Pierwszy raz czytam ten watek
- posadziłam arbuza, bo sadzonki były akurat w sklepie, nie pieliłam go bo nie mam siły doglądać roślinek mniej istotnych
, wszystko zarosło trawą, perzem, skrzypem, ale arbuzy chyba ze dwa rosną. Są malutkie ale są. Jak teraz zobaczyłam, ile koło swoich chodzicie, to pozostaje przyznać, że "głupi ma szczęście".