
Robiłam parę miesięcy temu sadzonki (tak to się nazywa?) ze zdrewniałych łodyg z piętką błękitnej róży. Wsadziłam trzy, pod butelkami. Jedna nie przyjęła się w ogóle. Druga gałązka wypuściła liście ale potem je zrzuciła i od tej pory nic się nie działo - wyjęłam ją dziś z ziemi, korzonków brak. Za to trzecia ma teraz mnóstwo listków i zaczęła się rozkrzewiać. Nadal trzymam ją pod butelką i nie wiem co dalej. Kiedy zdjąc butelkę? Kiedy ewentualnie można ją przesadzić? I czy kolejne gałązki mogę spróbować ukorzeniać dopiero wiosną?