jednym z najpopularniejszych owoców, toteż używa się go na najrozmaitsze przetwory. Szczególnie szerokie zastosowanie ma on do wyrobu likierów, nalewek i innych wódek. Podkreśla się też że wino z rokitnika ma piękną, złocistą barwę i połysk, łatwo klaruje się z przy tym nabiera przyjemnego aromatu, innego niż zapach surowca. W ZSRR prowadzi się na szeroką skalę plantacje wyselekcjonowanych odmian rokitnika, a z owoców wyrabia min. olejek o szczególnych właściwościach leczniczych, użytkowany przez przemysł farmaceutyczny.W Filandii używa się owoców rokitnika do wytwarzania ostrej przyprawy do mięsa.
Owoce rokitnika nadają się na soki pitne, galaretki marmolady i mrożonki. Dla przetwórstwa cenna jest właściwośc szybkiego galaretowacenia. Surowy sok pozostawiony na pewien czas rozdziela się na warstwę ciekłą i galaterowatą. (...) Liście rokitnika są również bogate w witaminy. Ponadto zawierają do 10% garbników roślinnych
[Werter – czy to znaczy, że nie wolno ich na kompost?]
U nas owoce rokitnika należy traktowac przede wszystkim jako źródło cennych witamin. Przy umiejętnym postępowaniu bagactwo witaminy C może w ciągu całych miesięcy ulec tylko nieznacznemu uszczupleniu, ale owoce łatwo ulegają fermentacji, a wtedy zawartośc witaminy C gwałtownie spada. Dlatego w naszych warunkach należy je niezwłocznie po zbiorze przerobic, przetwory utrwalic i przechowywac w zamkniętych naczyniach, chroniąc przed dostępem powietrza...." To chyba już wszystko wiemy...
********************************************************************************************
[11.08] 00:37 Sz_elka
http://ogrody.agrosan.pl/ciecinski/rokitnik/ Fajna stronka o rokitniku!
********************************************************************************************
. [29.08] 08:21 Werter
Z innych ciekawych roślin polecam Ci jeszcze Rokitnika.
Jego cierniste gałązki, oblepione jaskrawo pomarańczowymi jagódkami wyglądają teraz (do pierwszych mrozów, potem bledną) bardzo malowniczo. Są niezwykle kwaśne, bardzo zdrowe i mają posmak grejpfruta.
Podstawowy warunek uprawy - krzew musi być posadzony na słonecznym stanowisku i obok osobników żeńskich musi rosnąć choć jeden "pan".
********************************************************************************************
[01.09] 23:09 Werter
Wszystkim zainteresowanym, chcącym posiadać w ogrodzie krzew lub drzewko z kolorowymi owocami pragnąłbym zwrócić uwagę również na Rokitnika. Ja on wygląda o tej porze roku, najlepiej ilustruje fotografia na stronie: http://pharm1.pharmazie.uni-greifswald. ... ebermn.htm
Trzeba kliknąć na pozycję - Hippophae rhamnoides - (mniej więcej w połowie strony).
Spotykałem krzewy o różnych kolorach owoców, od intensywnej, jaskrawej czerwieni (chyba najefektowniejsze) poprzez różowe do bladożółtych. Są one drobne, bardzo soczyste, niezwykle kwaśne o posmaku grapefruta. Na surowo są raczej nie jadalne ze względu na swą kwasowość, można je jednak dodawać jako dodatek do przetworów z owoców mniej kwaśnych. Zawierają duże ilości witaminy P i C (w formie która nie ulega zniszczeniu podczas przechowywania czy obróbki termicznej). Podstawowym niezbędnym warunkiem prawidłowego wzrostu i owocowania krzewu są; posadzenie krzewów w pełnym słońcu i zapewnienie zapylacza ponieważ Rokitnik jest rośliną dwupienną (są osobniki żeńskie owocujące i osobniki męskie które nie mają owoców). W zależności od warunków w jakich rosną widziałem krzewy od 3 do 5m wysokości.
Z własnych obserwacji (mam trzy krzewy; 2 panie i 1 pana) dodam jeszcze, że po pierwszych mrozach kolor jagód zmienia się na mleczno-żółty i krzewy przestają być atrakcyjne. Uwaga!! Krzew ma długie ciernie.
********************************************************************************************
[07.11] 17:13 Werter
Innym krzewem który obecnie jest dosłownie obsypany jaskrawo czerwonymi owocami jest Rokitnik. Owoce mają smak grapefruita (czasami je podjadam) ale czy lubią je ptaki ?
********************************************************************************************
12.12] 16:12 Albera
. W Kołobrzegu do 10 grudnia nie było przymrozków. Prześlicznie wygląda rokitnik oklejony owockami. Znajoma Rosjanka z Berlina nie mogła się oprzeć i zajadała tę kwasicę prosto z drzewa
*******************************************************************************************
[16.07] 18:53 beza 62
jw --> nie wiem jakiej wielkości masz działkę i jakiej wielkości były krzewy które ściął Ci Twój mąż ale jak przeczytałam że ściął Ci rokitnika to aż się uśmiechnęłam... miałam rokitnika i to ciężko go upolowałam bo zawsze był moim marzeniem... rozrósł się i miał owoce ale po kilku latach na działce nie miałam nic innego tylko pełno rokitników... im bardziej go wycinałam tym bardziej rósł... z jednego uciętego pędu wyrastało 10 jego pędy wyrastały w promieniu parunastu metrów od pnia... i musiałam się z nim pożegnać raz na zawsze... być może masz na tyle dużą działkę że Ci to nie przeszkadza ale jeżeli o tym nie wiesz to Cię z lekka ostrzegam...
