Elu moje doświadczenie jest niewielkie ale zawsze
W tamtym roku dochowałam się takiego okazu:
Też nie wiedziałam jak należy postępować z dynią więc praktycznej porady udzieliła mi moja zaprzyjaźniona sąsiadka Pani Ania
Otóż dynię zrywa sie wtedy kiedy jej korzonek jest nieco już podeschnięty oraz jak pukając w dynię słyszysz ładny dźwięk, nie jakieś głuche odgłosy
Ponadto aby doczekaś się wszystkich ładnych okazów to nie powinno ich być więcej niż 4 -5 szt! Jeśli dynia rośnie mocno i kwitnie dając następne owoce trzeba urawać jej czubek i nadmiarowe owoce usunąć
Nalezy też usunąc podeschnięte i nadmiarowe liście aby słońce mogło docierac do owoców
U mnie właśnie tak było
więc pewnego dnia urwałam czubek i zabrałam się za usuwanie liści i nadmiarowych owoców, aby dać możliwość pełnego dojrzewania tych owoców.
Tak sie jednak pogubiłam w gąszczu łodyg i liści, że nieuważnie odcięłam łodygę z moją piękną dynią
Co było robić
Postawiłam ją na barierce od tarasiku altanki aby mogła na słońcu jeszcze podeschnać, bo była niestety trochę za wcześnie zerwana.
Tak się podsuszała ta moja dynia
Cała akcja zakończyła sie pomyślnie. Miała pyszny miąższ i pełno smacznych pestek