Ekotopik

Tosia pisze:Moje jedne pomidorki popikowane całe 47 szt. Na oknie jeszcze do popikowania jedne pomidorki, 2 cukinie juz takie 15 cm, sałata i posiane buraczki jeszcze kalarepkę musze wysiać No i kwiatki na rozsadę żeby było do doniczek i na ogród ciekawe co z tego wyrośnie

Tosiu jak to buraczki? Będziesz je pikować i do gruntu pojedynczo wsadzać?

Cebulka pisze:Tosiu jak to buraczki? Będziesz je pikować i do gruntu pojedynczo wsadzać?

Buraczki lubią pikowanie.

tereklo pisze:

Cebulka pisze:Tosiu jak to buraczki? Będziesz je pikować i do gruntu pojedynczo wsadzać?

Buraczki lubią pikowanie.

No coś jeść trzeba, a że na ogrodzie pełno śniegu i winorośli to zostały doniczki

I normalnie można je tak traktować jak powiedzmy kalarepkę czy pomidory i robić rozsadę a potem do gruntu w odpowiednich odstępach wsadzać?

Cebulka pisze:I normalnie można je tak traktować jak powiedzmy kalarepkę czy pomidory i robić rozsadę a potem do gruntu w odpowiednich odstępach wsadzać?

Noooo, można.

tereklo pisze:

Cebulka pisze:I normalnie można je tak traktować jak powiedzmy kalarepkę czy pomidory i robić rozsadę a potem do gruntu w odpowiednich odstępach wsadzać?

Noooo, można.

U mnie na działkach wiele osób tak robi od razu w gruncie, tzn. sieją normalnie buraczki wprost do gruntu,
a potem jak troszkę podrosną wyrywają (np. jakąś część) i po oberwaniu liści wsadzają ponownie w odpowiednich odstępach.
Ja nie robię tak, tylko przerywam buraczki i mam wtedy je na botwinkę na bieżące spożycie lub do słoików na zimę.
Jak buraczki jeszcze więcej podrosną to też je dalej przerywam tylko wtedy zużywam je do przetworów - marynowane, całe małe buraczki
O takie jak przy tych pulpecikach ........a jakie są dobre pod wódeczkę

No proszę, jak to się człowiek czasem uczy pewnych rzeczy przypadkiem
Ja to myślałam, że burak jak rzodkiewka, owszem, przerwać, ale z tych roślinek to już nic
Fajna sprawa, w takim razie może też tak buraczki posieję jak mi się trochę parapetu zwolni

Jak to teraz sprytnie wydobyć z tematu pomidorowego?
Kurczę, czasem by sie przydała opcja 'zdubluj posta'

Burak jest bardzo odporny przy przesadzaniu. Najlepiej pikować rośliny jak mają dobrze wykształconą parę liści właściwych, można też większe, takie prawie na botwinkę. Nawet jak uschną to nie ma strachu, na 95% odbiją i pięknie urosną. W tych większych przycina się liście.

Cebulko, to samo pomyślałam o temacie buraków w pomidorach

Chyba wiem jak to sprytnie zrobić

Swoją drogą Basiu jak robisz tą botwinkę na zimę w słoikach?

Cebulka pisze:Chyba wiem jak to sprytnie zrobić

To właśnie o to mi chodziło Cebulko w tym ciężkim wywodzie na temat znikających stron (patrz sernik gotowany ) po przenosinach postów!

Cebulka pisze:Swoją drogą Basiu jak robisz tą botwinkę na zimę w słoikach?

....a tak

Botwinka na zimę
młode buraczki wraz z łodygami i liśćmi
kwasek cytrynowy
Buraczki drobno posiekać, zalać wrzącą wodą tak, aby były przykryte i gotować 5 min.
Na każdy 1l buraczków wraz z wodą dać 1 płaską łyżeczkę kwasku cytrynowego.
Gorące nałożyć do słoików i pasteryzować ok. 20 min. w temp. 95 stopni C.
Wieczka dokręcić, odwrócić i pozostawić do ostygnięcia

Super
A w zimie po prostu to wlać do jakiegoś lekkiego rosołku i doprawić śmietaną?

Tak jest i gotowe jedzonko w błyskawicznym tempie.