********************************************************************************************
[16.07] 21:19 jw291
beza ---> to suuuuper z tym rokitnikiem działkę mam 26 arów a mam taki plac 5m na 20, gdzie kiedyś stała stodoła, jest pełno kamieni i eternitu i właśnie na tym placu zasadzam drzewka, które bedą oddzielały trawnik od warzywnika.... i jak ten rokitnik tak szaleje jak mówisz....to ja się cieszę
********************************************************************************************
[20.02.2009] 01:21 czesta podgladaczka
Jeśli mogę to zadam jeszcze jedno pytanie. Chciałabym posadzić coś w wzdłuż działki na odcinku 78 m, ale nie wiem co. Od tej strony wieje zawsze dosyć mocno/pusta przestrzeń/ Szczególnie w okolicach domu chciałabym się trochę osłonic od wiatru. Ziemia na działce jest piaszczysta.
********************************************************************************************
[26.02.2009] 19:28 Cebulkaa
Częsta podglączko - miałam odpisać i ciągle zapominam, ale mam nadzieje że to przeczytasz. Jeśli chodzi ci o najlepszą ochronę przeciwwiatrową a masz dość miejsca to zasada jest taka, że powinnaś rozglądnąć się po okolicy - które drzewa i krzewy rodzime radzą sobie i dobrze rosną. Teoretycznie najlepsze na piaski będą najlepsze brzozy i sosny. Jak chcesz coś niższego to powinna poradzić sobie tarnina - z tym że jest dość agresywna. Lepszą ochronę przeciw wiatrowi stanowią podobno luźno posadzone krzewy liściaste bo rozpraszają siłę wiatru - a jak będziesz mieć płot czy nawet szpaler tuj, to wiatr "przeskakuje" taką przeszkodę i pędzi dalej
********************************************************************************************
[01.03.2009] 16:09 dadi
Na piaszczystej ziemi i wśród wiatrów dobrze będą się też czuły rokitniki tyle ,że rozrastają się coś jak sumaki /może nawet szybciej/
********************************************************************************************
[01.03.2009] 16:27 czesta podgladaczka
Poczytałam o rokitniku i myślę że dobrze by mu u mnie było. Dużo słonka, dużo wolnej przestrzeni. I na dodatek owoce samo zdrowie. Nigdy ich w niczym nie spożywałam, chyba że są dodawane do herbatek owocowych to może.
********************************************************************************************
[26.03.2009] 00:32 ///////
Uwaga na rokitnik, bardzo dobrze czuje się w ogrodzie i jest wszędzie. Dwa lata walczyłam aby go wyplewić a taki był piekny i kłujacy.
********************************************************************************************
[26.03.2009] 09:55 jolkaza
A propos rokitnika , czy on ma jakieś rozłogi bijące od korzeni, proszę to przybliżyć , ponieważ jestem tą rośliną zainteresowana i miałam zamiar ją nabyć.Mam sporo miejsca dla tego krzewu.
********************************************************************************************
[26.03.2009] 10:34 rumianek 1
poszukałam i znalazłam, bardzo pożyteczna roślinka
Roślina ozdobna
Walorem rokitnika są barwne owoce, srebrzyste liście i małe wymagania oraz odporność. Nadaje się na żywopłoty – dobrze znosi cięcie i silnie krzewi się. Bywa też uprawiany dla owoców – wykorzystywanych w celach spożywczych i leczniczych.
Roślina lecznicza
Surowiec zielarski: owoce są bogate w witaminy i mikroelementy: zawierają 2,4 razy więcej witaminy C niż czarna porzeczka, witaminy: E, F, K, P, kwas foliowy, prowitaminę A i D, antocyjany, flawonoidy, fosfolipidy, garbniki, nienasycone kwasy tłuszczowe oraz makro i mikroelementy, m.in. mangan, żelazo, bor.
Działanie: wzmacniające siły obronne organizmu , przeciwbólowe. Owoce stosuje się przy dolegliwościach żołądkowych, chorobach reumatycznych, przeziębieniach i chorobach skóry. Maseczki kosmetyczne z owoców rokitnika poprawiają wygląd cery i opóźniają jej starzenie się.
Sztuka kulinarna
Z owoców można wykonywać dżemy, soki, przeciery. Zawiera dużo pektyn, umożliwiających galaretowacenie przetworów. Co ciekawe, podczas gotowania witamina C nie ulega rozkładowi (jak w owocach innych roślin), gdyż rokitnik nie posiada enzymów rozkładających tę witaminę. chyba się na niego skuszę.
********************************************************************************************