Magdziołku
jesteś moim dobrym duszkiem tutaj na ekotopiku
Co ja bym bez Ciebie zrobiła
Bardzo Ci dziękuję za tak optywmistyczne dla mnie wieści. U mnie obie rosną w pełnym słońcu, jedna z nich ma być wręcz osłoną rabatkową przed słońcem. (Jest w dobrej odległości posadzona od rabatki - od razu dodam, uprzedzając Waszą troskę
)
Druga ... ciut w gorszym miejscu , bo jak urośnie duża to mi zasłoni kawałek widoku z kuchennego onka, ale jak tak ciągle będę pilnowała tego widoku z okna, to w końcu pozostanie mi sam trawnik i gdzieś hen hen na końcu działki jakieś większe rośliny
Myślę, że taka rosnąca daglezja też będzie pięknym widokiem
Mąż chce wiosną podsypać ją piaskiem, uważa, że z czasem, z deszczem ten piasek dotrze w głąb ziemi, czy to dobry pomysł, czy lepiej jej już ,, nie dogadzać,, bo się tylko zaszkodzi?
Anamaria
Zawsze mam mieszane uczucia co do pisania ,,atrakcje cenowe,, bo na ogół, a przynajmniej mi kojarzą się z jakąś groszową kwotą. U nas w pobliskim wielkim sklepie ogrodniczym, rośliny iglaste są w cenach tak od 60 zł w zwyż. Dociagając do 200 czy 600 zł
No dla nas to totalna apstrakcja. Nasza daglezja była w cenie 36 zł/szt.