Chętnie bym przetestował te papryfiutki - sześć nasionek mi w zupełności wystarczy (oczywiście jak się załapię)
Teraz właśnie spojrzałem na ostatnią paprykę która jeszcze wisi, a jest to papryka o smaku zupełnie nie paprykowym - tak naprawdę to ma smak zgnilizny by nie napisać g....
wyhodowana z nasion bardzo słodkiej odmiany marketowej, wygląda ładnie, oko cieszy, do jedzenia się nie nadaje - lecz czego szukać w styczniu w ogrodzie balkonowym
Napisałem o tym bo nie wiedziałem, że papryka też jest z nasion tych co to po obróbce nie zachowują cech roślin matecznych